Małżeństwo

Czas na spór

Słowniki mylnie podają słowa kłótnia i spór jako synonimy. Owszem, te dwa zdarzenia werbalne mają coś wspólnego – osadzają się na konflikcie, ale ich cel i przebieg różnią się diametralnie.

Początkiem kłótni może być jakaś błahostka. Często nawet nie pamiętamy, o co poszło. Przyczyna zaistnienia takiej sytuacji nie jest zatem raniącym ostrzem. Ból sprawia rozwój sytuacji. Otóż celem kłócących się osób nie jest przekonanie do swoich racji, ale zdeprecjonowanie współrozmówcy: „Ja chcę, żebyś poczuł się źle”.

Nie używamy racjonalnych argumentów, ale słów-żądeł, uogólnień typu „ty zawsze”, „ty nigdy”, padają wyzwiska. Operujemy aktami mowy takimi jak: wyrzut, zarzut, wymówka, oskarżenie, obraza, groźba.
Dając upust swojemu gniewowi i chęci pognębienia współrozmówcy, zasiewamy w jego sercu gorycz, którą później trudno osłodzić. Usprawiedliwiamy się, kiedy emocje opadną: ”Na prawdę tak nie myślę, chciałam ci dokuczyć”. Jednak trudno jest zapomnieć.

Mimo, że zgoda przynosi ukojenie, a czas po burzy bywa szczęśliwy, kłótnia nie daje NIC dobrego.

Jakie postawy obierają uczestnicy sporu? Przede wszystkim moją intencją w sporze jest pragnienie, by ten drugi zaczął myśleć o kwestii spornej tak samo jak ja. Dążenie do zmiany przekonań odbywa się drogą argumentacji, bez zbędnych emocji i wrogości. Łatwiej mi zatem wysłuchać drugiej strony, a nawet przejąć jej punkt widzenia. Nie dzieli nas mur złych intencji. Nie musimy się przekrzykiwać.

Myślę, że bycie zgodnym małżeństwem nie polega na tożsamym spojrzeniu na rzeczywistość. Opiera się raczej na dążeniu do tego. Jest to możliwe wyłącznie wtedy, kiedy mąż i żona będą ukazywać oraz poznawać swoje poglądy i odczucia. Spór to dialog, podczas którego tak właśnie się dzieje.

Poruszanie trudnych i ważnych kwestii w celu porozumienia buduje jedność w większym stopniu niż chodzenie na ustępstwa wbrew sobie.

Mężowie i Żony spierajcie się!

Obraz Tú AnhPixabay

O autorze

Maria Sowińska

Jest szczęśliwą żoną oraz mamą szóstki dzieci na ziemi i trojga u Pana Boga. Ukończyła filologię polską jako wielbicielka pragmatyki językowej. Prowadzi firmę Dobra Fala i jest wydawcą wrodzinie.pl. Lubi las, długie spacery, spotkania z ludźmi i gry planszowe – szczególnie z mężem.

Leave a Reply

%d bloggers like this: