Wiara

Dzień 4 – Wciąż mam nadzieję na szczęście – Nowenna przed kanonizacją Ludwika i Zelii Martin

Dzień 4 – Dobry Bóg zajmuje się mną

Tak bardzo się staramy, a tak mało z tego wynika. Obyśmy umieli od czasu do czasu dojrzeć nie tylko własne pragnienia, ale też ile zawdzięczamy nie sobie.

Ten, który jest nieograniczony, pozwoli nam wybrnąć z [trudności], kiedy będzie uważał, że już dość cierpieliśmy. A wtedy zrozumiesz, że swój sukces zawdzięczasz nie swoim zdolnościom czy inteligencji, ale samemu Bogu […] Wiesz o tym, że wszyscy jesteśmy skłonni do pychy […] Poza tym jest rzeczą pewną, że stała pomyślność oddala od Boga. On nigdy nie prowadzi swoich wybranych tą drogą, a przedtem kazał im przechodzić przez próbę cierpienia, aby ich oczyścić. – Z listu Zelii do brata, lipiec 1872

Z całego serca pragnę, żebyś osiągnął to, co zamierzyłeś, i jestem pewna, że osiągniesz, jeśli tylko chcesz. To od Ciebie jedynie zależy, bo dobry Bóg pomaga wszystkim, którzy w Nim ufność pokładają, i nie widziano nikogo, kogo On by zawiódł. – Z listu Zelii do brata, 1 stycznia 1863

Modlitwa:

Miłosierny Boże, za wstawiennictwem błogosławionych Zelii i Ludwika Martin, prosimy, naucz małżonków miłości, która uzdalnia do dźwigania życiowych ciężarów i ograniczeń własnej natury; każdemu dziecku daj dom,w którym może rosnąć, by stawiać się wolnym i silnym; a wszystkich cierpiących i przerażonych utwierdź w nadziei. Prowadź nas ku szczęściu, dla którego zostaliśmy stworzeni, byśmy mogli wielbić Ciebie radosnym sercem.

 

9 dni z Bł. Zelia i Ludwikiem Martin. Nowenna. Flos Carmeli. Poznań 2009.

O autorze

Iga Stolar-Łypczak

Żona. Matka. Familistka. Studia UKSW i KID. Założycielka klubu "Karmelowe dzieci". Poza duchowością karmelitańska interesuje się angelologia i nauką o czyśćcu. Wielbicielka kuchni włoskiej, bezglutenowej i własnych wypieków. Uwielbia czytać. Ma słabość do mantylek, kawy, czarnej herbaty i rodzin wielodzietnych.

Leave a Reply

%d bloggers like this: