Historia

Historia za płotem. OKNO NA ŚWIAT czyli Transatlantycka Centrala Radiotelegraficzna cz. I

W międzywojniu, z każdego zakątka Warszawy i okolic widać było 10 niemal 130 metrowych wież radiostacji Babice – wszystkie pomalowane na biało-czerwono.

17 listopada mija 93 rocznica otwarcia Radiostacji Babice.

Centralny Okręg Przemysłowy, miasto i port Gdynia – to sztandarowe osiągnięcia gospodarcze i techniczne II Rzeczypospolitej. W ich cieniu, niemal zapomniana, pozostaje Transatlantycka Centrala Radiotelegraficzna w Starych Babicach pod Warszawą – największa tego typu instalacja na świecie. Dzięki niej Polska miała bezpośredni kontakt z Nowym Jorkiem, Tokio, całym światem. Od połowy lat pięćdziesiątych przez dziesiątki lat nad stolicą Polski górował monumentalny pomnik radzieckiej dominacji – Pałac Kultury i Nauki imienia Józefa Stalina. W międzywojniu, z każdego zakątka Warszawy i okolic widać było 10 niemal 130 metrowych wież radiostacji Babice – wszystkie pomalowane na biało-czerwono. Uroczystego otwarcia Transatlantyckiej Centrali Radiotelegraficznej 17 listopada 1923 roku dokonali ówczesny Prezydent Polski Stanisław Wojciechowski i minister Poczt i Telegrafów Jan Moszczyński.

Był rok 1920. Losy młodej Polski i być może Europy decydowały się w bitwach pod Warszawą i nad Niemnem. W Ministerstwie Poczt i Telegrafów opracowano koncepcje budowy sieci radiostacji, które miały pomóc w odbudowie/budowie kraju i ujednoliceniu trzech różnych systemów nadawczych pozostałych po zaborcach. Już wtedy zdawano sobie sprawę jak fundamentalne znaczenie dla stworzenia nowoczesnego państwa (drugie dziesięciolecie XX wieku) ma przepływ i kontrola informacji. Postanowiono wybudować sieć czterech radiostacji w Warszawie, Poznaniu, Krakowie i Grudziądzu aby ich zasięgiem spiąć całe terytorium młodego państwa. Nie mniej ważny był kontakt z państwami Europy i świata, w tym szczególnie ze Stanami Zjednoczonymi. Zdecydowano, że instalacja radiowa o zasięgu światowym powstanie w Warszawie. Pod budowę wybrano teren byłego poligonu artyleryjsko-saperskiego między Babicami a Wawrzyszewem ze względu na bardzo dobre warunki glebowe (ważne przy przewodnictwie elektrycznym) oraz uporządkowaną kwestię własności – cały obszar należał do Skarbu Państwa.

radiosttrans_2

fot. Wikipedia

W czasie gdy Polska była nie tylko w budowie ale i w ogniu wojny, gdy brakowało pracy, systemu edukacji, szpitali, sieci dróg i jednolitych kolei, nie mówiąc już o kwestii elektryfikacji, władze polskie decydując się na budowę tak nowoczesnej i drogiej inwestycji chciały osiągnąć kilka zasadniczych celów. Przede wszystkim polityczno-propagandowy. Stała obecność w wymianie światowej informacji to istnienie w świadomości innych krajów. To wielki powrót po 123 latach nie tylko na mapy ale i do świata polityki aby brać w niej czynny udział. Niebagatelne znaczenie miało też możliwość kontaktu Macierzy z Polonią rozsianą po wszystkich kontynentach, a szczególnie amerykańską. Budowa międzykontynentalnej radiostacji to także „niezły piar”. Oto odradzające się państwo, „taki daleki kraj” odważną inwestycją, która wymagała dużych nakładów finansowych, organizacyjnych i technicznych, wdziera się do światowej czołówki przesyłu informacji i to na pozycji ważnego gracza. I tu dochodzimy do celu gospodarczego. Dzięki radiostacji Babice, Polska miała bezpośredni kontakt w z Nowym Yorkiem i giełdą na Wall Street. Wcześniej jedynym przekaźnikiem wiadomości finansowych z za Atlantyku był Londyn mający połączenie z USA za pomocą podmorskiego kabla telefonicznego. W kolejnych latach polska radiostacja wygrywała międzynarodowe przetargi na przesył informacji ze Stanów Zjednoczonych i Europy do Japonii i Australii. Na tym polu regularnie pokonywaliśmy Niemców.

Kontrakt na opracowanie aparatury nadawczej podpisano 4 sierpnia 1921 roku. Umowa opiewała na 3 miliony ówczesnych dolarów (bardzo trudno przeliczyć taką kwotę na współczesną wartość, szacunki wahają się od kilkudziesięciu o kilkuset milionów dzisiejszych dolarów, należy pamiętać że instalacja w Babicach spełniała role podobną do dzisiejszych satelitów telekomunikacyjnych). Umowę z polskiej strony negocjował książę Kazimierz Lubomirski wraz z doradcami technicznymi inżynierami H. Gliwicem i E. Salingerem. Uzgodniono, że strona amerykańska czyli Radio Corporation of America dostarczy generatory maszynowe systemu Aleksandersona umożliwiające emitowanie fal ultra-długich, a więc gwarantujących daleki zasięg – fale emitowane z Babic mogły okrążyć Ziemie, co dawało Polakom globalny zasięg. Aparatura nadawcza zapewniała całodobową komunikację z USA z możliwością nadawania do 30 słów na minutę w okresie letnim i do 60 w okresie zimowym. Sygnał nadawano alfabetem Morse’a, stąd określenie stacja radionadawcza.

Do marca 1923 roku ustawiono dziesięć 126,5 metrowych wież nadawczych. Ich budową zajęło się Towarzystwo Przemysłu Metalowego K. Rudzki i Spółka. Do jesieni zakończono budowę całej infrastruktury technicznej i bezpieczeństwa w Babicach, a w Grodzisku Mazowieckim wzniesiono stacje odbiorczą z anteną systemu Beverage’a o długości 17 kilometrów.

Pierwszy sygnał wywoławczy AXL Transatlantycka Stacja Radionadawcza wysłała w eter 7 lipca 1923 roku. Pełną sprawność Stacja osiągnęła 1 sierpnia, zaś 17 listopada 1923 roku nastąpiło jej uroczyste otwarcie. Oprócz okolicznościowych przemówień nastąpiła wymiana oficjalnych depesz między prezydentami Polski Stanisławem Wojciechowskim z prezydentem USA Johnem C. Coolidge’m. O otwarciu Stacji „Gazeta Codzienna” pisała: Głos polski, swobodny i niczem nie skrępowany płynąć odtąd może przez oceany. Polska uzyskała możliwość swobodnego komunikowania z całym światem.

Jedną z funkcji Stacji był kontakt z polskimi statkami pływającymi po morzach całego świata, w tym także transatlantykami ms „Piłsudski” i ms „Batory”.

W pierwszej połowie lat trzydziestych babicka instalacja została zmodernizowana. Zainstalowano sześć nowych nadajników, tym razem już fonicznych – nadających dźwięk na falach długich i ultrakrótkich. W tym samym czasie minister Poczt i Telegrafów Ignacy Boerner zainicjował budowę osiedla dla pracowników telekomunikacji i łączności na terenach przyległych do Stacji. Do 1 września 1939 roku wzniesiono 257 drewnianych i murowanych domów oraz uruchomiono linie tramwajową B. Osiedle Łączności Babice po śmierci jego twórcy nazwano Boernerowem.

O dalszych losach Transatlantyckiej Stacji Radiotelegraficznej i warszawskich Termopilach już wkrótce, w następnym odcinku „Historii za płotem”.

Ilustracja: YouTube, Dariusz Śladowski

O autorze

Rafał Karpiński

Mąż, ojciec jednej córki i dwóch synów. Człowiek wielu zawodów i zainteresowań. Konserwatysta. Miłośnik historii dwudziestego wieku.

2 komentarze

Leave a Reply

%d bloggers like this: