Zdrowie i uroda

Karm piersią i módl się!

Czyli o duchowym wymiarze karmienia piersią.

O tym jak cenne jest mleko matki, mówi wiele badań. Zawiera ono białko (białek serwatkowych – aż do 80 enzymów, białek kazeiny), węglowodany, czyli głównie laktoza (około 7,0 g/100 ml), dzieli się na glukozę i galaktozę ( tu zawdzięczamy prawidłowy rozwój narządów wewnętrznych, układu pokarmowego, właściwego wchłaniania się wapnia i fosforu, a oligosacharydom dobre zaopatrzenie jelit w cenne bakterie), tłuszcze (glicerydy, cholesterol i fosfolipidy) łatwo przyswajalne. Sole mineralnemikroelementy (sód, wapń, fosfor, magnez, żelazo), witaminy (A,D E).

O tym jak ogromnie cenne jest karmienie piersią dla rozwoju emocjonalnego dziecka, też dziś przekonywać nie trzeba ( chyba, że tych wciąż bagatelizujących wartość mleka kobiecego, ale to inny temat). Poczucie bezpieczeństwa, bliskość matki, jej zapach, ciepło. Pewność, że matka dba by zapewnić potrzeby dziecka. Niewątpliwie karmienie piersią wpływa też kojąco na dziecko w sytuacjach stresujących np. szczepienie, napięcie i stres po intensywnym dniu, niepowodzenia w nauce raczkowania/chodzenia itd.

A wymiar duchowy?
Potocznie słyszymy zwrot, może nawet sami go używamy- Wyssane z mlekiem matki. Jakiś czas temu czytając książeczkę, którą zwykłam dość często cytować, natknęłam się na fragment „ Matko! Jeżeli to tylko możliwe, to karm swoje dziecko własną piersią! (…) Jako karmiąca musisz być taką, jakim chcesz, by było dziecko twoje. Każda namiętność przemienia „soki” w ciele ludzkim, a zwłaszcza mleko matczyne. Razem z mlekiem matki cichej, skromnej i pobożnej, dziecko ssie także usposobienie i skłonności ciche, skromne i pobożne”.

Może warto zastanowić się, co przepełnia nasze myśli i serca podczas karmienia piersią. Czy chodzi tylko o to, by dzieci były zdrowo najedzone? W każdej kropli pożywienia, który jest cudem Pana Boga jaki matka daje dziecku, może iść również modlitwa. Różaniec, psalm recytowany w myślach, modlitwa dziękczynna i modlitwa uwielbienia! Podziękowanie Panu Bogu za dar dziecka, które właśnie karmimy, za wszelkie dobro jakiego doświadczamy (nawet gdy w życiu nie jest nam łatwo, a właśnie tym bardziej wtedy). Można uwielbiać Pana Boga we wszystkim. To wpłynie nie tylko na mleko, ale i na karmiącą matkę, na jej pokój serca i radosne oblicze.

Źródła:
www.medela.pl
www.czyteniamedyczna.pl
„Przed ślubem i po ślubie” O. E. Foreitnik, redemptorysta. Kraków 1943r.

Obraz congerdesignPixabay

O autorze

Iga Stolar-Łypczak

Żona. Matka. Familistka. Studia UKSW i KID. Założycielka klubu "Karmelowe dzieci". Poza duchowością karmelitańska interesuje się angelologia i nauką o czyśćcu. Wielbicielka kuchni włoskiej, bezglutenowej i własnych wypieków. Uwielbia czytać. Ma słabość do mantylek, kawy, czarnej herbaty i rodzin wielodzietnych.

Leave a Reply

%d bloggers like this: