Zabawa

Łowcy Talentów

Na naszym rynku jest mnóstwo gier. Trzeba się przekopywać przez odmęty internetu, żeby wybrać coś ciekawego, a nie zawsze ciekawe oznacza wartościowe. Owszem, grając z dziećmi spędzamy z nimi czas i to jest już wartością samą w sobie. Ale co powiecie na to, że można jeszcze dodatkowo przekazywać dzieciom wartości katolickie?

Jakiś czas temu pojawiła się na naszym rynku gra ŁOWCY TALENTÓW. Pewnie byłaby jedną z wielu pozycji na liście „spróbować zagrać”, gdyby nie jeden ważny szczegół – patronat Ruchu Światło – Życie oraz ZHR. Tu zapaliło się światełko, że trzeba w grę zagrać koniecznie.

Kiedy już mieliśmy grę w domu i otworzyliśmy pudełko, znaleźliśmy w środku:

Plansza składa się z kilku dużych puzzli.

Flagi są wersją „zrób to sam”, więc trzeba uzbroić się w cierpliwość zanim rozpocznie się grę, bo na drewniane patyczki trzeba przykleić kolorowe naklejki. Nie jest to na tyle upierdliwe, żeby rzucić grę w kąt, ale uprzedzam lojalnie, trzeba się troszkę nakleić 🙂

Flagi gotowe (uff, dobrze, że tylko raz trzeba je posklejać 🙂 ), rozpoczynamy grę.

Celem gry jest zgromadzenie jak największej ilości Talentów, które można zbierać w różnych miejscach, zwanych Lokacjami. Są Talenty Sprawności Fizycznej, Wiedzy, Odpowiedzialności, Koleżeństwa i Kultury. Brakuje mi dodatkowych kart z zadaniami, pokazującymi jak się zdobywa dany Talent w rzeczywistości, ale od czego jest rodzicielska wyobraźnia? 🙂

Kiedy się tak poruszamy po planszy i zdobywamy Talenty, gonią nas Złe Duchy. Tu jest najwięcej frajdy – dzieciaki się rwą, żeby poruszać pionkiem Złego Ducha, aby gonić przeciwnika. Na szczęście możemy schronić się w Kościele, gdzie dodatkowo oprócz ochrony (Złe Duchy nas nie widzą w tej Lokacji), możemy zyskać Kartę Łaski. Techniczną wadą kart Łaski jest to, że tekst jest pisany jasną czcionką na żółtym tle. Ale to drobiazg, tylko matka w okularach mogła się do tego przyczepić 🙂

Zdarza się jednak, że nie uda nam się schronić w Kościele i dopadną nas Złe Duchy, wtedy otrzymujemy Kartę Pokusy. A pokusy, jak to w życiu bywa, są różne 🙂

Ale wracając do Talentów – kiedy już któryś z graczy zdobędzie 5 Talentów z danej dziedziny, wymienia je na kartę Umiejętności. Karty te dają nam sporo korzyści – np. Karta Sportowiec pozwala dodać 1 do wyniku rzutu kostką, Karta Odkrywca pozwala otrzymać o 1 Talent więcej.

Gra się nie nudzi, ciągle odkrywamy nowe rzeczy, jest mnóstwo śmiechu, zabawy. Jest też trochę strachu, kiedy trzeba uciekać przed Złymi Duchami. Najważniejsze jednak w tym wszystkim jest to, że gra pozwala na świetną zabawę, a przy okazji naukę pozytywnych wartości. Dobrych rzeczy uczymy się tu tak po prostu 🙂 bez spinania się, moralizotorskich gadek.

Z całego serca polecam! To wspaniale spędzony czas i dobrze wydane pieniądze 🙂

 

 

 

 

 

 

O autorze

Honorata Baran

Żona i mama trójki dzieci. W wolnych chwilach scrapuje i szyje. Lubi piec, gorzej z gotowaniem, ale i z tym sobie radzi :) Szczęśliwa. Z założenia :) Ten typ tak ma :)

Leave a Reply

%d bloggers like this: