Relacje

(Nie) wolno się spóźniać!

W GŁOWIE ŁUKASZA

Być na czas to być 10 minut przed czasem. I jeszcze: lepiej być wcześniej niż później. Zapas czasowy daje nam komfort psychiczny. Osoba punktualna jest odbierana jako odpowiedzialna, dobrze wychowana, szanująca bliźnich i ich problemy. Gdy jesteśmy spóźnieni, odczuwamy dyskomfort, myślimy jak to będzie odebrane… co pomyślą inni… jak przeprosimy za spóźnienie… Po prostu wiemy, że to znak braku dobrych manier. Brak punktualności to właściwie „kradzież” czasu. Uczniowie, którzy spóźniają się na lekcje, sami tracą okazję do zdobycia wiedzy, przeszkadzają innym, nie okazują szacunku nauczycielowi. Brak punktualności jest wyrazem małej świadomości czy nawet ignorancji. A co, gdy ktoś spóźnia się na Eucharystię, nie zdąży się wyciszyć i przygotować do spotkania z Bogiem?

W GŁOWIE TOMKA

Żyjemy w czasach, w których wszyscy są nieustannie „zabiegani”, na wszystko brakuje nam czasu, więc spóźnianie się jest normalnym zjawiskiem. W naszej kulturze odnajdujemy na to ciche przyzwolenie i coraz większą akceptację. „Kwadrans studencki” jest obecny na wszystkich uczelniach; nawet w szkołach podstawowych występuje kategoria spóźnień wpisana w tzw. prawa ucznia. Co więcej, istnieją takie sytuacje, w których kultura wręcz wymaga… spóźnienia się. Chociażby „osiemnastka” u kolegi: wszyscy nie złożą życzeń solenizantowi w jednym momencie, a on nawet nie będzie miał czasu każdego gościa należycie przywitać. Niekiedy spóźniona osoba może „uratować” gospodarza, który nie zdążył jeszcze wszystkiego przygotować.

CO DWIE GŁOWY, TO NIE JEDNA

Spóźnianie się jest coraz częściej odbierane jako coś naturalnego.
Jednak to właśnie punktualność nadal jest wyrazem szacunku do bliźniego
i przejawem naszej odpowiedzialności (umówiliśmy się na daną godzinę, to na nią jesteśmy). W większości sytuacji naszego życia ta punktualność ma ogromną wagę, jest ceniona przez wielu, my sami również oczekujemy jej od innych. Żądając punktualności od innych, sami bądźmy punktualni. Przecież punktualność to sprawa serca! Jeśli wiem, że czeka na mnie ktoś, kto mnie kocha,
jak mógłbym spóźnić się, nawet jedną chwilę?
Musimy kończyć, bo czas goni – trzeba się spieszyć,
bo przecież… nie możemy się spóźnić!

Foto: Guy Sie/Flickr/CC BY-SA 2.0

O autorze

Łukasz i Tomasz Chowaniec

Łukasz Chowaniec – alumn WSD w Kielcach; związany z wolontariatem ŚDM, „Szlachetną Paczką”; lubi spędzać wolny czas grając w piłkę nożną.

Tomasz Chowaniec – alumn WSD w Kielcach; lubi czytać książki, poznawać historię dwudziestowiecznej Polski; angażuje się w akcje i szeroko pojętą działalność społeczną.

Leave a Reply

%d bloggers like this: