Wiara

Co nowego o Jezusie?

W ogóle zaczęło się od poirytowania. Zamiast strony tytułowej kilka stron referencji lukrowanych. Jakby już na okładce reklamy było za mało. Odważny tytuł „Jezus” wywołał stare marzenia o odkrywaniu… sam nie wiem czego. W sprawie Pana coś zawsze zostaje wielką tajemnicą; i coś wiecznie domaga się, by więcej wiedzieć, poczuć, może wreszcie nawet zobaczyć, choćby pod powiekami.

Jezus pion

James Martin SJ, Jezus, Wydawnictwo Święty Wojciech 2015

A tu zaczyna się od opisu wyprawy do Ziemi Świętej jakiegoś amerojezuity. Naprawdę marzyłem od dziecka, żeby przeczytać z jaką siostrą zakonną wymieniał maile i którą walizkę w podróż zabrał. Przemądrzałość kapłańska podpowiadała, że wtopiłem w tandetny przewodnik po Ojczyźnie Mistrza z Nazaretu dla Amerykanów. Lepiej gdybym same Ewangelie na nowo przeczytał po raz kolejny.

Od drugiego rozdziało opowieść zaczęła wciągać w dziwny sposób. Czyta się wspomnienia Martina przemieszane z Ewangelią i na koniec same myśli się składają do modlitwy o sprawach, które poruszył. Pojęcia nie mam jakiej metody pisarskiej użył, ale udało mu się uruchomić głębsze odkrywanie tajemnicy obecności Syna Bożego w moim życiu. Zdumiewająco zresztą, gdyż z nową świeżością poczułem, że choć wciąż nie mam pojęcia jak Jezus wyglądał, to wiem – jest bliżej niż się spodziewałem. I jeszcze sporo innych rzeczy.

Jedna ze znajomych pięknie to skwitowała: „No jeśli księdza książka do modlitwy pobudziła, to musi być niezła”.

______

James Martin SJ, Jezus, Poznań 2016

O autorze

ks. Grzegorz Stachura

Urodzony w rocznicę ślubu dobrych ludzi; poetycko: „płaskowyż cienia” 1998; „błękit zzieleniały” 2008; „niedożegnani” 2012; teologicznie: wspólnie z ks. Adamem Wilczyńskim „Przypatrzcie się Królowi” 2006; „Ojcze nasz. Rekolekcje” 2015; rozważania do Nocnej Drogi Krzyżowej z Kielc na Święty Krzyż 6.3.2015; w 2013 otrzymał nagrodę im. Ks. J. Pasierba.

Leave a Reply

%d bloggers like this: