Wiara

Panama na horyzoncie

Mimo iż Światowe Dni Młodzieży dopiero w 2019 roku, to jednak już dziś warto zacząć przygotowania do nich. Panama. Dla wielu kraj bardzo daleki, ale czy nie raz każdy z nas przekonał się, że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych? Spójrzmy na poprzednie Światowe Dni, które odbyły się w naszym kraju. Uczestniczyło w nich 3 miliony osób. Czy to nie jest już wystarczające świadectwo, że Bóg potrafi gromadzić swoją owczarnię. Wróćmy jednak do kraju położonego na pasie lądu łączącym Amerykę Północną i Południową. Jak wiadomo Ameryka Łacińska jest obszarem, gdzie katolicyzm jest dominującą religią, a także elementem, który odgrywa ważną rolę w życiu mieszkańców. Kościół tam musi szczególnie zabiegać o względy młodzieży. Gdy uczestniczyłem na ŚDM w Rio de Janeiro jeden z kapłanów powiedział, że gdyby nie Kościół, wiele osób zwróciłoby swoje oczy w stronę wszelkiego rodzaju sekt, a także narkotyków, grup przestępczych i innych. Uderzcie w pasterza, a owce się rozbiegną. Tutaj to stwierdzenie widać namacalnie.

Logo ŚDM 2019 zostało zaprojektowane przez 20-letnią studentkę architektury Ambar Calvo. Górna część przedstawia zarys Kanału Panamskiego. 5 białych kropek to odniesienie do każdego kontynentu, bo przecież należy iść i głosić  Chrystusa wszystkim narodom. Możemy powiedzieć, że kraje to krzyż, a górna część to poła  płaszcza Maryi, która roztacza opiekę nad wszystkimi ludźmi. Nie bez powodu w Litanii Loretańskiej nazywa się ją Bramą Niebieską. W jednej pieśni śpiewamy, że ,,zbawienie przyszło przez krzyż, ogromna to tajemnica”. Nasze życie jest też w pewnym sensie pielgrzymowaniem z indywidualnym krzyżem Jezusa na barkach. Podobnie tak jak On upadamy, potykając się pod ciężarami codziennego życia.

Całe logo Światowych Dni Młodzieży jest naznaczone silnym akcentem maryjnym. Możemy to rozumieć, że Maryja jako Matka Jezusa jest również naszą matką, naszą Pocieszycielką strapionych, która nas nie opuszcza i trzyma nas za rękę, stojąc pod naszym krzyżem. Hasło tych dni to wers z Ewangelii Świętego Łukasza: Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według Twego słowa! Postawmy sobie pytanie wobec tych słów: gdzie nasza pokora ? Czym jest i jaka jest nasza wiara? Czy mamy siłę? Bo może wystarczy tylko zawierzyć nasz los pokornej Służebnicy z Nazaretu, naszej Niebieskiej Matce.

O autorze

Jan Kacperski

Urodzony w Lublinie, mieszka w Radomiu; absolwent Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego Św. Filipa Neri w Radomiu (profil humanistyczny), student psychologii w radomskiej Wyższej Szkole Handlowej; pasjonuje się rockiem, jazzem, bluesem, muzyką klasyczną i instrumentalną (gra na gitarze, ukulele i charango); fotografiką i architekturą, najbardziej jednak literaturą („poeci wyklęci”, ale też Halina Poświatowska, Bolesław Leśmian, Krzysztof Kamil Baczyński, Tadeusz Gajcy).

Leave a Reply

%d bloggers like this: