Podróże i zwiedzanie

Purana Quila

Nie zawsze udaje się zwiedzanie miast w sposób chronologiczny. Zwłaszcza, gdy się w tych miastach mieszka dłużej. A nawet gdy się jest tylko chwilowo, to zazwyczaj najpierw zwiedza się zabytki te najsławniejsze a nie najstarsze. Prawie po dwuletnim pobycie w Delhi, dopiero teraz znalazłem czas na zwiedzenie Purana Quila, czyli Starego Fortu, wybudowanego w połowie XVI w. Natomiast w pierwszych dniach po przyjeździe do Delhi zwiedziłem prawie sto lat młodszy tzw. Red Fort, czyli Czerwony Fort, którego budowę ukończono w 1648 r., budując go tuż obok Starego Fortu. Początki Purana Quila, związane są z powstaniem miasta Din Panah, którego budowę rozpoczął w 1533 r. Humayun (1508-1556), syn Babura (1483-1530) założyciela imperium Wielkiego Mogoła, obejmującego swoim obszarem północne Indie. Din Panach, co dosłownie znaczy tyle co „ucieczka pobożnych”, miało być nową stolicą odziedziczonego przez Humayuna imperium.

Zalążkiem dla Purana Quila była cytadela, która znajdowała się wewnątrz murów powstającego miasta. Niestety, bardzo szybko Humayun został zaatakowany przez afgańskiego władcę Szer Szacha Suri (1486-1545), który ostatecznie pokonał go w 1539 r. Humayun musiał udać się na wygnanie do Persji. Szer Szah Suri, określany też jako Władca Tygrys, pochodził z południowo-afgańskiego klanu Suri, co w języku pasztuńskim oznacza tyle co czerwony. Pod tą nazwą przeszło do historii stworzone przez niego imperium Suri, rozciągające się od Bengalu po Indus, jak również stworzona przez niego dynastia, której rządy jednak nie trwały zbyt długo, bowiem zakończyły się dziesięć la po jego śmierci. Był on bardzo ciekawą postacią. Okazał się bardzo zdolnym dowódcą, sprawnym administratorem i niezbyt gorliwym muzułmaninem, odznaczającym się tolerancją wobec hinduistów, co zarzucali mu współcześni historycy islamscy. Wbrew pozorom nie pochodził z arystokratycznej rodziny, ale gdy został władcą imperium nadworni historycy i pisarze zatroszczyli się o stworzenie legendy o królewskim pochodzeniu. Dziadek Szer Szaha, Ibrahim był handlarzem koni, któremu niezbyt dobrze się powodziło w ojczystym  Afganistanie, z którego wyemigrował w poszukiwaniu lepszego losu do Indii. Tam szczęście uśmiechnęło się do niego i otrzymał od ówczesnego władcy Delhi, Bahlula Chana Lodiego niewielkie nadanie ziemskie, nazywane jagir wraz z rangą dowódcy oddziału wojskowego składającego się z 40 ludzi. Nadanie to odziedziczył jego syn, Hasan Chan, który był ojcem Szer Szaha. Hasan zdołał podwyższyć swą pozycję w ówczesnej hierarchii, gdy otrzymał od sułtana w zarząd kilka okręgów w Biharze, z czym łączyło się już dowództwo nad 500 ludźmi. Szer Szah wystartował właśnie z tej odziedziczonej po ojcu pozycji dowódcy pół tysiąca wojowników, aby sięgnąć potem po imperium.

Po upadku dynastii Suri Humanyun ostatecznie odzyskał tron w 1555 r. W trakcie swoich rządów Szer Szah Suri, na bazie ocalałej z miasta cytadeli nadał obecny kształt Purana Quila, który został jednak dokończony po jego śmierci. Cały kompleks Starego Fortu obejmuje obszar około jednej mili kwadratowej. Do wnętrza murów Purana Quila prowadziły trzy bramy o wdzięcznych nazwach: Humayun Darwaza, Talaqi Darwaza i Bada Darwaza. Przez tą ostatnią bramę, która znajduje się w części zachodniej kompleksu, wszedłem na teren Starego Fortu. Brama ta posiada ponad 20 m wysokości. Mury Fortu o wysokości 18 m, w czasach świetności otoczone były fosą, którą zasilały wody rzeki Jamuna, nad którą rozciąga się Delhi. Po prawej stronie od tej bramy, praktycznie w murach Fortu, znajduje się małe muzeum archeologiczne, z właściwymi eksponatami dla tego typu instytucji. Jest tam trochę małych figurek, elementy ceramiki, trochę białej broni i biżuteria. Muzeum nie jest duże, ale lipcowy dzień przyciąga zwiedzających nie tylko atrakcyjnością wystawy, ale również klimatyzacją, która naprawdę działa kojąco w upalny dzień. Na dość dużej przestrzeni Fortu, z dawnych czasów praktycznie ocalały dwa budynki: Szer Mandal i meczet Quil-i-Khuna. Szer Mandal jest to dwupiętrowa, ośmioboczna wieża, która została zbudowana przez Humayuna i używana była przez niego jako biblioteka i obserwatorium astronomiczne. Tam też miał miejsce wypadek, który doprowadził do jego śmierci. 27 stycznia 1556 r.,  Humayun zatopiony w księgach, usłyszał głos muezina wzywającego do wieczornej modlitwy. Kiedy nagle chciał uklęknąć do modlitwy, jego stopa zaplątała się w poły jego szat i niespodziewanie spadł ze schodów. Upadek był tak nieszczęśliwy, że doznał poważnego urazu czaszki, w wyniku czego po trzech dniach zmarł.

Sąsiadujący z Szer Mandal meczet Quila-i-Kunha jest przykładem architektury indo-islamskiej.
Historia meczetu różnie była przedstawiana w relacjach współczesnych historyków. Tarikh-i-Sher Shahi, napisany przez Abbasa Sarwani, mówi, że Szer Szah Suri wybudował meczet w 1540 r., ze złota, lazurytu i innych kamieni szlachetnych. Według tego historyka, motywem budowy meczetu była troska o odbudowanie statusu miasta jako stolicy. Inny historyk tego czasu, M.C. Joshi twierdził, że choć Sher Szah ukończył budowę meczetu, to jednak jego projekt wykonał i rozpoczął budowę Humayun. Joshi uważa, że Sher Shah zbudował górną część meczetu, która obejmowała między innym kopułę. Marmurowe prace wykończeniowe ścian zewnętrznych można przypisać synowi Humayuna, Akbarowi (1542-1605), ponieważ występujące tam dzieła geometryczne są charakterystyczne właśnie dla jego czasów. Sala modlitewna meczetu Quila-i-Kunha wynosi 51,20 m długości i 14,90 m szerokości. Posiada pięć drzwi o „prawdziwych” łukach w kształcie podkowy. Mehrabs (modlitewne nisze) we wewnątrz meczetu Quila-i-Kunha są bogato ozdobione koncentrycznymi łukami. Meczet ma napis, który mówi: Dopóki są ludzie na tej ziemi, niech odwiedzają ten gmach i niech będą w nim szczęśliwi.

Z racji tego, że w Purana Quila jest dość dużo przestrzeni, to miejsce po rozdziale Indii i Pakistanu, służyło przez pięć lat jako obóz przejściowy dla muzułmańskich uchodźców z Indii w drodze do Pakistanu. Patrząc na zadbane trawniki, wyasfaltowaną aleję palmową, radośnie biwakujących ludzi, trudno sobie wyobrazić ile kataklizmów dziejowych przetoczyło się przez to miejsce. Paradoksalnie Stary Fort, który jeszcze teraz robi wrażenie swoim rozmachem, został zbudowany przez dwóch wrogów, Humayuna i Szer Szaha, którzy wcale nie myśleli o współpracy i zjednoczeniu sił przy wspólnym projekcie. A jednak wbrew sobie stworzyli wspólnie dzieło, które dotrwało do naszych czasów.

O autorze

ks.abp Henryk M. Jagodziński

ur. w 1969 r. w Małogoszczu. Ukończył WSD w Kielcach i otrzymał święcenia kapłańskie. Uzyskał doktorat z prawa kanonicznego na Uniwersytecie Świętego Krzyża w Rzymie. W 1999 rozpoczął przygotowanie do służby dyplomatycznej na Papieskiej Akademii Kościelnej, którą ukończył w 2001. W tymże roku rozpoczął służbę w dyplomacji watykańskiej pracując kolejno jako sekretarz nuncjatur: na Białorusi (2001-2005) i w Chorwacji (2005-2008). W 2008 rozpoczął pracę w Sekcji ds. Relacji z Państwami w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej. W latach 2015-2018 Radca Nuncjatury Apostolskiej w Indiach, a w latach 2018-2020 w Nuncjaturze w Bośni i Hercegowinie. 3 maja 2020 Ojciec Święty Franciszek ogłosił jego nominację na Nuncjusza Apostolskiego w Ghanie i Arcybiskupa tytularnego Limosano.

Leave a Reply

%d bloggers like this: