Społeczeństwo

Savoir-vivre w kościele

Jak to jest z tym savoir-vivre w kościele? O dobrych manierach pomyślmy również idąc do świątyni.

To w jaki sposób siedzimy w kościele nie jest obojętne. Postawa ciała zawsze jest znakiem naszego stosunku do innych – czytamy na stronie internetowej parafii św. Wojciecha Biskupa i Męczennika w Białymstoku. W świątyni powinien obowiązywać szacunek wobec tego miejsca i zachowanie odpowiedniej kultury. Zasady savoir vivre’u określają nasze wychowanie, sposób postępowania i kulturę. Czy powinny obowiązywać nie tylko w życiu towarzyskim, publicznym, ale również podczas Mszy świętej?

Godne przygotowanie na spotkanie z kimś ważnym

Poza dyskusyjnym pozostaje fakt, by idąc na spotkanie z prezydentem czy kimś ważnym, na kim nam zależy, założyć garnitur, elegancką sukienkę. Z dużą starannością zadbalibyśmy o swój wygląd zewnętrzny. Nadto każdemu zależałby również aby przykładnie się zachować podczas takiego spotkania. A ci „ważni” i „wyjątkowi” to w rzeczywistości „tylko” ludzie. Od Boga pochodzi jednak wszystko to, co mamy. Stąd wniosek, że należy Go traktować nie mniej ważnie.  Kiedy wybieram się na spotkanie z rodziną podobnie staram się być miła, coś przynieść od siebie i traktować bliskich z szacunkiem i miłością. Zależy mi także by odpowiednio przygotować i zadbać o powierzchowność.

Jakiś czas temu prawie w każdej parafii wystawione były informacje o zakazie wstępu do świątyni bez odpowiedniego stroju. W gablotach przed kościołem pojawiają się specjalnie przygotowane plakaty z ikonografiką, by lepiej zobrazować problem.

Zasady savoir vivre’u on-line

Na stronie internetowej białostockiej parafii umieszczono instrukcję właściwego zachowania się w kościele i godnego ubioru. Są to fragmenty książki, która dotyka istotnych problemów dotyczących zasad postępowania w kościele. W zakładce „Postawa podczas Mszy świętej” czytamy m.in. by nie siadać blisko konfesjonału, by nie słyszeć wyznawania grzechów innej osoby, nie opierać nóg na klęcznikach, co powoduje zniszczenia i może spowodować zabrudzenie ubrania klękających, nie siadać na miejscach, gdzie nie widać ołtarza, nie opierać się o ściany, słupy, ławki, gdyż taka postawa jest nonszalancka, należy stać godnie na wyprostowanych nogach, tak by ręce były opuszczone wzdłuż ciała lub złożone jak do modlitwy, nie należy zakładać rąk z tyłu, nie splatać ramion. Wskazówki te zostały różnie odebrane, jednych irytują i denerwują, inni zaś popierają proboszcza w tym, że mimo oczywistych spraw ma odwagę o nich mówić.

Nie tylko Białystok

Co ciekawe parafia w Białymstoku nie jest jedyną, gdzie takie zasady zostały umieszczone. Na stronie parafii św. Marii Magdaleny w Rabce-Zdroju znajduje się dosyć obszerny wpis: „Savoir Vivre w kościele”. Tam też można zapoznać się m.in. ze sposobami zastosowania zasad dobrego wychowania podczas Mszy świętej – jak należy odwiedzać kościół (okazuje się, że w trojaki sposób: mimochodem wstępując do niego na krótką modlitwę, uczestnicząc we Mszy św. w dzień powszedni, uczestnicząc we Mszy św. w niedzielę lub w inne święto kościelne), jaki powinien być ubiór i stosunek wobec osób starszych, niepełnosprawnych. Liturgia została podzielona na poszczególne etapy, które wymagają określonych zasad etykiety i dobrego wychowania. Zostały szczegółowo omówione. Także na stronie parafii św. Jadwigi Śląskiej w Legnicy opublikowane są katechezy (łącznie jedenaście) które dotyczą sposobu zachowania się podczas celebracji Eucharystii, pełnego i czynnego w niej udziału.

Co na to wierni?

„Ludzie przychodzą do kościoła, by się pomodlić, prosić o pomoc, podziękować, a nade wszystko spotkać się z Bogiem. Idąc w półnegliżu czy rozmawiając nie tyle nie ma się szacunku do Boga co przeszkadza się innym. Nieraz słyszałem, że skoro idę się modlić to po co patrzę na takie osoby. Prawda jest taka, że one same zwracają na siebie uwagę. To rozprasza” – mówi Marcin.

„Idę do świątyni do najważniejszej osoby w moim życiu i dlatego sama pamiętam o szacunku dla tego miejsca i godnym ubiorze” – mówi Agnieszka. „A instrukcja savoir vivre’u proboszcza na stronie parafii, może i jest irytująca. Napisana nakazowo, ale gdyby ją przeczytać sercem i rozumem to zamysł wydaje się być słuszny. Przychodzę bowiem do kościoła nie z obowiązku, ale tam oczekuję spotkania z Bogiem, którego darzę największym szacunkiem i nie chcę też zakłócać innym takiej formy bliskości z Nim” – dodaje.

O autorze

Anna Gębalska-Berekets

Doktor. Ukończyła studia doktoranckie na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie w Instytucie Edukacji Medialnej i Dziennikarstwa. Autorka książek i artykułów, w których porusza tematy dotyczące antropologii moralnej, etyki, filozofii, pedagogiki mediów.

2 komentarze

  • A ja osobiście mam problem z jedną z zasad. Mimo mlodego wieku mam duży problem z kregoslupem. Po cc jeszcze się pogorszyl. Nie dam rady wystac na Mszy Swietej, a w momentach „stojacych” musze koniecznie zmieniac pozycję, np z nogi na nogę albo postawic jedna nogę na kleczniku. Kiedy siedze musze miec nogi na kleczniku aby podwinac miednice- zbyt duza lordoza ledzwiowa. Dodam jeszcze, ze sa koscioly, w ktorych postawienie nog na podlodze jest po prostu niemozliwe, nawet dla zdrowych osob, ze wzgledu na to, ze „zjezdza sie” wtedy z lawki.

    • Mam dokładnie taki sam problem z kręgosłupem mimo młodego wieku… Jednak jak dotąd nie traktowałam tego w kościele jako niewłaściwego zachowania, że stawiam stopy na klęczniku czy że się opieram o cokolwiek najczęściej lewą stroną. I cóż nadal nie zamierzam się tym przejmować bo przychodzę do kościoła się modlić a nie stać na baczność. Dodam że w ciążach często siedziałam całą Mszę św. ale bardzo cieszyłam się że zawsze do ostatniej niedzieli przed porodem udawało mi się chodzić na Mszę św.

Leave a Reply

%d bloggers like this: