Miałem sen. Śniło mi się, że w połowie lipca pan Donald Tusk, przewodniczący Unii Europejskiej, przysyła list do kard. Stanisława Dziwisza. Pisze w nim: Drogi Kardynale, Ty wiesz, że Cię lubię… Jestem Polakiem, a skoro ŚDM są w Polsce, więc zajmij mi jakieś dobre miejsce, w drugim rzędzie, najlepiej skraja. Kardynał oczywiście zaprasza. Donald przybywa, siedzi pierwszy dzień i drugi, i trzeci. Uważnie słucha, coś notuje w swoim niebieskim kajecie z żółtymi gwiazdkami. A potem… wraca do Brukseli, zwołuje całą ekipę i uroczyście ogłasza:
Oto na naszych oczach Europa upada, ciągle nowe problemy z uchodźcami, ataki terrorystyczne… Tutaj mam receptę na ocalenie Europy. Przywiozłem ją z Polski. Aby ocalić Europę, trzeba powrócić do korzeni cywilizacji europejskiej, powrócić – jak uczy Papież Franciszek – do braterstwa, do bycia rodziną. Jedną wielką rodziną.
Powiecie, już za późno. Musztarda po obiedzie. Groch o ścianę i śliwka w kompocie. Niezupełnie. Również dzisiaj z Brukseli może wyruszyć tysiąc autokarów, wiozących dostojnych władców EU-ropy, nie do Krakowa nawet, ale na Brzegi. Tam przez całą noc będą siedzieli i milczeli, szukając źródeł prawdziwego pokoju – radości, nadziei, wiary i marzeń. Tego najpiękniejszego marzenia, o świecie, w którym zwyczajnie chce się żyć.
Że co? Że do tego potrzebna jest pokora i mądrość? Owszem. I jeszcze modlitwa, dzięki której pycha i głupota czmychają, gdzie pieprz rośnie.
Musztarda. Groch. Śliwka. Pieprz.
Wszystko to, by życie nie było do chrzanu.
Na zdjęciu bp Marian Florczyk z Kielc. To wiadomo. Ale kim jest ta Tajemnicza Młoda Dama, Radosna Obywatelka Europy, Przedstawicielka Piękna, które sprawia, że odległość z Polski do Panamy do zaledwie jeden krok? Rilke, pisząc o aniołach i pięknie, może coś o tym wie. Albo Frossard, ze swoim: Radość może być tylko wieczna…
Leave a Reply