Wiara

Mam plecy w niebie

Co mi daje siłę, aby udźwignąć codzienne obowiązki i nie dać się zmęczeniu? Co pozwala dostrzec piękno i być szczęśliwą…

tak rodzinieKrótko się przedstawię: jestem żoną, matką czterech córek, córką, siostrą, kobietą pracującą na kilku etatach. Praca na kilku etatach dotyczy większości z nas: w domu to uprawianie zawodu kucharza, praczki, kobiety sprzątającej, jak również „ekonomisty”, a jeszcze życie zawodowe. Jestem lekarzem. Nie są mi obce: stres, zmęczenie, wyczerpanie, głód. Czuję, że wiem, co to znaczy: „być szczęśliwą”!
Na wstępie pragnę wszystkich serdecznie pozdrowić: „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”. Tak niegdyś mój tata pozdrawiał naszą rodzinę w listach z zagranicy.

Śniadanie dla duszy

Każdy dzień witamy z mężem oraz dziećmi słowami modlitwy. Są to niepowtarzalne chwile dla naszej rodziny. Rankiem, w zwyczajny dzień powszedni, budzę z mężem dzieci, zapraszając je do modlitwy. Codzienne wołamy: „Ojcze nasz”, „Zdrowaś, Maryjo”, „Pod Twoją obronę”, „Aniele Boży, Stróżu mój”. Kończymy tę krótką, a jakże przyjemną chwilę prośbą o siłę, mądrość, bezpieczne podróże, zdrowie, rozsądne decyzje, aby dzieci rozumiały wszystko w szkole, a najmłodsza córeczka była radosna w przedszkolu. I o błogosławieństwo Boże. Bóg zawsze wysłuchuje szczerych modlitw. Pomaga. A jeżeli Jego wola jest inna niż nasza, to i tak później, po pewnym czasie, okazuje się, że Jego rozwiązanie dla nas jest lepsze. Wielokrotnie się o tym przekonałam. Modlitwa poranna daje siłę. Jest jak śniadanie dla duszy, które jest podstawowym źródłem energii na cały dzień. Dzieci mniej się sprzeczają, mają lepszy nastrój.

Mój człowiek w niebie

Modlitwa jest jak tarcza. Krótkie westchnienia w czasie dnia do Boga, do Matki Bożej czy ulubionych świętych mogą pomóc nam w wielu trudnych sytuacjach. Zdarzyło mi się niejeden raz zarzekać się, że poradzę sobie sama, np. coś znajdę, nie prosząc św. Antoniego o pomoc. A tu nic z tego. Po świadomym krótkim westchnieniu i szczerej prośbie św. Antoni wiele razy pomógł mi znaleźć różne zagubione rzeczy, podjąć właściwe decyzje czy przypomnieć sobie tezy przed samym egzaminem. Mój mąż cieszy się, że mam plecy w niebie, i często prosi mnie, abym mu „coś załatwiła ze swoim Znajomym”.
Modlitwa pomoże nam pozbyć się pokus i natrętnych myśli czy zwalczyć słabości.
Modlitwa jest lekarstwem dla chorej duszy, wodą dla spragnionych, siłą dla zmęczonych.
Modlitwa to autentyczny kontakt z niewidzialnym dla duszy Najwyższym dobrem.

Wieczorna jedność

Uwielbiam modlitwę wieczorną. Najpierw z dziećmi i mężem – taka krótsza modlitwa, podobna do porannej, ale rozszerzona często o nasze indywidualne prośby. To wspaniały czas; tych kilka minut w ferworze walki z codziennymi zadaniami, kiedy to możemy wszyscy razem uklęknąć i chwilę porozmawiać z Bogiem, później ze sobą. Bywa, że jest to jedyny czas, który spędzamy razem w ciągu dnia. Modlitwa wieczorna uspokaja i wycisza. Jest miła Bogu i nam w duszy robi się miło. Później przychodzi czas na naszą małżeńską modlitwę. Zwykle jeden dziesiątek różańca oraz „załatwianie” naszych spraw u Boga – bo my mamy zawsze wiele próśb, musimy też za wiele dziękować. Bóg jest wspaniały i hojny, za hojność należy podziękować.
W czasie, kiedy mój mąż myje się lub czyta książkę, ja lubię (sama w pokoju, przy lampce lub przy zgaszonym świetle) porozmawiać z Bogiem. Czasem jest to bezgłośny dialog, milczenie, innym razem rodzaj płaczu w duszy. I mam pewność, że zostaję wysłuchana. Nawet jeżeli czuję się samotna wśród tłumu ludzi, to wieczorna modlitwa daje mi poczucie, że zawsze ktoś jest przy mnie.
Są też inne ważne formy modlitwy: przed posiłkiem, za zmarłych (którzy się odwdzięczą i będą pamiętać o nas w niebie).
Chwile MODLITWY zaliczają się do najważniejszych w moim życiu!
Życzę wytrwałości w modlitwie.

Tekst ukazał się w miesięczniku Tak Rodzinie.

Foto: pixabay

O autorze

Agnieszka Skrzypek

Mama czterech córek: Leny (12 l.), Jagody (8 l.), Ady (6 l.) i Weroniki (3 l.). Lekarz, nauczyciel akademicki. Uwielbia podróże z rodziną oraz książki i sport, na który już brakuje czasu.

Leave a Reply

%d bloggers like this: