Społeczeństwo

Szczęście

Czy można złapać wczorajszy dzień, albo wejść dwa razy do tej samej płynącej wody? To co teraz jest chwilą obecną, jutro będzie przeszłością. Obserwuję ludzi. Staram się ich zrozumieć, a poprzez nich zrozumienie siebie. Muszę powiedzieć, że nie jest to takie proste. Zazwyczaj jest tak, że to co wydaje się łatwe, w rzeczywistości jest najtrudniejsze. Widzę ludzi idących zatłoczonymi ulicami miast, stojących w kolejkach, pracujących na roli, w fabrykach – gdzieś gonią, biegną i spieszą się. Sama chodzę podobnie. Najlepszym miejscem do obserwowania ludzi jest autobus. Jedni siedzą smutni i patrzą w dal, jakby chcieli znaleźć rozwiązanie swoich problemów. Inni patrzą bezmyślnie, jeszcze inni chwytają każdą chwilę i zagłębiają się w lekturze. Patrzę na ich twarze i zastanawiam się o czym myślą, dlaczego są smutni, czy są szczęśliwi? Właśnie. Szczęście. Słowo, które wypowiadane zawsze budzi naszą reakcję. Jedni mówią, że je mieli. Inni, że przyszło, ale równie szybko odeszło. Jeszcze inni mówią: on czy ona to są szczęśliwi. On ma cudowną żonę i pracę. Ona wygrała los na loterii życia. Ma dobrą pracę, ma świetną rodzinę, męża i dzieci. Znam i takich co mówią o niej: „tobie to dobrze, bo jesteś sama, masz dużo czasu, możesz iść do kina, teatru…”
A ona odpowiada, że inaczej sobie wyobrażała swoje życie, ale bierze to co się jej „trafia” i próbuje jakoś żyć.

A przecież szczęście „to przelotny gość, szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni ” – jak śpiewa Anna Maria Jopek. Ono przecież zawsze tak łatwo wymyka się z rąk, ucieka lub znika we mgle. A my, zachłannie chcemy je mieć na własność i próbujemy zamknąć na klucz przed światem jak swój najcenniejszy skarb. Czasem im masz więcej, tym więcej chcesz i nigdy nie jest tak, że cieszysz się z tego co masz. Cały czas mówisz, że czegoś ci brak, czegoś masz zbyt mało i nigdy, albo rzadko kiedy, to co masz nazywasz – szczęściem.

A przecież szczęściem jest każda chwila, także ta, która trwa teraz. Szczęście to zieleń wokół nas, pogodny i słoneczny dzień, to zapach deszczu, kolor kwiatów i śpiew skowronka. To śmiech dzieci, to każdy słoneczny poranek, to ciepły i różowy zachód słońca.
Szczęście to nasz dom rodzinny, jego zapach. To także miły gest kogoś nam bardzo bliskiego, jego uśmiech, czasem łzy.

Dlatego musisz otworzyć oczy i patrzeć! Zauważaj każdą chwilę, bo może się nie powtórzyć. Mów i tłumacz, że ją kochasz, że jest ci bliska, że bez niego jesteś jak pomarańcza przekrojona na pół, która czeka na jego połowę. Nie wstydź się żyć każdym uśmiechem, każdą łzą, dobrze spełnionym zadaniem. Wyznaczaj sobie cele i później ciesz się z ich osiągnięcia. Pamiętaj, że wszystko tak krótko trwa. Żyj prawdą. Nie patrz w dal, nie mów, że inni są szczęśliwsi od ciebie. Szczęście jest zawsze tuż obok nas, na wyciągnięcie ręki. Doceń to.

Przyjmij, że „szczęście to przelotny gość, przebłysk słonecznej pogody i dużo wie, kto pojął, że szczęście to garść pełna wody”.
Jeden dla szczęścia musi zrobić to, czego inny musi unikać. Szczęście to nie czterolistna koniczynka, którą możesz zerwać by poczuć, że trzymasz szczęście w dłoni.
Trudno jest oderwać się od otaczającej nas szarości i narzekania. Spójrz z sympatią na każdego kogo spotkasz. Zobaczysz, że twoje życie zmieni się nabierze barw i radości. Uwierz mi, bo warto. Sama spróbowałam…

O autorze

Joanna Jakubowska

Z wykształcenia dziennikarz, z miłości żona i mama piątki dzieci: Karol — 10 lat, Mikołaj — prawie 8; Dominik 6, Klara 4,5; Kornelia 2 lata.
Zajmuję się domem i dziećmi — wychowuję je razem z mężem Bronisławem. Lubię czytać książki, fotografować. Od niedawna odkryłam uroki ogrodu — sadzę i sieję kwiaty, aby wokół było kolorowo.

Prowadzę blog:
http://podrodzinnymdachem.blogspot.com

Leave a Reply

%d bloggers like this: