Zdrowie i uroda

Szermierka – rekreacja i wychowanie

„To, co wysusza zbyteczną wilgoć, którą ciało jest przesycone, jest potrzebne dzieciom i młodzieży. Nadmiar wilgoci, bowiem powoduje ociężałość ciała, a jego zmniejszenie nadaje ciału lekkość i zwinność. A właśnie szermierstwo wysusza nadmierną wilgoć, gdyż powoduje parowanie, które niewidoczne podczas jakiejś pracy wydziela pot z ciała. Zatem dzieciom i młodzieży potrzebna jest szermierka i powinny się one nią zajmować”.

Tak, w 1605 roku Sebastian Petrycy – lekarz, pedagog i wychowawca – pisał o pożytkach płynących z uprawiania szermierki. Warto zwrócić uwagę na fakt, że w jego czasach była ona umiejętnością ze wszech miar utylitarną – ćwiczono ją na potrzeby armii, która wciąż jeszcze toczyła wojny polegając w znacznej mierze na starciach bronią białą oraz na potrzeby samoobrony/pojedynku. W czasach Petrycego praktycznie każdy mężczyzna miał przy sobie jakąś broń: szlachcic – szablę, mieszanin – rapier lub okutą laskę, chłop – grubą pałkę. Myśl tę powtórzył prawie dwa stulecia później wielki włoski fechmistrz, Domenico Angelo, uważany za faktycznego ojca nowoczesnej szermierki rekreacyjnej. Angelo był między innymi gorącym propagatorem uprawiania szermierki przez kobiety. Postulował także organizowanie zawodów sportowych bezpieczną bronią w miejsce śmiertelnie groźnych pojedynków na „ostre”.

Szermierka wyczynowa czy rekreacyjna
Narodową bronią Francuzów jest szpada. Dość powiedzieć, że w jednym z kilku największych klubów sportowych w Paryżu trenuje tylu zawodników ilu mamy szpadzistów w całej Polsce.  W naszym kraju można oczywiście uprawiać szermierkę w którymś z klubów wyczynowych, wiąże się to jednak z kilkoma problemami. Jednym z nich, najpoważniejszym tak naprawdę, jest koszt. Atestowany strój, maska, broń, obuwie, sprzęt elektryczny do sędziowania to znaczny wydatek, nie na każdą kieszeń. Druga sprawa, to mała ilość klubów szermierczych w naszym kraju. Są miasta, w których nie ma po prostu gdzie potrenować sportowej szermierki. Ze względu na koszty sprzętu spada stale liczba klubów trenujących szablę sportową.

Od wielu już lat powstają ośrodki propagujące naukę bronią historyczną – mieczem, szablą husarską, rapierem w oparciu o zachowane źródła pisane. Również szermierka choreograficzna, uprawiana dawniej wyłącznie przez kaskaderów i aktorów na potrzeby filmu, coraz częściej staje się w naszym kraju formą aktywności ruchowej dostępnej dla każdego.

Miecz, szabla czy sztylet
Ciekawym rozwiązaniem, stanowiącym alternatywę dla szermierki wyczynowej, jest szermierka uprawiana bronią lekką systemu Go-Now. W systemie tym stosowane są lekkie, elastyczne atrapy broni imitującej europejski miecz, japońską katanę, pałasz, szablę czy sztylet. Koszt takiej broni jest bez porównania mniejszy niż broni do szermierki wyczynowej. Potrzeba również minimalnych ochraniaczy – wystarczą rękawiczki i maska na głowę (lżejsza niż atestowana maska sportowa).

Szermierka Go-Now rozwija się dynamicznie w całym kraju, uprawiają ją zarówno dzieci jak i dorośli, kobiety i mężczyźni. Także autor niniejszego artykułu prowadzi zajęcia z wykorzystaniem lekkiej broni.

Refleks, odwaga, wytrwałość
Ćwicząc szermierkę mieczem Go-Now uczymy się zarówno cennych nawyków psychomotorycznych, poprawiamy refleks i orientację przestrzenną, rozwijamy w sobie takie cechy jak odwaga, wytrwałość, zdolność przewidywania. W wielu grupach szermierczych przykłada się dużą wagę do etykiety szermierczej – zwracamy uwagę na formy grzecznościowe, szacunek dla współćwiczących i dla naszego sparingpartnera.
Chociaż broń biała zniknęła już dawno z pól bitewnych i placów pojedynkowych, to bezpieczne formy uprawiania szermierki nadal dają nam możliwość stałego doskonalenia.

Foto: Marta Dzbeńska-Karpińska

 

O autorze

Marcin Bąk

Historyk, dziennikarz, wykładowca uniwersytecki. Autor licznych audycji radiowych popularyzujących historię w Radiu Józef, tworzył cykl audycji dla Radia PLUS, współpracował z TV Misericordia. Aktualnie prowadzi programy w TV Republika. Autor tekstów popularyzujących Europejskie Sztuki Walki między innymi w miesięcznikach: "Mówią Wieki" i "Wiadomości Historyczne". Instruktor szermierki sportowej, zajmuje się też szermierką historyczną i choreograficzną oraz boksem francuskim - savate. Żonaty, ojciec Marysi i Tymoteusza, dziadek Aleksandra.

Leave a Reply

%d bloggers like this: