Pro-life

To, kiedy zaczyna się życie człowieka jest prawdą naukową, a nie kwestią światopoglądu.

Nauka- biologia, genetyka- jasno określa, że w wyniku trwającego ok. 12-14 godz. procesu zapłodnienia, czyli zespolenia komórki jajowej z plemnikiem powstaje nowy organizm. Nowy tzn. inny, odrębny od organizmu rodzicielskiego, z własnym, niepowtarzalnym i niezmiennym genomem. Przez połączenie komórek rozrodczych ludzkich powstaje organizm ludzki, czyli człowiek. To, kiedy zaczyna się życie człowieka jest więc prawdą naukową, a nie kwestią światopoglądu.

Czy można dyskutować z takimi faktami naukowymi jak te, że istnieją wirusy i bakterie, istnieje przyciąganie grawitacyjne, że 2 dodać 2 jest 4? To, że ludzie mogą negować istnienie mikroorganizmów i siły ciążenia oraz prawa matematyki nie zmienia tych faktów, nie wpływa na te prawa natury świata. Czy zgodnym ze zdrowym rozsądkiem byłoby głoszenie takich poglądów- sprzecznych z faktami nukowymi- na forum publicznym? A właśnie w sprawie początku życia człowieka są dopuszczani do głosu ci, co kwestionują prawdę naukową, a tym, którzy głoszą prawdę zamyka się usta zasłaniając się prawem do swoich poglądów. To tak jakby żądać dowodów na to, że 2 dodać dwa jest 4, a pozwolić głosić publicznie, że nie można stwierdzić ile jest 2 dodać 2, lub, że to zależy od światopoglądu.

Nasza europejska cywilizacja powstała między innymi w wyniku opozycji do barbarzyństwa. Nastąpiła bardzo istotna zmiana co do sposobu funkcjonowania społeczeństwa: prawo siły zostało zamienione na siłę prawa. A głównym prawem naszej cywilizacji jest prawo do życia każdego człowieka i głównym zadaniem prawa powinna być ochrona życia każdego człowieka. To, co ma miejsce od kilkudziesięciu lat w aktach prawnych wielu państw, tzn. że niektórzy ludzie mogą być bezkarnie zabijani jest po prostu powrotem do barbarzyństwa, do prawa siły. Człowiek przed narodzeniem jest najbardziej słabą, bezbronną i niewinną istotą. Dopuszczanie w prawie do zabijania takiego człowieka jest więc zgodą na przemoc. Takie prawo jest tym bardziej niegodziwe, bo zmusza do zabijania i uczestniczenia w zabijaniu wiele osób: lekarzy ginekologów, położne, wszystkich pracowników szpitali i klinik, gdzie te akty przemocy są dokonywane.

Prawna ochrona życia każdego człowieka od jego początku do śmierci to nie jest interes Kościoła Katolickiego czy partii prawicowych. To jest sprawa, interes każdego człowieka. Bo jeśli pewna grupa ludzi w Polsce uchwaliła takie prawo, które pozwala na bezkarne zabijanie chorych ludzi do ok. 23 tygodnia ich życia to za kilka lat inna grupa posłów może uchwalić prawo, które będzie pozwalało bezkarnie zabijać wszystkich chorych na nowotwory lub wszystkich po 67 roku życia, bo nieopłacalne jest ich leczenie czy wypłacanie im emerytur. Wiemy z historii XX w, że jest to możliwe i znamy obowiązujące obecnie prawo np. w Holandii.

Jednym z najbardziej zagrożonych praw człowieka jest obecnie prawo do prawdy. Dlaczego tak wielu stara się, aby prawda naukowa o początku życia człowieka nie dotarła do wszystkich, została przesłonięta przez tzw. prawo do swoich poglądów? Dlatego, że robią na tym zabijaniu ogromne pieniądze- cały ten biznes antykoncepcyjno- aborcyjny zarabia wielkie pieniądze.

Zawsze byli, są i będą tacy co kradną. Ale czy możemy powiedzieć, że z tego powodu należy przestać prawnie karać za kradzież? A własność jest przecież mniej ważną sprawą od życia.

Photo credit: foox404 / Source / CC BY-NC-ND

O autorze

Urszula Kaczmarek

Szczęśliwa żona i mama szóstki dzieci. Najbardziej lubi przebywać ze swoją rodziną oraz wędrować pieszo, szczególnie po górach.

10 komentarzy

  • Ciekawie ubrane w słowa. A po przeczytaniu tego artykułu zdałem sobie sprawę że chyba jestem „barbarzyńcą”. Być może się mylę?
    Moja opinia odnośnie aborcji być może jest płytka czy dziwna, ale postaram się to przedstawić w jak najprostszy sposób.
    To matka wydaje na świat potomstwo. Matka znosi trudy i niedogodności związane z ciążą. To matka decyduje o wszystkim, o życiu i śmierci. I jeżeli z jakiegokolwiek powodu wybierze śmierć swojego potomstwa, jest to tylko i wyłącznie jej decyzja. Gdyż ona jest w takiej sytuacji „bogiem”.
    Żadne uzewnętrznione prawa człowieka, państwa, społeczeństwa, etc. nie powinny mieć prawa głosu.
    Dziękuję za uwagę.

  • Tak się składa, że Bóg jest jeden i to on daje życie, nie matka. Dzięki łasce Pana Boga otrzymujemy życie i to on ma prawo decydować o jego początku jak i końcu. Każdy ma prawo do życia, zwłaszcza ten człowiek, który już otrzymał duszę w łonie Matki. Nie twierdzę, że życie jest łatwe. Ale przypuszczam, że skoro ktoś zachodzi w ciąże to powinna być to świadoma i dojrzała decyzja. Nawet jeśli nie było to planowane to powinno się ponieść konsekwencje swojego wyboru i przyjąć ten dar jakim jest dziecko. Bo to jest dar, choć wielu traktuje dziecko jako karę za swoje wybory. Po to Pan Bóg dał nam rozum, aby z niego korzystać. Po to kobieta ma dni płodne i niepłodne aby mogła decydować, i wcale nie są tu potrzebne środki antykoncepcyjne. Uważam, że więcej łask otrzyma Matka kiedy urodzi dziecko i na pewno Bóg ją samą nie zostawi-ale to już jest kwestia zaufania aniżeli kiedy będzie przez całe życie żyła ze świadomością, że dokonała zabójstwa własnego dziecka. Trzeba się zastanowić, co warto. Czy mieć spokój (choć i tak nie będzie, bo powinny pojawić się wyrzuty sumienia…) czy zbierać sobie skarby u Pana Boga i cieszyć się każdego dnia jego obecnością , a potem w wieczności radować się z nim w raju. Bożego dnia pełnego obfitości wszystkim 🙂

    • „Dlaczego tak wielu stara się, aby prawda naukowa o początku życia człowieka nie dotarła do wszystkich”
      Polecam przemyśleć to i owo odnośnie tego cytatu. Ja chociażby na jego podstawie jestem w stanie stwierdzić, że w niczyich narodzinach ani w jakiejkolwiek innej sytuacji życia czy wrzechświata – „boga” nie znajdziesz.
      Ale prawdopodobnie dla takich kato-ignorantów jak Ty, jest już zbyt późno by wyrwać się ze szponów teistycznej indoktrynacji 😉

      • Właśnie na tym polega różnica wiary od wiedzy. Gdyby wiara to była wiedza o czymś, to już nie byłaby to wiara. Ja, Boga znajduje każdego dnia w różnych sytuacjach. Z Panem Bogiem 🙂

      • Jakie to racjonalne i naukowe, tak bardzo samodzielne i oświecone, by używać słów „katoignoranci”, „szpony teistycznej indoktrynacji”, itd. Tak jakby propaganda, ignorancja i indoktrynacja były zastrzeżone jedynie dla wierzących, a ateiści byli od tego całkowicie oddaleni. Twoje poczucie wyższości sprawia, że traktujesz odmienne stanowiska jako z gruntu fałszywe. Stąd już niedaleko do fanatyzmu pseudointelektualnego.

    • Czy łaską jest urodzenie dziecka bez mózgu, z 1 okiem, umierającego miesiąc po urodzeniu? Czy to kara – i za co?
      Czy łaską jest urodzenie dziecka po 10 latach prób z połową mózgu – i opieka nad nim nie wiadomo jak długo?
      Dziecko w łonie matki to płód, który powinien być donoszony, ale z różnych przyczyn z reguły nie jest.. Poronienia naturalne były zawsze i będą – to embriologia.

  • „ja wierzę w siebie i horoskopy. Przynajmniej nie mydlę sobie niczym oczu”
    Czy Pani sama nie widzi co Pani pisze? 😛

Leave a Reply

%d bloggers like this: