Wiara

Umiłowałam Eucharystię XXI

Dziś poniedziałek. Z rana zostałam w domu. Przeczytałam  i wysłuchałam w internecie dzisiejsze czytania. Zapamiętałam, aby być bogatą przed Bogiem oraz rozmyślałam o wolności wewnętrznej i o dobrach duchowych. Możemy teraz trochę pomyśleć o tej wolności duchowej, aby przywiązywać się tutaj na Ziemi do Królestwa Niebieskiego 🙂 Dobrze jest żyć życiem przyszłym, życiem niebieskim, skierowanym ku Bogu. Podstawą jest przestrzeganie przykazań, dziesięciu przykazań Bożych. Dobrze jest kierować myśli ku gorze, ku Niebu. Pytać Matkę Boską jak się czuje, jak Jej mija dzień, co porabia w Niebie? Dobre myśli i czyste sumienie zapewniają wewnętrzną wolność. A co powiem o dobrach duchowych? Dobra duchowe to choćby osiem błogosławieństw… Szczęśliwi są Ci, którzy są bogaci w dary duchowe: w pokój serca, w spokój i ciszę, w której słychać głos Boga, w sprawiedliwość, w miłosierdzie. Kończę już rozmyślania o dzisiejszym Słowie Bożym i wybiegam trochę ku przyszłości.

Tak sobie myślę trochę o przyszłości i o odpowiedzialności rodzicielskiej. Na razie jestem jedynie i aż mamą duchową… Czekamy na przybycie Dzieci do naszej rodziny i tak się zastanawiam… Nurtują mnie myśli, że jako przyszła matka nie zapewnię Dzieciom wszystkiego co konieczne, do dobrego rozwoju fizycznego, psychicznego i duchowego. Martwię się jak wyżyjemy z mojej skromnej wypłaty i z ze skromnych dochodów mojego Męża. Wszystko w Twoich rękach Panie Boże. W Tobie przecież zasypiam i w Tobie się budzę. Ty sam – mój Ojcze zatroszczysz się o nas, o naszą rodzinkę i nie pozwolisz nam zginąć czy z głodu fizycznego, czy z głodu duchowego, czy psychicznego 🙂 Tobie ufam i wierzę Tobie, że się nami należycie zajmiesz. Przejdźmy do ostatnich dni.
W ciągu piątku, soboty i niedzieli gościli u nas znajomi 🙂 Było super, mała Dziewczynka tuptała radośnie po podłogach naszego mieszkania. Co za cud być mamą! Jakim wielkim cudem są Dzieci! Znajomi: Mama Basia, Tata Grześ i mała Kaśka jechali do nas aż trzysta kilometrów. Długo czekaliśmy na to spotkanie. Aż tydzień wcześniej rozpoczęliśmy gruntowne sprzątanie mieszkania, modliliśmy się też o szczęśliwą i szeroką drogę dla Nich i o dobry pobyt u nas. Wspólne posiłki, wspólne rozmowy, zabawy z dwuipółletnią Kasią. Było wspaniale i tak rodzinnie. Z Kasią dużo się bawiłam: wycinanki, naklejki, kręcenie na obrotowym krześle, bieganie po mieszkaniu 🙂 Super!!!

Panie Boże, dziękuję Ci z serca za piękny ostatni tydzień, za Twe Błogosławieństwo dla nas, dla Basi, Grzegorza i dla Kasi 🙂 Dziękuję Ci za czyste mieszkanie, za czyste serca, za naszych Bliskich i Dalekich ludzi 🙂 Dziękuję Ci za dzisiejszy poniedziałek, za pochmurne Niebo, za Twą Miłość i za Twe Miłosierdzie!!! Opiekuj się proszę Cię – mój Boże, moimi Czytelnikami, błogosław Im i uśmiechaj się proszę Cię często do Tomka, Marysi, Zosi, Łukasza, Patrycji, Maćka, Kasi, Marka, Krzysia, Wiesi, Izy, Sławka, Zygmunta, Wojtusia, Kai, Wioli i do Wszystkich 🙂 Dziękuję Ci Boże za to, że JESTEŚ!!! Dziękuję Ci za wszystko!!! Twoja córka 🙂

O autorze

Weronika Tsu

Ukochana córka Pana Boga, szczęśliwa żona Tomka. Przepada za pracą z młodzieżą. Dużo pisze i piecze pyszne czekoladowe ciasta... czasem drożdżówki. Ulubiony tekst, który napisała to: „... zapiszę sobie w sercu na zawsze intencję modlitwy za wszystkie Dzieci świata!”

Leave a Reply

%d bloggers like this: