Kultura i sztuka

Z kobietami o … SMUTKU

Ania Borkowska

Anna Borkowska Kniołek – Przyznam, że chyba coś byłoby ze mną nie tak, gdybym nie bywała smutna. Doświadczając smutku tu i teraz nie jest to najprzyjemniejsze z uczuć. Jednak po fakcie, taktuje je jako formę zatrzymania się w biegu codzienności. W smutku bowiem rodzi się dużo refleksji. Dlatego myślę, że jest dobry. Smutek może stać się też formą oczyszczenia, szczególnie jak pojawią się łzy.

 

Bogna

Bogna BiałeckaSmutek jest nam niezbędny do przeżycia. Jest potrzebny by zdrowo poradzić sobie z sytuacją straty. Pewnie, że bywam smutna. Bardzo polecam genialną produkcję wyjaśniającą rolę smutku w życiu człowieka: „W głowie się nie mieści”. Film nie tylko dla dzieci.

 

Agusia Dubiel 2

Agnieszka Dubiel – Tak, bywam smutna. Myślę, że zbyt często i zbyt łatwo smutkowi się poddaję. Zazdroszczę wszystkim osobom, których wizytówką jest uśmiech. Czy smutek może być dobry? Tak. Na przykład smutek po śmierci bliskiej osoby – bo on dopiero odsłania, jak ważna ona dla mnie była, ile dobra wnosiła w moje życie. I jeszcze smutek odłączenia od Boga. Tych chwil, gdy wiem, jak bardzo jestem nie w porządku wobec Niego, gdy muszę to natychmiast przerwać, powrócić.

MałgorzatMałgosia Terlikowskaa Terlikowska – Bywam smutna. Smutek przychodzi do mnie wraz z lękami. Podobno wszelkie lęki i zmartwienia to domena kobiet. Jeśli tak, to mogłabym być modelowym przykładem zamartwiającej się kobiety. Tak już mam, że martwię się o wszystko – czy nikt nie zachoruje, czy nic złego się nie wydarzy, czy dzieci wyrosną na mądrych i rozsądnych dorosłych, czy poradzą sobie w dorosłym życiu. Zmartwień tych jest o wiele, wiele więcej, niektóre są tak absurdalne, że aż wstyd o nich głośno mówić czy pisać. Nie ma chyba sfery naszego domowego życia, o którą – słusznie czy niesłusznie – bym się nie zamartwiała. I choć wiem, że często są to wydumane problemy, nie mające żadnego przełożenia na rzeczywistość, i tak dodają mi siwych włosów (na szczęście ktoś wymyślił farby do włosów, bo byłabym już siwa niczym gołąbek). Te wszystkie lęki i zmartwienia mają to do siebie, że potrafią całkowicie zawładnąć moim życiem, wręcz mnie sparaliżować. Nie mam siły działać, nie mam siły nic robić, bo lęk jest ode mnie silniejszy. Pielęgnowany – potrafi nieźle namieszać w naszym rodzinnym życiu. Na te wszystkie moje zmartwienia i lęki przychodzi z pomocą mój mąż. Nieprzerwanie od siedemnastu lat potrafi wyciągnąć mnie z mroków moich lęków, potrafi zburzyć mur, którym się obudowałam, potrafi sprawić, że pryskają one niczym bańka mydlana. Potrafi wyzwolić mnie ze smutku, bo nie znosi mojej skwaszonej miny.

Ewa NitecEwa Niteckaka – Tak, bywam smutna. To czas skarżenia się Bogu i otwierania się na Ducha Św., na Boże prowadzenie.

 

 

 

Asia Tarnawska

Joanna Tarnawska – Smutek. Bywa czasami, często, różnie, ale nie mam dla niego zbyt dużo czasu.

 

 

Maja Gniłka

Maja Gniłka – Bywam smutna. Czasem rzeczywistość przerasta, albo dni uciekają i widzisz, ze rozmywają się sprawy ważne. Myślę, ze może, wtedy gdy prowadzi do refleksji nad sprawą, wydarzeniem, sytuacją a w konsekwencji do zmiany.

 

 

Magda Karpienia

Magda Karpienia – Bywam. Zwłaszcza jesienią. Smutek to emocja, jak każda inna. Nie może być dobry lub zły. On po prostu jest. Warto się nad nim pochylić, bo to pozwala nam zbliżyć się do nas samych.

 

 

 

Ela Wiater

Elżbieta Wiater –  Smutek jest potrzebny w życiu, jak ból pokazuje przestrzenie, w których coś potrzebuje naprawy, czasu albo miłosierdzia. Jest dowodem na to, że nasza dusza jeszcze żyje, że nie jesteśmy martwi wewnętrznie. Mam za sobą doświadczenie żałoby po tacie i reakcję emocjonalną na poważny wypadek komunikacyjny. W obu przypadkach smutek pomógł mi wejść w głąb siebie i poprowadził do uzdrowienia.

Dagmara Dagmara DiugDiug – Najcześciej bywam smutna jak dzieci chorują i nie wiem jak im pomóc. Każde cierpienie dziecka –mojego czy obcego, rozrywa mi serce. Smutno mi, gdy ktoś mnie niesprawiedliwie ocenia. Bardzo, bardzo  mi przykro  kiedy widzę samotnych dziadków, albo babcie starowinki sprzedające na ulicy pietruszkę z ogródka.

 

MałgorzMałgosia Milcarekata MilcarekSmucę się rzadko. Jest to wydarzenie w rodzine. Zawsze szukam jakiegoś wyjścia, rozwiązania, nauczyłam się ( bardzo pozwoli) wierzyć w nieograniczone miłosierdzie Boże i na nie zrzucam część smutków. Przywiązuje się do miejsc. Kocham rodzinne Sokoly i Opactwo FG. Tylko tam mogę odpocząć, właściwie inne miejsca obecnie mnie nie obchodzą. To chyba smutne, ale tak jest.

 

Izabela Drobotowicz -Orkisz

Izabela Drobotowicz – Orkisz – O, tak… Wiem nawet co to znaczy osuwać się w rozpacz, miec myśli samobójcze… Zawsze jednak powstawałam… Na szczęście ostatnie ciosy, utraty i choroby, a przy tym czuła Obecność Boga i miłość i przyjaźń ludzka pozwoliły całkowicie przyjąć Pokój w duszy. W duszy… jak mówi W. Teresa: „tam, gdzie jest nasze prawdziwe mieszkanie”.

KatarKatarzyna Głowackazyna Głowacka – Nie bywam smutna. Bywam wkurzona albo melancholijna, albo zrozpaczona…Smutna – nigdy. Nie mam powodu do smutku, bo nawet w najgorszych chwilach, a trochę ich już przeżyłam, pod grubą pokrywą frustracji czuję musującą radość. Choćby figi nie zakwitły, a urodzaj winnic by znikł, oliwki owoc wygnił by, rola dała by marny plon…Choćby owce wszystkie wybił ktoś ,a w oborach brakło by krów…jednak w Panu radość będę miał, rozraduję się w Bogu zbawienia mego, moją mocą jest Pan. Właśnie tak.

 

Nina MichalaNina_Michalakk – Chyba jestem smutna z natury. Smutek towarzyszy człowiekowi w różnych sytuacjach, nie powinno się go wartościować. Ale owszem, może być dobry. Często idzie w parze z refleksją nad własnym życiem, pomaga się zmieniać.

 

 

Joanna Rysz

Joanna Rysz – Tak, bywam smutna. Zazwyczaj jest to spowodowane nieporozumieniem z drugim człowiekiem. Z tego smutku rodzi się tęsknota za doskonałą miłością do bliskich. To jest dobre. Pokazuje mi moje ułomności.

 

Foto:p4nc0np4n via Foter.com / CC BY-NC-SA

O autorze

Iga Stolar-Łypczak

Żona. Matka. Familistka. Studia UKSW i KID. Założycielka klubu "Karmelowe dzieci". Poza duchowością karmelitańska interesuje się angelologia i nauką o czyśćcu. Wielbicielka kuchni włoskiej, bezglutenowej i własnych wypieków. Uwielbia czytać. Ma słabość do mantylek, kawy, czarnej herbaty i rodzin wielodzietnych.

Leave a Reply

%d bloggers like this: