Przygotowanie do małżeństwa

Zanim powiesz TAK

Kiedy rok temu mój brat ze swoją wybranką podjęli decyzję o zaręczynach, wróciły do mnie wspomnienia naszych narzeczeńskich chwil (aż na samą myśl zakręciłam na dłoni swoim zaręczynowym pierścionkiem). To wydarzenie zainspirowało mnie do napisania paru słów o przygotowaniu się do małżeńskiego życia i przez rok dojrzewałam do tego pomysłu.

W końcu od organizacji ślubu można mieć wedding plannera, od podróży poślubnej biuro turystyczne, ale nikt za Was nie zaplanuje życia rodzinnego! Od zaręczyn w 2011 r. nasz małżeński świat zdążył się już wywrócić do góry nogami kilka razy, a my dalej jesteśmy razem (co ciekawe, Jadzia urodziła się dokładnie w 5 rocznicę naszych zaręczyn). Mam nadzieję, że tak pozostanie do grobowej deski. Uważam, że to, jak przeżyliśmy czas naszego narzeczeństwa procentuje do dziś i zapewniam, że jest to zdecydowanie lepsza inwestycja niż organizacja niezapomnianego ślubu i wesela. Pamiętajcie: dzień ślubu nie musi być najpiękniejszym dniem w Waszym życiu, każdy następny może być jeszcze piękniejszy!

Moim zdaniem startową przewagą małżeństw katolickich nad cywilnymi w zakresie późniejszej trwałości związku nie wynika tylko z mocy „duchowych” sakramentu (choć to też ważne), ale z podjęcia przynajmniej szkieletowej formy przygotowania do życia w rodzinie i pracy nad relacją. Jednak poza samym kursem można uczynić wiele, aby nasze pożycie małżeńskie było trwałe i udane lub w porę wycofać się z relacji, która źle „wróży” na przyszłość.

Photo credit: étoiles filantes via Foter.com / CC BY-ND

O autorze

Elżbieta Buczyńska

Warszawianka z pochodzenia, Piastowianka z osiedlenia. Z wykształcenia politolog i socjolog, z zamiłowania humanistka. Zawodowo związana z jedną z warszawskich korporacji. Aktualnie pełnoetatowa mama Basi. Razem z mężem, Jankiem, prowadzi blog ejtomy.pl. Kocha mądre książki, długie spacery i poezję śpiewaną.

Leave a Reply

%d bloggers like this: