Małżeństwo

Krótko o małżeństwie…:)

Dziś będzie krótko, bardzo krótko… ale chciałabym podzielić się z Wami takim swoim spostrzeżeniem na temat małżeństwa… może to będzie moje małe świadectwo…

Mnóstwo różnych zdarzeń, bardziej lub mniej pozytywnych, miało miejsce w ostatnim czasie w moim życiu i życiu moich najbliższych. To wszystko upewnia mnie w tym, że małżeństwo, które jest oparte na Bogu jest czymś wyjątkowym. Czymś co jest stałe, niezmienne. Oczywiście, miłość trzeba pielęgnować, nie da się przejść przez życie, jak np. przez szkołę średnią jadąc na tzw. opinii 😛 Ale sama świadomość, że mąż/żona wierzy w Boga, że przysięga małżeńska składana przed Bogiem jest zobowiązaniem na całe życie, podjętym z pełną świadomością, odpowiedzialnością, że nie ma znaczenia w którą stronę wieje wiatr ani czy wstaliśmy z łóżka lewą czy prawą nogą, to każdego dnia walczymy o siebie, walczymy dla siebie. Tak, walczymy, bo to jest walka, ze swoimi słabościami, fochami, uprzedzeniami…

Dziękuję Bogu za mojego męża. Za to jakim jest człowiekiem, za to, że różnimy się czasem tak, że dzieli nas przepaść. Jest jednak Ktoś, kto nas łączy i nad naszą przepaścią kładzie mocny, stabilny most. Bóg. I to On jest naszym fundamentem, który scala, buduje i pozwala być.

Foto: Tobias Lindman / Foter / CC BY

O autorze

Honorata Baran

Żona i mama trójki dzieci. W wolnych chwilach scrapuje i szyje. Lubi piec, gorzej z gotowaniem, ale i z tym sobie radzi :) Szczęśliwa. Z założenia :) Ten typ tak ma :)

Leave a Reply

%d bloggers like this: