Dziś premiera „Dziennika pokładowego, czyli wielodzietnika codziennego” autorstwa Anny Ignatowskiej.
„Dziennik pokładowy” opowiada historie z życia wielodzietnej rodziny: Ani, Miłosza i szóstki ich dzieci: Wiktorii, Antoniego, Zuzanny, Franciszka oraz bliźniaczek Mai i Misi. A to życie bogate w wydarzenia i bogate w miłość.
„Dziennik pokładowy” ma niezwykłą historię. Jego początki sięgają wyjątkowo poczytnych wpisów Ani na facebooku. Wpisów napisanych barwnym, dowcipnym językiem – czasem wzruszających, czasem przezabawnych, a czasem zwyczajnych – tak pięknie zwyczajnych jak piękna jest codzienność rodziny pobłogosławionej wieloma dziećmi.
„Ktoś mi powiedział dzisiaj: powinnaś to zapisywać! Zapisywać dla dzieci, dla pamięci, dla pokoleń. Powinnaś, bo to dostałaś i jest się czym chwalić. Ad perpetuam rei memoriam (na wieczną rzeczy pamiątkę).”
Ania namówiona przez czytelników założyła blog, który teraz – również przy ogromnym wsparciu i aplauzie czytelników – został wydany w formie książki.
Czytając ją przejdziecie wraz z rodziną Ignatowskich przez pełne emocji chwile przyjścia na świat bliźniaczek Mai i Misi – skrajnych wcześniaków:
„Usłyszałam tylko: Jedynka 1270 gramów, 42 centymetry, Dwójka 1500 gramów, 43 centymetry. (…)
– Czy mogę je zobaczyć?
Owinięte w biały, szczelny kokon miniaturowe dziecko na 10 sekund pokazała mi zamaskowana położna. Piękna maleńka buzia. Jezu jaka maleńka…
Moje dzieci zawsze są duże, puciate. Ona jest mniejsza od lalki Zuzi. Kobieta wyszła szybkim krokiem, zabrała moje szczęście do niewiemkąd…„
Poznacie też trudy związane z byciem rodzicem nastolatka i z byciem samym nastolatkiem. I zapewniam – pośmiejecie się niejeden raz!
„Jemy kolację. Ja i Zuza. Wieczorne Niedobitki. – Mamoo
– tak?
– a wiesz co?
– nie wiem 😉
– ja się codziennie modlę..
– to wiem,
– ale w szczególnej intencji…
– uhmm, w jakiej?
– modlę się mamo, żeby łagodnie przejść ten okres.
– jaki okres Córciu?
– nastolatkowania!
Dzięki Ci Boże!”
Bardzo polecam tę pełną wzruszeń i miłości opowieść o rodzinie, która odważnie zmaga się z wieloma różnymi przeciwnościami, trzyma się razem i trzyma się Pana Boga.
Książkę można kupić TUTAJ oraz w innych księgarniach internetowych.
Funpage autorki znajdziecie TUTAJ.
Anna Ignatowska, Dziennik pokładowy, czyli wielodzietnik codzienny, Warszawska Firma Wydawnicza, 2015
[…] Dziennik pokładowy czyli wielodzietnik codzienny wkrótce wyruszy w drogę, aby nasza Zwyciężczyni nie dosypiała zaczytana jak dotychczasowi czytelnicy […]
[…] Tekst zajął pierwsze miejsce w naszym Rodzinnym Konkursie Literackim zainspirowanym Dziennikiem pokładowym czyli wielodzietnikiem codziennym […]