3-ci maja to kwintesencja polskości. Rocznica uchwalenia Konstytucji 3 maja, którą słusznie się chlubimy w świecie oraz uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski.
Jak one przetrwały? Przez kilkadziesiąt lat wdeptywane w ziemię, wyciszane, czasem dosłownie ścigane i wypleniane – pieśni patriotyczne i żołnierskie. Zakazane piosenki. Przedtem pod okupacją niemiecką, a po wojnie – wiadomo. Cóż takiego miały w sobie, że budziły aż taki lęk i odrazę?
Ot, przytoczę choćby kilka tytułów: Hymn do Bałtyku, Idzie żołnierz borem, lasem; Marsz Polonia; My pierwsza brygada; O mój rozmarynie; Ojczyzno ma; Pod żaglami Zawiszy; Rota; Rozkwitają pęki białych róż; Wszystko co mamy… Gdy słyszę choćby tylko tytuł, to zaraz w sercu pobrzmiewa znana melodia.
Bardzo wzruszający jest wieczór na Placu Marszalka Józefa Piłsudskiego w rocznicę Powstania Warszawskiego, gdy warszawiacy, a teraz już i nie tylko oni, śpiewają powstańcze piosenki. (Nie)zakazane piosenki. Oni śpiewają, a ja ryczę przy telewizorze, oczywiście z radości, że doczekałam tych czasów. Teraz także, tylko przytaczając znane tytuły, i to zaledwie garstkę, już mam w gardle wielką gulę wzruszenia która mnie dławi.
Mazurek 3 maja zaczyna się od słów: „Witaj majowa jutrzenko/ Świeć naszej polskiej krainie…” i potem w refrenie: „Witaj maj, piękny maj. U Polaków błogi raj!”
A dlaczego raj? 3-ci maja to kwintesencja polskości. Rocznica uchwalenia Konstytucji 3 maja, którą słusznie się chlubimy w świecie oraz uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Wszystkie nasze myśli tego dnia biegną ku Jasnej Górze. Chyba każdy z nas był tam co najmniej przed maturą, a potem to już – jak Bóg da…. I ja tam byłam, i czerpałam z tego źródła moc do przetrwania. Chwała Panu!
Foto: Pierwsza od 1830 roku legalna manifestacja patriotyczna w Warszawie w 1916 roku, Wikipedia
Leave a Reply