Nie jestem miłośnikiem reklam. Motoryzacyjna czy futbolowa, reklama jednakowo miesza nam w głowach. I jeszcze do tego ten miły i słodki Hyundai Boy! Naprawdę, aż złość zbiera, iż wykorzystuje się obraz dziecka, aby reklamować „produkty” (czyt. sprzedawać towar, handlować). A jednak film EURO 2016 is coming robi wrażenie. W roli głównej sympatyczny Paolo, Giovanni albo Roberto. A może lepiej Kacper! Tak jest – mały Kacperek.
Chłopak ma plan. W szklanym słoiku gromadzi pieniądze (zmywanie, pranie, wyprowadzanie psów na spacer, odkurzanie, mycie auta). Jest cierpliwy i wytrwały. Pracowitość malca budzi podziw jego rodziców, który przyglądają się mu z zaciekawieniem. Wkrótce poznają jego tajemnicę: mały Kacperek ma wielkie marzenie, pragnie zobaczyć finał Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej. Potem perypetie, komplikacje i w końcu fiasko. Ach, cóż ja będę opowiadać, przecież możecie to obejrzeć sami:
Tak naprawdę w roli głównej występują rodzice. Oni też mają swój plan. W finałowej scenie okazuje się, iż to właśnie rodzice są Real Fans, cały czas czuwają nad synem, a teraz (białoniebieskie „siódemki”!) dzielą z nim radość. Na tym bowiem polega magia sportu – zwycięstwa i porażki przeżywamy wspólnie. Dlatego w EURO 2016 is coming najważniejsze nie jest święto futbolu, ale troska rodziców o dziecko. To naprawdę mądrzy rodzice, którzy wiedzą, iż po trudzie i pracy ich dzieciak odkryje smak zwycięstwa. Najważniejsze jest bycie razem, wspólne przeżywanie – emocje się skończą, ale bliskość pozostanie.
I jeszcze jedno, najważniejsze: już za kilkanaście lat z naszego Kacperka wyrośnie genialny piłkarz. Podczas EURO 2032 to on strzeli w 90 minucie zwycięską bramkę. W białoczerwonych barwach z siódemką na plecach. Zawsze uśmiechnięty… po prostu Kacper! Lewandowski, Krychowiak i Piszczek z dumą robią sobie z nim selfie. A nasz prezydent, Kamil Gil (nie mylić z Kamilem Glikiem), z dumą deklamuje: Dzisiaj każdy Polak jest Kacprem!
Leave a Reply