Piękno obroni się samo. Kwiatów nie musimy podpisywać „oto kwiaty” żeby poznać, że są piękne. Mimo to wysławiają je od wieków niezliczeni poeci i artyści malarze. Podobnie jest z ikonami, a szczególnie z jedną, najbardziej znanym na świecie wizerunkiem Maryi – ikoną Matki Bożej Nieustającej Pomocy, o której pierwsze wzmianki pojawiają się około XV wieku. Wtedy pewien włoski kupiec wykradł ją z kościoła na Krecie i przywiózł do swego domu w Rzymie. Wiąże się z tym długa historia, rozpoczynająca się od tego, że żona kupca, mimo wyrażonej przez niego woli przekazania ikony jakiemuś kościołowi, pokochała obraz do tego stopnia, że nie chciała się z nim już rozstawać. Dalsze burzliwe perypetie ikony trwają właściwie do dziś. W jej sprawie zabrał głos (26 kwietnia 1866 roku) nawet sam papież Pius IX. Zwracając się do generała redemptorystów starającego się o przywrócenie kultu owego obrazu, papież powiedział: „Uczyńcie Ją znaną na całym świecie!”.
Idąc za tym głosem, bardziej współczesny nam papież, Benedykt XVI ogłosił dnia 22 września 2011 roku Matkę Bożą Nieustającej Pomocy patronką miasta Mielca. W samej tylko Polsce pod jej wezwaniem jest obecnie ponad 130 kościołów. Matce Bożej Nieustającej Pomocy są poświęcone liczne książki, modlitwy, pieśni, świadectwa, nowenna a nawet… multimedia i strony internetowe!
Jeśli chodzi o moje pierwsze bardziej wnikliwe spotkanie z ikoną Matki Bożej Nieustającej Pomocy, to najbardziej zaintrygował mnie sandał spadający ze stopy Chrystusa, bo nigdy wcześniej nie spotkałam się z tym motywem.
Odpowiedzi na taką, jak i inne wątpliwości dotyczące Ikony Matki Bożej Nieustającej Pomocy można szukać do 31 marca 2017, w Dobrym Miejscu wejście A, w godzinach 8:00-20:00 (wstęp wolny). Trwa tam wystawa pt.: „Ikona Miłości” opisująca w języku polskim, ale także angielskim i hiszpańskim historię kultu i symbolikę najbardziej znanej ikony Maryi. Wystawa powstała z okazji 150-lecia przywrócenia ikony do kultu publicznego.
A wracając do symboliki wspomnianego wcześniej sandała spadającego ze stopy Chrystusa pozwolę sobie zacytować fragment zaczerpnięty z jednej z wystawowych tablic:
„Spadający sandał ze stopy Chrystusa może nawiązywać do zapowiedzi z Protoewangelii mówiącej o potomku niewiasty który stopą zetrze w proch głowę węża-szatana. Ukazane na Ikonie Nieustającej Pomocy gołej pięty dziecięcia mogłoby więc wskazywać na Chrystusa jako na zapowiedzianego w Starym Testamencie Wyzwoliciela, który zniszczył grzech.
Inna interpretacja widzi w spadającym sandale znak Nowego Przymierza. Jezus zawarłszy nowe Przymierze powierza nam jego dowód – swój sandał, odsłaniający stopę, może też oznaczać uniżenie Chrystusa, który staje się człowiekiem i z miłości do każdego z nas przyjmuje krzyż, znak odkupienia.”
Symbolika i historia kultu ikony Matki Bożej Nieustającej Pomocy jest przebogata, dlatego myślę, że warto wybrać się na wystawę albo chociaż odwiedzić stronę internetową poświęconą MBNP!
Leave a Reply