W niedzielny poranek Brat Bonifacy postanowił poruszyć podczas kazania problem Binga. To znaczy czarnego króliczka, który – chociaż nie jest różowym króliczkiem – wywołał sporo zamieszania. Przedwczoraj ksiądz kanonik powiedział że, zaś ksiądz proboszcz dodał iż. I tak ponarzekali w trójkę, ale… jak co do czego, to oczywiście wszystko spadło na ramiona biednego Brata. Reszta duchowieństwa obiecała wsparcie, oczywiście duchowe i modlitewne… a następnie zniknęła w konfesjonale, uważnie nasłuchując Bonifacowej Rozprawy z Bingiem.
– Dawniej to były bajki…! – Brat Bonifacy zaczął rozmarzonym tonem. – A dzisiaj mamy Binga!
I już miał wytoczyć armaty antyheretyckie, że w bajce dla współczesnych trzylatków Bing nie modli się przed jedzeniem, że idąc na spacer nie mija kościoła, na którym znak krzyża, że nie ma wspaniałych rodziców, Państwa Bing (Mamy i Tatusia), że pustka religijna i chaos… gdy nagle z wnętrza kościoła wyłoniły się Trzy Młode Damy.
W oczach dziewczynek płonęło światło – Brat Bonifacy rozpoznał to bez pudła – ponieważ należały do Najwierniejszych Fanek Bajkowego Króliczka. Co prawda jeszcze nie nosiły koszulek z napisem Black Rabbit, ale… i tak Bonifacy poczuł gęsią skórkę. Chrząknął zatem i zaczął:
– Dobrze się składa, bo widzę trzy miłośniczki Binga, czyli bingofanki, które wtajemniczą starsze pokolenie w arkana historii o bajkowym króliku.
Zaczęła Antosia, bo ona zawsze jest pierwsza:
– Bing jest super, ponieważ zawsze ma ciekawe pomysły. To pomysłowy króliczek. Z nim nigdy nie możesz się nudzić.
– Bing jest cudowny, chociaż ciągle w jego życiu pojawiają się jakieś kłopoty. Ledwo skończy się jeden problem, zaraz pojawia się nowy. Prawie jak w naszym życiu. Bing to problematyczny króliczek, dodała Alicja.
– Bing jest wspaniały, bo ma wokół siebie mnóstwo przyjaciół. To oni przychodzą mu z pomocą. Bing to przyjacielski króliczek, dołożyła od siebie Majka.
Trzy małe sroczki wbiły oczy w Bonifacego, który westchnął i podsumował:
– A zatem mamy trzy razy P…! Mr Bing (nie mylić z Mr Bean) jest Pomysłowy, Problematyczny i Przyjacielski! To rzeczywiście uroczy króliczek. A ja dodam Wam do tych trzech, czwarte P: Pobożność! Zadanie na następne dni:
W poniedziałek pomyślmy, jak stać się bardziej pobożną osobą! Taki pomysł na samego siebie! Mam być pobożny i pomysłowy, czyli pełen dobroci, miłości i modlitwy. Żeby Pan Bóg był z nas zadowolony… to zadanie z przykazania miłości do Boga.
We wtorek spróbujmy zmierzyć się z naszymi problemami. Ale nie ze wszystkimi naraz, najlepiej wybrać jeden problem, ten najtrudniejszy. Jeśli uda się go rozwiązać, to inne czmychną same, gdzie pieprz rośnie. To zadanie dla odważnych.
W środę porozmawiajmy z przyjaciółmi o tym, jak być lepszym człowiekiem. Może nie idealnym i bezbłędnym, ale po prostu bardziej ludzkim. Warto zapytać o opinię swoich rodziców, dziadków, starszego brata albo panią w szkole. I nie zapominajmy o naszym księdzu kanoniku. To będzie zadanie z przykazania miłości do bliźniego. W ogóle warto mieć przyjaciół… tego przecież uczy nas uroczy staruszek Bing, przepraszam, uroczy króliczek Bing.
Dzieci zaczęły się chichrać (jak mówi ks. Grzegorz Stachura), a Bonifacy odetchnął z ulgą. Bing chrześcijański? Czemu nie!
W ogłoszeniach parafialnych ksiądz proboszcz przypomniał dzieciakom o trzech Bingowych zadaniach na poniedziałek, wtorek i środę… i dodał:
– A w czwartek zapraszam wszystkich na adorację: to przecież pierwszy czwartek miesiąca!
Leave a Reply