Historia

Wakacje w PRL-u

Tak podejrzewałam, że gdy zacznę z tym Marianem i Halinką to już się od nich nie odczepię. I coś w tym jest. Pamiętają Państwo? To o tym małżeństwie, które wiele lat czekało na swój ślub kościelny (czytaj TUTAJ). Jak wspominałam, byli bezdzietni. I oboje pracowali jako urzędnicy państwowi. Ona w Ministerstwie Komunikacji, on w Ministerstwie Żeglugi. A mieszkali jakby na jednej linii, bo raptem te dwie instytucje dzieliły dwa przystanki tramwajowe, a oni mieszkali pośrodku.

Wakacje w PRL-u to był głównie Fundusz Wczasów Pracowniczych i coroczny przydział darmowych biletów. Na ogół kolejowych. Ale ponieważ Marian pracował w Ministerstwie Żeglugi przysługiwał mu bilet na statek. Zaś Halina miała prawo do darmowego biletu kolejowego. I to był ich problem. Oddzielnie nigdy nie wyjeżdżali na wakacje i musieli jakoś łatać te pracownicze przywileje. Wreszcie raz wyjechali na wycieczkę statkiem po Bałtyku, reszta – to tradycyjnie PKP.

Takie właśnie wtedy były przywileje i taka wolność. Coś ci tam człowieku przysługuje, tylko że to nie przystaje do twojego życia. Ale bierz, albo nie. Twój wybór.

Oczywiście najtrudniej było z zagranicą. Do demoludów jakoś nieco łatwiej, ale już na zachód to była mordęga. Naturalnie ze zdobyciem paszportu. No i biletów komunikacyjnych. Ale paszport – to był prawdziwy skarb. Zresztą po powrocie deponowany znowu w urzędzie. Aż wreszcie nastał czas, gdy można go było mieć w domu „na zawsze”. No to znieśli prawie wszystkie granice w Europie. Jak dla mnie – stanowczo za późno, gdy pozostała mi już tylko „wolnoć Tomku w swoim domku”.

 

Foto: Darin/Flicrk/CC BY-NC-ND 2.0

O autorze

Elżbieta Nowak

Z wykształcenia budowlaniec, pedagog, dziennikarz. Z zamiłowania – felietonista. Obecnie na emeryturze, lecz wciąż aktywna zawodowo – ma felietony w Polskim Radiu i w prasie katolickiej, prowadzi rubrykę korespondencyjną w „Niedzieli” (jako „Aleksandra”), udziela się w parafii. Jej strona autorska to Kochane Życie - www.elzbietanowak.pl

Leave a Reply

%d bloggers like this: