Społeczeństwo

Antonio i lew

Pomiędzy ideałem a goryczą

Wojna to nie tylko walka. To nie tylko zniszczenie i cierpienie tych, którzy umierają. To także zgliszcza oraz „płacz matek, dzieci i żon”, jak śpiewał Przemysław Gintrowski. Wojna to śmierć milionów tych, którzy mówią: ,,Mieliśmy osiemnaście lat i zaczęliśmy miłować świat i istnienie; kazano nam do tego strzelać. Pierwszy granat, który padł, trafił w nasze serca” (Erich M. Remarque, Na Zachodzie bez zmian). Dla Leona Degrelle`a, którego 110 rocznica urodzin już za chwilę, wojna jest szeregiem wyrzeczeń, codziennych ofiar bez znaczenia. Te słowa mogą przypomnieć nam mitycznego Syzyfa. On też wyrzekł się świata i ponosił ofiarę/karę, którą musi wypełniać po kres istnienia świata. Jest niewidzialnym męczennikiem. Obok Prometeusza, któremu straszliwy sęp bezsensu, niewdzięczności, profanacji, czekania na śmierć, oddalenia od radości, wyżera „wątrobę” życia. W Płonących duszach Degrelle`a bohaterowie „powrócą z marsowym obliczem”, choć może nie dostaną orderu, nie mianują ich generałami, oficerami. Ale czy to ważne? Tytuł i kawałek szlachetnego metalu na piersi nic nie znaczy, jeśli jest splamiony niewinną krwią! Degrelle powiada, że dla ludzi wojna jest fascynującym spektaklem. Ale czy śmierć może być ciekawa i widowiskowa?

Przypomina to scenę Gladiatora, gdzie cesarz Kommodus pokazuje kciukiem w dół, rozkazując, by zabić tego, który przegrał walkę. Gladiator jednak nie zabija, tylko okazuje łaskę. Właśnie takiego heroicznego miłosierdzia, zwyczajnej litości i współczucia, brakuje w naszym świecie. Pomimo krzyków tłumu: ,,Ukrzyżuj, zabij, na śmierć z nim”, potrafię okazać litość i miłosierdzie! Pomimo wszystko!

Pisząc o wojnie, tak naprawdę Degrelle pisze o miłości. Więcej, sama miłość może być jak wojna. I ona przynosi często cierpienie dwóch stron, też są w niej ,,ofiary” poboczne, też zostawia zgliszcza (lecz w duszy), też jest wyrzeczeniem, też zmusza do pokory.

Tyle goryczy u Degrelle`a, a co jest z degrelle’owskim ideałem? Bogdan Smoleń w swoim niezapomnianym skeczu powiedział: ,,oni tu wojnę pokazują, a o pokój walczą”. Ideałem Degrelle`a jest to, co znajdujemy w Twierdzy Antoine`a de Saint-Exupery`ego: ,,Bo żyć możesz tylko tym, za co zgodzisz się umrzeć”. Bo żyć możesz tylko tym, za co zgodzisz się umrzeć. Więc… chociaż „na Zachodzie bez zmian”, Ty zamieszkaj w „Twierdzy Płonących Dusz” i żyj!

Foto: Thomas Hawk/Flickr/CC BY-NC 2.0

O autorze

Jan Kacperski

Urodzony w Lublinie, mieszka w Radomiu; absolwent Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego Św. Filipa Neri w Radomiu (profil humanistyczny), student psychologii w radomskiej Wyższej Szkole Handlowej; pasjonuje się rockiem, jazzem, bluesem, muzyką klasyczną i instrumentalną (gra na gitarze, ukulele i charango); fotografiką i architekturą, najbardziej jednak literaturą („poeci wyklęci”, ale też Halina Poświatowska, Bolesław Leśmian, Krzysztof Kamil Baczyński, Tadeusz Gajcy).

Leave a Reply

%d bloggers like this: