Doktorat w wersji pop

Korzenie tego sporu, tej walki o Polskę i polskość sięgają daleko w przeszłość, w naszą historię. I o tym jest ta książka.

„Kto się boi prawdy? Walka z cywilizacją chrześcijańską w Polsce” Barbary Stanisławczyk jest książką ogromną. Już sam wygląd robi wrażenie: potężny purpurowy tom wielkości Biblii Gutenberga. Dziś, w dobie Internetu i kultury szybkiego przekazu obrazkowego, taka książką wydaje się kuriozum – kto to przeczyta? Wydawało by się, że pisanie i wydawanie tak okazałej książki w czasach gdy przeciętny czytelnik traci wątek już po piątym zdaniu, a umiejętność czytania ze zrozumieniem jest coraz rzadsza, wymaga nie lada odwagi lub jest po prostu nieroztropne.

Jednak warto otworzyć tę książkę, a szybko ilość rozdziałów, podrozdziałów, przypisów i stron (748) straci jakiekolwiek znaczenie. Autorka z niezwykłą lekkością prowadzi czytelnika przez prawie 500 lat historii Polski oraz współczesność pokazując pęknięcie tożsamości Polaków. Coś co dziś obserwujemy w programach TVN-u, czytamy na łamach Gazety Wyborczej czy słyszymy w wypowiedziach liberalnych i lewicowych polityków, nie narodziło się wczoraj. Korzenie tego sporu, tej walki o Polskę i polskość sięgają daleko w przeszłość, w naszą historię. I o tym jest ta książka.

Kto się boi prawdy? Fronda 2015

Metody walki, wywierania wpływu na ludzi, osiągania własnych celów cudzym kosztem nie bardzo zamieniły się przez setki lat. Oto wykorzystując naturalny popęd seksualny Luter skutecznie kaptował i wiązał z reformacją mnichów, księży katolickich i zakonnice.

Wartością dodatkową pozycji jest jej rzetelność faktograficzna, naukowa. „Kto się boi prawdy?” powstało na podstawie pracy doktorskiej pani Stanisławczyk obronionej na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Czytelnik dostaje do ręki „doktorat w wersji pop” nieco rozszerzony i napisany lekkim choć precyzyjnym językiem.

Już od pierwszych stron, gdzieś w tyle głowy, pojawia się pytanie: dlaczego o tym nie mówili nam w szkole? Kolejne strony (setki stron) przynoszą odpowiedź. Nie brak tu trudnych tematów: reformacja, kontrreformacją, rola Żydów w historii Polski i Europy. Nie brak też sporów z innymi, często bardzo znanymi autorami np. Pawłem Jasienicą.

Gros książki to analiza czasów nam współczesnych: od pierwszej Solidarności do dnia „wczorajszego”. To podróż poprzez gorące dyskusje i wydarzenia, zdrady i podstępy, spory ideowo–polityczne, a także zderzenie idei z rzeczywistością. Czytelnik napotka się z Frankensztajnami lewicy, będzie miał kłopoty z tożsamością i polskością, prześledzi ucieczkę człowieka-nikt od wolności, a po wojnie bez wystrzałów będzie musiał sobie odpowiedzieć na pytanie: czy Polacy to już dwa narody? W tym gąszczu pojęć i wydarzeń niepoślednią rolę odgrywa Kościół katolicki i wiara Polaków.

Gdybym chciał rozwinąć powyższe wątki to musiałbym streścić prawie całą książkę, a to zadanie dedykuje autorce i wydawnictwu, bo „ Kto się boi prawdy?” warte jest tego aby „zbłądzić pod strzechy”. I idąc za sugestią prof. Andrzeja Zybertowicza, opracować wersję krótszą, którą bez większych trudności będzie mógł przeczytać przeciętny „konsument” słowa pisanego. Dla ambitniejszych, polecamy obecną pozycję napisaną językiem pełnym erudycji, który ani na chwilę nie spowalnia narracji a jednocześnie motywuje szare komórki do pracy.

Barbara Stanisławczyk, Kto się boi prawdy? Walka z cywilizacją chrześcijańską w Polsce, Fronda 2015