Dzień 9 – Chcę być świętą.
Świętość jest czymś, co jesteśmy winni innym ludziom. Nasi bliscy jej potrzebują. Inaczej każdy kolejny dzień będzie coraz większym ciężarem dla nas wszystkich.
Jestem z nim nadal szczęśliwa; on jest tego przyczyną, że życie moje jest bardzo miłe. Mąż mój – to święty człowiek. Życzyłabym wszystkim kobietom takich mężów. – Z listu Zelii do brata, 1 stycznia 1863, o Ludwiku
Nasze uczucia były zawsze nastrojone na jeden ton. On zawsze był moim pocieszycielem i podporą. Ale kiedy przyszły na świat dzieci, […] żyliśmy jedynie dla nich, one były całym naszym szczęściem i szukaliśmy tego szczęścia tylko w nich. Wreszcie nic już dla mnie nie było trudne, świat nie był już dla mnie ciężarem. – Z listu Zelii do córki Pauliny, 4 marca 1877, o Ludwiku
Muszę […] iść na nieszpory, by pomodlić się za naszych zmarłych drogich krewnych. Nadejdzie kiedyś dzień, w którym i Wy oddacie mi tę przysługę, ale trzeba, bym tak postępowała, bym niezbyt potrzebowała Waszych modlitw. Chcę być świętą, a to nie przyjdzie łatwo. Trzeba wiele obciosać, a drewno jest twarde jak kamień. Trzeba było zabrać się do tego wcześniej, kiedy to było łatwiejsze, ale w końcu „lepiej późno niż wcale.” – Z listu Zelii do córek Marii i Pauliny, 1 listopada 1873
Modlitwa:
Miłosierny Boże, za wstawiennictwem błogosławionych Zelii i Ludwika Matrin, prosimy, naucz małżonków miłości, która uzdalnia do dźwigania życiowych ciężarów i ograniczeń własnej natury; każdemu dziecku daj dom, w którym może rosnąć, by stawać się wolnym i silnym; a wszystkim cierpiących i przerażonych utwierdź w nadziei. Prowadź nas ku szczęściu, dla którego zostaliśmy stworzeni, byśmy mogli wielbić Ciebie radosnym sercem.
Leave a Reply