Gdy lud oczekiwał z napięciem i wszyscy snuli domysły w sercach co do Jana, czy nie jest on Mesjaszem, on tak przemówił do wszystkich: „Ja was chrzczę wodą; lecz idzie mocniejszy ode mnie, któremu nie jestem godzien rozwiązać rzemyka u sandałów. On chrzcić was będzie Duchem Świętym i ogniem”. Kiedy cały lud przystępował do chrztu, Jezus także przyjął chrzest. A gdy się modlił, otworzyło się niebo i Duch Święty zstąpił na Niego w postaci cielesnej niby gołębica, a z nieba odezwał się głos: „Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie” (Łk 3,15-16.21-22).
Rozmowa z dziećmi:
- W każdym kościele jest chrzcielnica. Można przyjść poza Mszą św., by z bliska ją zobaczyć i opowiedzieć dziecku, ja wygląda chrzest. Być może trafimy na Mszę św., podczas której będzie udzielany chrzest małym dzieciom? Pan Jezus był chrzczony i dzięki temu każdy z nas też mógł przyjąć chrzest, dlatego jesteśmy braćmi i siostrami Pana Jezusa.
- Ten fragment może być okazją do opowiedzenia dziecku o tym, że Bóg to Ojciec (głos z nieba, który mówi), Syn (ten, który jest chrzczony) i Duch Święty („niczym gołębica”). Jak wytłumaczyć, czym/kim jest Trójca Święta? Znany jest przykład z trzema świeczkami: trzy świece wystawione tak, że mają jeden płomień. Można też porównać Trójcę do słońca i światła: słońce to Bóg Ojciec, promienie/światło – Syn Boży, a ciepło – Duch Święty. Wiadomo, że żadne z tych porównań nie jest jednak doskonałe… Może czasem warto powiedzieć, że to Tajemnica, której my, dorośli, też nie rozumiemy. Do przedstawienia Trójcy można wykorzystać eksperyment z atramentem sympatycznym. Bierzemy białą kartkę – to będzie Bóg Ojciec. Na niej, np. sokiem z cytryny, piszemy ,,Jezus” – to będzie Druga Osoba Trójcy. Następnie zapalmy świeczkę – Ducha Świętego – i trzymamy nad nią białą kartkę (oczywiście w bezpiecznej odległości, najlepiej nad zlewem albo wanną). Po jakimś czasie napis, którego najpierw nie był widoczny, pokaże się na papierze. Jezus (napis sokiem z cytryny) cały czas był z Bogiem Ojcem (biała kartka) i Duchem Świętym w niebie, a dzięki Duchowi Świętemu (ogień) możemy go widzieć i rozpoznawać jako Boga.
Tekst jest fragmentem książki Beaty Legutko i Marty Wielek, Dzieci poznają. Adwent i Boże Narodzenie, Wydawnictwo M, Kraków 2014
Foto: Mike_tn/Flickr/CC BY-NC-ND 2.0
Leave a Reply