Społeczeństwo

Gem i set czyli Maroko oraz Ksiądz Oko

Minęły czasy Fibaka i Federera. Teraz rządzi Novak Djoković oraz Rafael Nadal. I jeszcze (od czasu do czasu) nasza Radwańska z Janowiczem. Mało kto pamięta o znanym i lubianym marokańskim mistrzu rakiety, którym był Younes El Aynaoui. A jest o kim pamiętać!

Dlaczego znanym? Albowiem pokonał „najlepszego tenisistę świata” – Lleytona Hewitta (20 stycznia 2003 r. podczas Australian Open). Dlaczego lubianym? Bowiem podczas jednego z turniejów (a było to u nas, w Szczecinie, a jakże!) nagle… przestał grać. Przeciwnik, widząc jego zachowanie – zbaraniał, sędzia – wytrzeszczył oczy, a publiczność – oniemiała. Younes tymczasem pochylił się i podniósł maszerującą po korcie… biedronkę. I od tamtego turnieju wszyscy kochamy, urodzonego 12 września 1971 roku w Rabacie, Younesa El Aynaoui. Walczy o zwycięstwo, ale nie za wszelką cenę. Ocalenie maleńkiej Panny Biedronkowej liczy się przecież nie mniej niż wszystkie sety, gemy i piłki meczowe…

Tyle o tenisie. Przynajmniej na dzisiaj. Chociaż – powiem na stronie – gdyby wszyscy ludzie na naszej planecie byli pokorni jak Younes El Aynaoui, to wcale nie byłoby dobrze (być może biedronki są odmiennego zdania). Dlatego potrzebny jest Oko, ksiądz Oko, walczący niestrudzenie ze smokiem postmodernistycznego i liberalnego genderyzmu. Ideologii, która głupotę sławi jako mądrość, kłamstwo wychwala jako jedyną prawdę, a zło reklamuje w szatach dobra. Dobrze, że rycerz Oko bez lęku staje w obronie świętości, bo „świętości szargać nie wolno”!

I chociaż moim ulubionym Profesorem jest nadal ks. prof. Józef Kudasiewicz, chociaż niezwykle cennym doświadczeniem były wykłady o. prof. Augustyna Jankowskiego, a pełne genialnej prostoty krakowskie seminaria z ks. prof. Edwardem Stańkiem – to jednak zajęcia z ks. prof. Dariuszem Oko także od czasu do czasu wspominam. Zwłaszcza egzamin: nie było łatwo, oj nie było…! Cóż powiedzieć: w życiu nie ma klas dla początkujących, żąda się od nas najtrudniejszych rzeczy. Od razu.

I nie ma, że boli, kochane biedroneczki! Że jak? Że miałem podać trzecią naukę z Księgi Jonasza? Owszem. Trzecia nauka Jonasza jest najbardziej optymistyczna (i najbardziej mistyczna): nawet ogromny wieloryb może stać się złotą rybką, tzn. Pan Bóg nawet największe nieszczęście lub niebezpieczeństwo potrafi przemienić w wielkie dobro!

Foto: pol ubeda / Patio Furniture / CC BY-NC-ND

O autorze

ks. Stefan Radziszewski

urodzony w 1971 r., dr hab. teologii, dr nauk humanistycznych, prefekt kieleckiego Nazaretu; miłośnik św. Brygidy Szwedzkiej i jej "Tajemnicy szczęścia" oraz "Żółtego zeszytu" św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Czciciel s. Wandy od Aniołów. Od 4 listopada 2020 r. odpowiedzialny za życie duchowe Parafii Przemienienia Pańskiego w Białogonie. Najważniejsze publikacje: "Kamieńska ostiumiczna" (2011), "Siedem kamyków wiary" (2015), "Pedagogia w świecie literatury" (2017), "777 spojrzeń w niebo" (2018).

Leave a Reply

%d bloggers like this: