Poszłam tam, bo dostałam zaproszenie. A przecież nawet bym nie wiedziała o tym wydarzeniu. Bo niby i skąd?
Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”, Oddział w Warszawie, mieści się przy Krakowskim Przedmieściu, niemal obok Placu Zamkowego. Piękne to miejsce! Jak zwykle przyszłam przed czasem.
Sala, którą stanowił główny hol, powoli zapełniała się ludźmi. W miarę wypełniania się, słuchając szmeru rozmów, z każdą chwilą czułam że zanurzam się w jakiejś znanej mi atmosferze z dawnych lat, z dzieciństwa. Elegancja, dyskrecja i wysoka kultura osobista to nie były w tym miejscu słowa puste. Już zapomniałam przez ostatnie lata, jak to wygląda. Bohaterką spotkania była Pani Aleksandra Ziółkowska – Boehm i jej najnowsza książka pod tytułem: Lepszy dzień nie przyszedł już. Jest to opowieść, a właściwe trzy opowieści, o losach rodzin mieszkających przed II wojną światową na Polskich Kresach Wschodnich. Zaś tłem wydarzeń są miejsca tragicznie wpisane w historię Polski i Polaków: Syberia, Kazachstan, Katyń, Auschwitz, Monte Cassino, a także wojenne i powojenne skupiska polskie w Iranie, Afryce Południowej, Meksyku, Wielkiej Brytanii czy Stanach Zjednoczonych, a nawet w przedwojennej Mandżurii.
Parę niezłych filmów można by nakręcić w oparciu o te historie! Oscar byłby zapewniony. Co ciekawe – jak sama autorka powiedziała na tym spotkaniu z Czytelnikami – że ci wszyscy ludzie, bohaterowie jej książki, choć przeszli wiele tragicznych wydarzeń w swoim życiu, nigdy do nikogo nie mieli o to pretensji. Swój los przyjmowali z godnością i odwagą. „Piękni ludzie” – tak ich nazwala. Tacy choćby jak jeden z bohaterów książki Lepszy dzień nie nadszedł już: „Kiedyś kochał konie, psa i swojego mercedesa. Kluczyki do dawnego samochodu zachował. Były z nim przez całą wojnę i potem, do końca życia. Były szczególną pamiątką czasów, które minęły bezpowrotnie. Kluczyki do mercedesa, związane niebieską wstążką, ma teraz jego córka Kasia”.
W niejednym polskim domu i dzisiaj te przysłowiowe „kluczyki do mercedesa” wciąż są przechowywane przez kolejne pokolenia. W moim domu też.
Photo credit: walknboston via Foter.com / CC BY
Leave a Reply