Dzień Podziemnego Państwa Polskiego przypomina 27-my września 1939 roku i powołanie Służby Zwycięstwu Polski w okupowanej Warszawie, co zapoczątkowało budowę Polskiego Państwa Podziemnego, tego światowego fenomenu nie tylko II wojny światowej.
A ja po raz kolejny, tym razem z tego powodu, powrócę do starych fotografii. Są one już mało czytelne, czarno białe, niektóre takie malutkie że trzeba je oglądać przez szkło powiększające. Znajdują się na nich moi rodzice w otoczeniu ich rówieśników, kuzynów i przyjaciół, oraz nas – dzieci. Była wojna. Przez dom przewalały się różne grupy wojenne, nie tylko „chłopców z lasu” ale i zwykłych bandziorów grasujących w tym strasznym czasie. Aż dziw że to wszystko przeżyliśmy, choć ze stratami.
Teraz młodzi powracają do tamtych czasów i bardzo dobrze. Poznają je raczej już tylko w rozmiarze romantycznym, choć i tragicznym. Właśnie tak, jak na starym filmie, na starej fotografii.. I wcale nie trzeba się dziwić że teraz ludzie przeżywają czasem szok i tragedie, gdy kurtyna historii powoli się odsłania.
Z współczesnych bardów bardzo imponował mi Pan Jacek Kaczmarski. Te historyczne wycieczki w jego twórczości świadczyły, że sam musiał ją głęboko przeżywać tę nasza narodową historię. Dzięki wierszom artysty i ja odkrywam swoje braki – szczególnie z historii. Bo z literaturą może jest nieco lepiej. I jedno mogę powiedzieć – czytajmy Kaczmarskiego! Czytajmy poetów!
A na zakończenie tych luźnych rozważań proponuję jedną jedyną zwrotkę z wiersza „Bajka o Polsce”, z roku 1978: Trudno uwierzyć że pośród popiołów – / Gdzie strach pozostał i buduje schrony – / Żyje dziwaczne plemię półaniołów, / Już nie wielbionych, jeszcze nie strąconych.
Leave a Reply