KUCHNIA

Makowiec według przepisu Mamy

Makowiec to od zawsze moje ulubione świąteczne ciasto. Przez wiele lat uważałam, że jego przygotowanie wymaga niesamowitych umiejętności. Przyznam, że nawet nie próbowałam go sama zrobić, choć z pieczeniem innych ciast radzę sobie dobrze. Na makowiec czekałam do Świąt. Jednak kilka lat temu poprosiłam Mamę o przepis …i podjęłam wyzwanie.

 Dałam radę! Makowce były rewelacyjne. Od tej pory robię je ze zwiększonej porcji,  bo tradycją już jest, że obdarowuję makowcami najbliższych.

Dzielę się przepisem. Gwarantuję, że ciasto przygotuje każda gospodyni, nawet taka, która nigdy nie robiła sama ciasta drożdżowego.

Składniki na ciasto( na 6 makowców)

1 kg maki

5 dkg drożdży świeżych

1 szklanka cukru

1 masło( może być margaryna)

5 całych jaj

½ szklanki kwaśnej śmietany 18%

18 łyżek mleka

Wykonanie ciasta.

Drożdże rozcieram ze śmietaną.

Mąkę przesiewam do dużej miski, ( ja mam specjalną szklaną salaterkę ), dodaję masło pokrojone, całe jajka,  cukier,  drożdże ze śmietaną, mleko. Wszystko razem wyrabiam, masło pod wpływem ugniatania rozgrzewa się, łączy składniki. Ciasto wyrabiam  tak długo, aż wszystkie składniki połączą się dokładnie, a ciasto zacznie odchodzić od ręki. W trakcie wyrabiania ciasta nie dosypuję mąki, dopiero pod koniec, obsypuję ręce mąką, to ułatwia proces zakończenia wyrabiania ciasta.

Miskę z ciastem nakrywam szczelnie folią spożywczą (przezroczystą) i wstawiam do lodówki na całą noc. Tak, tak do lodówki. Gwarantuję, że do rana pięknie wyrośnie.

Składniki na nadzienie makowe.

800 dkg  maku (ja kupuję mielony w torebkach po 200g)*

Mleko- 1 litr

1 szklanka miodu

1 szklanka cukru

1 kostka masła( może być margaryna)

Cukier waniliowy

Olejek migdałowy (ilość w zależności od smaku)

4 jajka

Miód, cukier waniliowy i masło rozpuszczam w garnku.

Mak zalewam gorącym mlekiem, dodaję  rozpuszczony miód z masłem, cukrem waniliowym, wszystko mieszam dokładnie. Smażę jeszcze ok. 15-20 min. na małym ogniu, mieszam, aby się nie przypaliło.  Pozostawiam do wystudzenia.

 Masę makową przygotowuję  wcześniej przed pieczeniem, bo dość długo stygnie.

Żółtka ucieram ze szklanką cukru do białości, białka ubijam na sztywną pianę.

Do wystudzonej masy makowej dodaję utarte z cukrem żółtka, pianę z białek – ¾  objętości ubitej piany (odstawiam ok 1/3 ubitych białek do smarowania placków przed nałożeniem maku), dodaję zapach migdałowy i bakalie, jeśli ktoś lubi (orzechy, migdały, rodzynki itp.) Wszystkie składniki dokładnie mieszam. Masę makową dzielę na dwie części, do jednej dodaję bakalie, drugą zostawiam bez.

Teraz pora na ciasto.

Ciasto po wyjęciu z lodówki jest twarde, ale pod wpływem obróbki, robi się plastyczne.

Dzielę ciasto na 6 kawałków.

Jeden kawałek biorę do obróbki, a pozostałe przykrywam ścierką. Tak postępuję z  każdym kawałkiem ciasta.

Stolnicę i wałek podsypuję odrobiną mąki.  Ciasto lekko ugniatam, aby łatwiej było je rozwałkować na prostokąt, (wiadomo, że będzie bardziej przypominał owal, ale to nic). Rozwałkowany placek smaruję białkiem, nakładam masę makową i zwijam. Zwinięte ciasto układam na arkuszu papieru do pieczenia i zawijam ciasno, układam na blasze do pieczenia. Dzięki zawinięciu ciasta w papier, wychodzą ładne, kształtne makowce.

Przygotowane strucle zostawiam do wyrośnięcia na 30 min. Przed wstawieniem do piekarnika przekłuwam papier  wykałaczką w kilku miejscach, aby ciasto w czasie pieczenia mogło odparować. 

Wstawiam do piekarnika na 180 stopni, na 40 min.  Po wyjęciu układam na kratkę aby wystygły. Makowce zostawiam w papierze do pieczenia, ciasto dłużej jest świeże. Dodatkowo zawijam w lniane ściereczki, aby nie wysychały.9

Przed podaniem, można makowce polukrować.

Wówczas trzeba je odpowiednio wcześniej odwinąć z papieru i polać lukrem.

Przepis na lukier:

Sok  cytryny  2- 3 łyżki wycisnąć do miseczki, dodawać cukier puder, ok. 1szkl., ucierać drewnianą łyżką aż powstanie gładka polewa, jeśli lukier będzie za rzadki dodawać cukru, jeśli za gęsty dodać sok, aż do otrzymania odpowiedniej gęstości.

*Według przepisu Mamy, mak jest zalewany gorącym mlekiem, a następnie mielony 3 razy.  Ja od początku robię z maku, który jest już zmielony. Od lat kupuję ten sam, jest łatwo dostępny w sklepach.

 *Można użyć gotowej masy makowej, przyspieszy to zapewne pracę.

Smacznego!

Foto: ha11ok /pixabay

O autorze

Danuta Kowalczyk

Lubi życie i spotkania z ludźmi. Marzy, mocno stojąc nogami na ziemi. Zachwyca się wschodami słońca i małymi cudami codzienności. Dużo czyta, ostatnio sporo pisze.
Jeśli kawa - to w filiżance, jak herbata - to zimowa. I do tego dobra czekolada…

1 Komentarz

  • Nie ma takiej opcji , makowiec mojej mamy, dlaczego ? Ponieważ nie ma maku takiego jaki rósł na polach za czasów Mamy Obecny mak to tylko z nazwy.

Leave a Reply

%d bloggers like this: