Nepal to naprawdę ciekawy i egzotyczny kraj. Z tą egzotyką spotkałem się już na lotnisku. Jak się okazuje, jest to jedyny kraj, który nie ma prostokątnej flagi. Przy okazji przypomnę, że każdy kwadrat jest prostokątem, ale nie każdy prostokąt jest kwadratem. To tak na marginesie odnośnie do flag innych krajów. Zamiast prostokąta mamy dwa połączone trójkąty. Następna różnica to czas. Jeżeli w Delhi, w okresie letnim, w stosunku do czasu środkowoeuropejskiego musimy dodać trzy i pół godziny, to w Katmandu należy dodać jeszcze piętnaście minut do przodu. To co mi się podoba zarówno w Indiach, jak i w Nepalu, to fakt, że nie zmienia się tam czasu na letni i zimowy. Czas jest zawsze ten sam. Zarówno ludzie jak i zwierzęta nie muszą przeżywać szoku, jaki jest udziałem większości krajów Europy przy zmianie czasu, zwłaszcza zimowego na letni. Następna ciekawostka dotyczy dnia wolnego w tygodniu. Otóż w Nepalu dniem wolnym jest sobota, natomiast niedziela jest zwykłym dniem roboczym. To różni ten kraj nie tylko od Europy, ale również od sąsiednich Indii, gdzie dniem wolnym jest tradycyjnie niedziela.
Po wylądowaniu, jeszcze tego samego dnia nawiedziłem katedrę Wikariatu Apostolskiego w Nepalu, pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Wikariat Apostolski został utworzony przez papieża Benedykta XVI bullą Ad aptius consulendum z 10 lutego 2007 r. Katedra znajduje się w dzielnicy Lalitpur stolicy Nepalu. Architekturą stara się nawiązywać do tradycyjnego stylu nepalskiego, jednakże wznosząca się nad budynkiem wieża z krzyżem nie pozostawia wątpliwości, że jest to Dom Boży. Krzyże znajdują się jeszcze w innych miejscach na dachu. W swoistym balkonie figura Chrystusa, z otwartymi ramionami, wita wchodzących. Na placu przykatedralnym znajduje się biała kopia sławnej piety Michała Anioła z Bazyliki św. Piotra w Rzymie, która nie pozostawia wątpliwości, że mamy do czynienia ze świątynią katolicką. Wnętrze katedry nawiązuje swoim wystrojem i architekturą do tradycji nepalskich. W głównym ołtarzu znajduje się okrągły witraż, przedstawiający scenę Wniebowzięcia. Na ścianach katedry umieszczone są obrazy ilustrujące sceny ewangeliczne. Postacie na tych obrazach ubrane są w tradycyjne stroje nepalskie, a cała sceneria bardziej przypomina Nepal aniżeli Ziemię Świętą. Jednakże patrząc na te obrazy nikt nie ma wątpliwości, jakie wydarzenie biblijne przedstawia dany obraz. W katedrze nie ma ławek ani krzeseł. Wierni siadają na poduszkach rozłożonych na posadzce.
Katedra w Nepalu jest przykładem udanej inkulturacji. Czerpie ona z bogactwa miejscowej kultury przy jednoczesnym zachowaniu elementów właściwych dla świątyń katolickich i katolickiej sztuki sakralnej. Także przybysze z dalekich stron nie czują się tutaj obco. Katedra została konsekrowana w swoje święto patronalne, 15 sierpnia 1995, przez J.E. ks. kardynała Jozefa Tomko, ówczesnego Prefekta Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów. O katedrze w Katmandu mówił cały świat, kiedy 23 maja 2009 wybuchła tutaj bomba, która pociągnęła za sobą śmierć trzech osób, a trzynaście odniosło rany. Do zamachu przyznała się fundamentalistyczna organizacja Nepal Defence Army, której członkowie domagają się stworzenia z Nepalu hinduistycznego państwa i powrotu monarchii. W nocy, w poniedziałek wielkanocny 18 kwietnia 2017, nieznani sprawcy podpalili garaż plebanii, w wyniku którego spłonął samochód oraz dwa motocykle, uszkadzając przy okazji zachodnie wejście do katedry. Ale ziarno Dobrej Nowiny raz zasiane ciągle się rozwija tutaj, co symbolizuje właśnie katedra w Katmandu, matka kościołów w Nepalu.
Historia chrześcijaństwa w tym kraju sięga XVII w., kiedy przybył tutaj portugalski jezuita ks. Joao Cabral. Wiosną 1628 r. roku przeszedł przez dolinę Katmandu, gdzie uroczyście został przyjęty króla Lakshminarasimha Malla. W swoim dzienniku podróży z Shigatse do Hugli w Indiach, wspomina tylko o tym epizodzie, bez podania większej ilości szczegółów. W przeddzień Bożego Narodzenia w 1661 r., dwóch księży jezuitów, ks. Albert d’Orvillea z Brukseli i ks. Johann Grueber z Austrii (z Linzu) odwiedziło Katmandu, powracając z Cesarskiego Obserwatorium w Pekinie przez Lhasa, położone w Tybecie. Jego Wysokość Pratap Mala, ówczesny król Katmandu przyjął ich serdecznie i był nawet gotowy udzielić im zgody na głoszenie nowej religii w swoim królestwie. Jednakże dwaj jezuici mieli inne plany i, nie czekając na zgodę króla opuścili Katmandu, wyjechali do Agry w Indiach, gdzie miała swoją siedzibę Misja Tybetu i Hindustanu. Pierwsza próba bardziej trwałej, katolickiej obecności w Nepalu pochodzi ze specjalnej sesji dawnej Kongregacji ds. Rozkrzewiania Wiary, która miała miejsce w Rzymie 14 marca 1703 r. Wtedy to podjęto decyzję o otwarciu misji w Tybecie, obejmującej część północnych Indii i cały obszar, który obecnie stanowi Nepal, znajdujący się na drodze z Patny do Lhasy. To nowe przedsięwzięcie zostało powierzone włoskim kapucynom. Pierwsi kapucyńscy misjonarze wyruszyli z Europy w maju 1704 r. Z sześciu, którzy wyruszyli do Tybetu, dwaj zmarli na pokładzie statku, jeden wysiadł na Cyprze, ponieważ nie był w stanie dalej kontynuować podróży. Następny pozostał w Chandanagore w Indiach. Jedynie dwóch mogło wyruszyć z Indii do Tybetu. Kapucyni przybyli do Kathmandu 21 lutego 1707 r., ale pozostali tam tylko tyle, ile wymagało przygotowanie podróży do Tybetu. Udali się tam 12 czerwca jeszcze tego samego roku, zamierzając dotrzeć do Lhasy. W Nepalu stałą placówkę udało im się utworzyć dopiero w 1715 r., gdzie wysłali trzech współbraci, którzy zostali życzliwie przyjęci przez króla. W ciągu następnych lat, pomimo piętrzących się trudności, kapucyni rozszerzyli swoją działalność na królestwa Bhaktapur i Patan. Udało im się nawiązać kontakty z królami Gurkha i Tanahum. Pracę misjonarzy znacznie ułatwiły wydane przez króla Ranajita Malla, władcę Bhaktapur oraz króla Jayaprakash Malla, panującego w Katmandu w 1737 r., Dekrety o Wolności Sumienia. W 1760 ojciec Tranquillius pobłogosławił mały kościół znajdujący się w Wotu Tole, w królestwie Katmandu, pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. W sąsiednim Bhaktapurze została wybudowana mała kaplica poświęcona Zwiastowaniu Matki Bożej. Mała kaplica powstała też w Patana. W 1744 r. król Prithvi Narayan Szah z Gorkhy rozpoczął kampanię wojskową, która zakończyła się ostatecznie podbojem trzech królestw doliny Katmandu w 1768 i 1769 r., dokonując tym samym ponownego zjednoczenia Nepalu. Ojcowie kapucyni znali wcześniej króla Prithvi Narayan Szah i utrzymywali z nim przyjazne relacje, ponieważ udzielali pomocy medycznej jego bratu, który został ranny podczas walk o Kirtipur. Jednakże król Jayaprakash Malla z Katmandu w walce z królestwem Gurkha szukał pomocy Brytyjskiej Kompanii Wschodnio-Indyjskiej. Podejrzewał on kapucynów o to, że sprzyjają jego przeciwnikom. Po zdobyciu przez Gorkha doliny Katmandu te podejrzenia nabrały jeszcze większej intensywności. Niezręczna sytuacja, która się wytworzyła oraz brak ludzi i środków, sprawiły, że kapucyni poprosili nowego władcę Katmandu o zgodę na opuszczenie Nepalu. Takiego pozwolenia udzielono tyko jednemu z nich, ojcu Giuseppe di Rogato, który opuścił Nepal w 1769 r. Towarzyszyło mu pięćdziesięciu siedmiu chrześcijan, którzy osiedlili się w Chuhari, gdzie ich potomkowie wciąż żyją. W ciągu kilku tygodni pozostali dwaj kapucyni otrzymali zgodę na opuszczenie Nepalu. Do tego czasu zostali zatrzymani w charakterze swego rodzaju zakładników przeciwko wszelkiej dalszej ingerencji. Kapucyni opuścili Nepal z obietnicą powrotu, ale dopiero w 1786 r. byli w stanie wypełnić tę obietnicę. W tym roku przybył ojciec Giuseppe di S. Marcello, który pracował w Nepalu przez trzy lata. Po roku dołączył do niego ojciec Carlo Marie. Brak rąk do pracy w Indiach zmusił przełożonych do odwołania ojca Giuseppe w 1789 r. W 1794 r. ojciec Giuseppe wraz z ojcem Romualdo di Senigallia powrócił do Nepalu. Ojciec Romualdo z powodu złego stanu zdrowia po kilku miesiącach musiał wyjechać z Nepalu, ale ojciec Giuseppe pozostał tam aż do swojej śmierci, która nastąpiła w Katmandu 9 listopada 1810 roku.
W roku 1814 wybuchła wojna między Nepalem a Kompanią Wschodnio-Indyjską. Traktat z Sugauli z 1816 r., który zakończył wojnę, w jednym ze swych postanowień przewidywał, że król Nepalu nie może „najmować ani utrzymywać w swojej służbie żadnego brytyjskiego podmiotu ani żadnego państwa europejskiego, ani amerykańskiego, bez zgody brytyjskiego rządu”. Ten warunek skutecznie zamknął granice Nepalu wszystkim cudzoziemcom, a obydwie strony przestrzegały tego postanowienia praktycznie aż do czasu indyjskiej niepodległości, ogłoszonej w 1947 roku. Członkowie ludności plemiennej z indyjskiego Biharu, a szczególnie z obecnego Stanu Jharkhand, począwszy od XX w. zaczęli przyjeżdżać do Nepalu Wschodniego w poszukiwaniu pracy na herbacianych plantacjach. Wielu z nich było katolikami. Aby przyjść z posługą duszpasterską wiernym, którzy pracowali w Nepalu, księża z północnego regionu Bihar sąsiadującego z Nepalem Wschodnim, udawali się tam potajemnie. Jednakże ta misja nie miała charakteru systematycznego.Jesienią 1949 r. ks. Marshall Moran SJ, kierownik szkoły św. Ksawerego w Patnie, w Indiach, i członek Senatu Uniwersytetu Patna, został poproszony przez Uniwersytet w Nepalu, aby nadzorować coroczne egzaminy w Trichandra College, który był afiliowany do Uniwersytetu Patna. Podczas gdy w Nepalu został wybrany na premiera Mohan S.J.B. Rana, który podniósł kwestię możliwości otwarcia szkoły w Nepalu, podobnej do szkoły św. Ksawerego w Patnie, Mrigendra S.S. Rana, dyrektor edukacji publicznej, przybył do Patny, aby poinformować ks. Morana, S.J., że rząd Nepalu zaprasza go aby, otworzył szkołę w Godavari, na peryferiach Katmandu. Jednakże rząd Rany został szybko obalony przez króla Tribhuvana. Na realizacje planów otwarcia szkoły prowadzonej przez jezuitów, trzeba było czekać do chwili powołania nowego rządu, co też niebawem nastąpiło. Ks. Moran wrócił do Kathmandu w maju 1950 r., aby przygotować otwarcie Szkoły w Godavari, co nastąpiło 1 lipca 1950 roku. W dniu otwarcia w szkole ks. Moran miał do pomocy ks. Francisa Murphy SJ i ks. Edwina Santon SJ oraz dwóch nauczycieli z Nepalu. W szkole było sześćdziesięciu pięciu uczniów. Szybko szkoła zdobyła sobie bardzo dobrą opinię w Nepalu i z każdym rokiem pojawiało się coraz więcej chętnych do podjęcia nauki w jej murach. Dlatego też ks. Moran musiał postarać o nowe miejsce, odpowiednie dla większej liczby uczniów. Jezuici, którzy podjęli pracę, pochodzili z indyjskiej diecezji Patna, dlatego też diecezja Patna rozciągała swoją jurysdykcję na ten kraj. Podczas swojej pierwszej wizyty duszpasterskiej w Nepalu, w listopadzie 1954 r., ks. bp Wildermoth z Patny przywiózł ze sobą dwie siostry ze Zgromadzenia Najświętszej Maryi Panny z Patny, w celu zbadania możliwości otwarcia w Katmandu szkoły przez siostry dla dziewcząt. Propozycja ta została zaakceptowana i trzy siostry przybyły 27 stycznia 1955 roku, aby otworzyć szkołę św. Marii w dzielnicy Jawalakhel, w stolicy kraju. Po ustanowieniu stosunków dyplomatycznych między Królestwem Nepalu i Stolicą Apostolską w 1983 r., Nepal został oddzielony od diecezji Patna. Na jego terytorium została i ustanowiona samodzielna jednostka administracyjna, misja sui iuris. Jej pierwszym przełożonym został mianowany w 1984 r., Ks. Anthony Francis Sharma, S.J., będący rodowitym Nepalczykiem. Następnie, w 1996 r., misja została przekształcona w Prefekturę Apostolską, a w 2007 w Wikariat Apostolski. Ks. Sharma SJ przyjął 5 maja 2007 r. święcenia biskupie jako pierwszy Apostolski Wikariusz w Nepalu. Arcybiskup Agostino Cacciavillan złożył swoje listy uwierzytelniające w 1985 r., jako pierwszy Pro-Nuncjusz Apostolski w Nepalu. Po tych historycznych wydarzeniach Kościół w tym kraju nie jest już dodatkiem do diecezji indyjskich, ale samodzielnym Kościołem, co prawda niezbyt licznym, ale dynamicznym. Od tych skromnych początków dzieło Kościoła w Nepalu rozprzestrzeniło poza stolicę kraju, gdzie oprócz działalności duszpasterskiej i edukacyjnej obejmuje również działalność społeczną, przede wszystkim wśród najuboższych mieszkańców tego kraju, niezależnie do ich wyznania. Szczególnie aktywny jest tutaj „Caritas” Nepalu.
Na przykładzie powstania i rozwoju Kościoła w Nepalu, można sobie uświadomić jak prawdziwe i jak aktualne są słowa Jezusa: Nie bój się, mała trzódko! Gdyż waszemu Ojcu spodobało się dać wam Królestwo (Łk 12, 32).
Leave a Reply