Przełom sierpnia i września to trudny czas w wielu rodzinach. Zwłaszcza bieżący rok 2020 przynosi wiele emocji, trudności organizacyjnych, radzenia sobie z absurdami. Przedszkolaki, uczniowie i studenci mieli pół roku przerwy od zwykłego trybu zdobywania wiedzy i kontaktawonia się z ludźmi.
W naszej sporej rodzince to zmiana o 180 stopni. Od kilku lat tak organizujemy urlop, żeby w sierpniu być razem, odpocząć od pracy. Także pierwszy dzień września to nowy początek dla wszystkich. Następuje totalna reorganizacja. Mama działa na n etatów, tata na 2 zawodowe i n domowych 😉
Mamy czterech uczniów na różnych poziomach i przedszkolaka oraz tęskniącego niespełna dwulatka.
Dzieje się dużo! Samych dokumentów do wypełnienia jest więcej niż kilkanaście stron. Każdy dośćwiadcza wielu emocji, ma dużo do opowiedzenia. Przychodzi zmęczenie, rozdrażnienie. Entuzjazm miesza się ze zniechęceniem i buntem wobec np. niesprawiedliwości.
Dam radę to przeżyć? Nasiąknięta jak gąbka nowym początkiem swoim i siedmiu pozostałych członków rodziny?
Dam! Dlatego, że czerpię siłę z wdzięczności. Śpiewam razem z chłopakami z 2Tm2,3 Dziękuję Ci Boże z całego serca. Twa obietnica przewyższyła Twoją sławę.
Dziękuję za mojego męża, z którym się modlę, śmieję, przytulam, zaradzam trudnościom. Przy którym jestem autentyczna bez lęku.
Za moje dzieci, każde inne, fascynujące, kochane. Za ich talenty, temperamenty. Miłość.
Za dach nad głową, zdrowie.
Jestem wdzięczna za przyjaciół. Dałeś nam dobrych ludzi, dzięki którym nie czujemy się wyobcowani, z którymi możemy dzielić radości, troski. Za ich gościnność.
Za przyjaciółkę od serca.
Za to, że moje dzieci mają tu na ziemi babcie, dziadków, a nawet prababcię. Za rodzeństwo.
Za możliwość korzystania z Twojej łaski płynącej z Sakramentów w trudnym czasie reżimu, prawie zamknięcia kościołów.
Za cudowne pełne przygód, piękna i odpoczynku wakacje.
„Lista długa nieskończona”…
Dziękuję!
Leave a Reply