W tym roku zakochałam się w dyni. Oprócz zup, które gotowałam już wcześniej, zaczęłam smażyć dyniowe placuszki na wytrawnie i na słodko, robić z niej pasty do kanapek i stosować do wypieków. Chyba mnie uwiódł jej przepiękny, pomarańczowy kolor, który rozprasza szare, jesienne smutki oraz rozmaitość gatunków przez wiele tygodni ciesząca oczy na straganach.
Muffinki dyniowe, o kuszącym korzennym aromacie, to kolejna z moich propozycji na drugie śniadanie do szkoły.
Składniki (na 16 sztuk):
500 g purée z dyni*
6 łyżek masła
2 banany
8 łyżek nierafinowanego cukru trzcinowego
2 czubate łyżeczki cynamonu
1 czubata łyżeczka przyprawy do piernika
1½ szklanki pełnoziarnistej mąki pszennej lub orkiszowej**
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
Wykonanie:
Banany ugnieść tłuczkiem do ziemniaków lub widelcem
W garnku z grubym dnem rozpuścić masło, dodać purée z dyni i podgrzewać przez 3-4 minuty od czasu do czasu mieszając.
Zdjąć garnek z ognia, dodać banany i wymieszać.
Potem dodać suche składniki i porządnie wymieszać.
Masę przełożyć do formy na muffinki wysmarowanej olejem kokosowym lub wyłożonej papilotkami i piec w nagrzanym do 180oC piekarniku przez 25-30 minut.
Po ostudzeniu wyjąć z formy.
Przepis (z moimi modyfikacjami) pochodzi z książki Julity Bator Zamień chemię na jedzenie. Nowe przepisy.
* Aby upiec dynię, piekarnik należy rozgrzać do 220 stopni. Dynię pokroić na kawałki, przy pomocy łyżki usunąć pestki i wsunąć do piekarnika. Piec przez 40 – 45 minut do momentu, aż będzie bardzo miękka. Ostudzoną dynię za pomocą blendera przerabiamy na purée.
** W zależności od rodzaju dyni jakiego użyjemy ciasto będzie bardziej luźne lub bardziej zwarte i być może będzie potrzeba mniejszej lub większej ilości mąki niż 1½ szklanki. Najbardziej zwartą konsystencję ma dynia hokkaido.
Foto: Marta Dzbeńska-Karpińska
Leave a Reply