Wiara

Czy w niedzielę można iść do kina?

Temat wypłynął, kiedy korzystając z okresu świątecznego – było to w Boże Narodzienie – wybraliśmy się do kina. Po powrocie zamieściłem w Internecie krótką opinię w związku z moimi przeżyciami, ale dyskusja pod wpisem ominęła temat samego filmu, a rozwinęła się wokół pytania: Czy w święta można chodzić do kina? Ponieważ pojawiały się zarówno argumenty za, jak i przeciw, postanowiłem przemyśleć sprawę i rozpisać się szerzej.

Temat ma, jak już zauważyłem, dwie strony. Pojawiają się zarówno argumenty za, jak i przeciw chodzeniu do kina w niedzielę, czy w święta. Nie mogę też zaprzeczyć, że poniekąd obie strony mają trochę racji. Zastanówmy się zatem najpierw, czym w ogóle jest niedziela i czy święta Bożego Narodzenia są ważniejsze od niedzieli. Otóż wiemy, że tydzień chrześcijanina swój najważniejszy punkt ma właśnie w niedzielę. W kalendarzu liturgicznym każda niedziela ma rangę uroczystości, zatem zajmuje pierwsze miejsce nie tylko w samym tygodniu, ale i w życiu chrześcijanina. Mówi się nawet, że celebracja niedzieli jest jeszcze ważniejsza, niż uroczystość Narodzenia Pańskiego czy Wielkanoc. To w psychice ludzi i w sakro-laickim sposobie życia utkwione jest przeświadczenie, że Boże Narodzenie jest ważniejsze niż „przeciętna” niedziela, że zatem w Boże Narodzenie sklepy muszą być zamknięte, a w niedzielę nie.

W każdym razie wiele osób, w tym „weekendowo” nauczyciele, uczniowie i studenci (wyłączając zaocznych), ale też pracownicy innych firm, w niedzielę ma wolne od pracy. Niedziela bowiem jest dniem odpoczynku, już nie tylko chrześcijańskiego, ale i zupełnie świeckiego, choć tradycja wzięła się z założeń Kościoła. Niedziela jako Dzień Pański jest też dniem świętowania, odwiedzin w Domu Pana, spotkania z najlepszym Przyjacielem, którym powinien dla nas być Jezus Chrystus. Zarówno niedziela, jak i pozostałe uroczystości, to – oprócz dnia oddania czci Bogu – dzień, który spędzać należy w gronie osób, które się kocha, wspólnie wypoczywając, a nie niepotrzebnie pracując. Niedziela nie powinna być zatem ani dniem dorabiania sobie, ani dniem robienia zakupów, ani dniem sprzątania mieszkania, robienia prania itp. W niedzielę i święta odpoczywamy wspólnie z rodziną.

Są jednak różne formy odpoczynku i tu zaczyna się kontrowersja. Miłe jest bowiem udanie się w taką niedzielę, po kościele, w gronie najbliższych, do restauracji na obiad. Albo do kawiarni na lody. Jest to dobry sposób na odpoczynek, przy czym musimy zauważyć, że skoro jedni chcą sobie zjeść obiad w restauracji, drudzy muszą w tym czasie w restauracji pracować. Albo rzeczone kino: komuś przychodzi do głowy pójść w niedzielę z rodziną do kina. Jest to wartościowy sposób spędzania niedzielnego wypoczynku. Ale pamiętać należy, że w tym czasie w tym kinie, choćby było i Boże Narodzenie, pracują inni ludzie.

Rozważmy argumenty, które się pojawiają przeciw jedzeniu w restauracji czy rozrywaniu się w kinie/w teatrze w czasie niedzieli czy świąt. Niektórzy pytają, czy nie lepiej dla wszystkich byłoby spędzić ten dzień z rodziną w domu, by pozwolić pozostałym odpocząć; czy zatem nie lepiej pójść do kina lub restauracji w innym dniu, który nie jest niedzielą? Problem polega na tym, że wiele rodzin nie ma autentycznie możliwości wybrania się do kina w dniu innym, niż niedziela. Jeśli rodzice pracują do późna, często także w soboty, niedziela jest jedynym dniem by móc oddać się tego rodzaju rozrywce. Poza tym musimy pamiętać, że niedziela jest dniem radości, dniem świętowania. Zarówno kontaktu z Bogiem, jak i z najbliższymi. Bzdurą byłoby zatem traktowanie tej radości w sposób ascetyczny: odmówię sobie rozrywki, wyjścia do kina czy obiadu w restauracji, żeby ktoś inny nie musiał dla mnie pracować. Jeśli radość, to nie asceza, tak mi się wydaje. A jednak, żebyśmy się mogli radować, ktoś inny musi pracować.

Całą odpowiedź na podany dylemat daje nam Katechizm Kościoła Katolickiego i poniżej przytoczę cztery punkty, z których w tym miejscu możemy skorzystać.

2184 Jak Bóg „odpoczął dnia siódmego po całym swym trudzie, jaki podjął” (Rdz 2, 2), tak również życie ludzkie składa się z pracy i odpoczynku. Ustanowienie dnia Pańskiego przyczynia się do tego, by wszyscy korzystali z wystarczającego odpoczynku i czasu wolnego, który mogliby poświęcić życiu rodzinnemu, kulturalnemu, społecznemu i religijnemu.

2185 W niedzielę oraz w inne dni świąteczne nakazane wierni powinni powstrzymać się od wykonywania prac lub zajęć, które przeszkadzają oddawaniu czci należnej Bogu, przeżywaniu radości właściwej dniowi Pańskiemu, pełnieniu uczynków miłosierdzia i koniecznemu odpoczynkowi duchowemu i fizycznemu. Obowiązki rodzinne lub ważne zadania społeczne stanowią słuszne usprawiedliwienie niewypełnienia nakazu odpoczynku niedzielnego. Wierni powinni jednak czuwać, by uzasadnione powody nie doprowadziły do nawyków niekorzystnych dla czci Boga, życia rodzinnego oraz zdrowia.

Umiłowanie prawdy szuka czasu wolnego, a potrzeba miłości podejmuje uzasadnioną pracę.

2186 Chrześcijanie dysponujący wolnym czasem powinni pamiętać o swoich braciach, którzy mają te same potrzeby i te same prawa, a którzy nie mogą odpoczywać z powodu ubóstwa i nędzy. W pobożności chrześcijańskiej niedziela jest tradycyjnie poświęcona na dobre uczynki i pokorne posługi względem ludzi chorych, kalekich i starszych. Chrześcijanie powinni także świętować niedzielę, oddając swojej rodzinie i bliskim czas i staranie, o które trudno w pozostałe dni tygodnia. Niedziela jest czasem refleksji, ciszy, lektury i medytacji, które sprzyjają wzrostowi życia wewnętrznego i chrześcijańskiego.

2187 Świętowanie niedziel i dni świątecznych wymaga wspólnego wysiłku. Każdy chrześcijanin powinien unikać narzucania – bez potrzeby – drugiemu tego, co przeszkodziłoby mu w zachowywaniu dnia Pańskiego. Gdy zwyczaje (sport, rozrywki itd.) i obowiązki społeczne (służby publiczne itp.) wymagają od niektórych pracy w niedzielę, powinni czuć się odpowiedzialni za zapewnienie sobie wystarczającego czasu wolnego. Wierni powinni czuwać z umiarkowaniem i miłością nad tym, by unikać nadużyć i przemocy, jakie rodzą niekiedy rozrywki masowe. Pomimo przymusu ekonomicznego władze publiczne powinny czuwać nad zapewnieniem obywatelom czasu przeznaczonego na odpoczynek i oddawanie czci Bogu. Pracodawcy mają analogiczny obowiązek względem swoich pracowników.

Z punktu 2184 już dowiadujemy się, że odpoczynek niedzielny (i świąteczny) łączy się z poświęceniem się życiu rodzinnemu, kulturalnemu, społecznemu i religijnemu. Specjalnie podkreśliłem słowo „kulturalnemu”, ponieważ ukulturalnianie się związane być może z czytaniem książek i oglądaniem wartościowych programów czy filmów w telewizji, ale też z wychodzeniem do kina, teatru czy opery. W punkcie 2185 czytamy, że w niedziele i święta należy się powstrzymać od zajęć uniemożliwiających oddawanie czci Bogu czy odpoczynek. Jednak dowiadujemy się także, że „Obowiązki rodzinne lub ważne zadania społeczne stanowią słuszne usprawiedliwienie niewypełnienia nakazu odpoczynku niedzielnego”. Czy praca w restauracji, teatrze czy kinie jest ważnym zadaniem społecznym? Śmiem twierdzić, że tak, podobnie jak – niestety – praca na stacji benzynowej, czasem bowiem komuś w podróży braknie benzyny i w niedzielę. „Umiłowanie prawdy szuka czasu wolnego, a potrzeba miłości podejmuje uzasadnioną pracę” – to zdanie można by zapisać gdzieś na wieczną rzeczy pamiątkę, doskonale bowiem obrazuje to, czym jest praca w niedzielę.

Z punktu 2186 wyciągnę to zdanie: „Chrześcijanie powinni także świętować niedzielę, oddając swojej rodzinie i bliskim czas i staranie, o które trudno w pozostałe dni tygodnia„. Tu widzimy to, o czym wspomniałem już wcześniej: że wiele rodzin nie ma dla siebie czasu w dni poza niedzielą. Że niedziela może być jedynym dniem, w którym można pójść do kina z dziećmi, albo z żoną na randkę, w pozostałe bowiem dni ciężko się pracuje. Bardzo jednak ważne zdanie przeczytamy wreszcie w punkcie 2187 i ono powinno nam wystarczyć za podsumowanie: „Gdy zwyczaje (sport, rozrywki itd.) i obowiązki społeczne (służby publiczne itp.) wymagają od niektórych pracy w niedzielę, powinni czuć się odpowiedzialni za zapewnienie sobie wystarczającego czasu wolnego„. Wynika z tego zatem, że nie każda praca w niedzielę jest niekonieczna. Ogólnie pojęte wręcz zwyczaje są tutaj ukazane jako coś, co sprawia, że w niedzielę należy udać się do pracy. Sport i rozrywki to właśnie te ukulturalniające sprawy, z których korzystać mogą w radości osoby spędzające, świętujące niedzielę. Druga część zdania jest tu jednak kluczowa. Otóż nawet ten, kto w niedzielę czy święta pracuje, ma obowiązek tak zagospodarować czas pracy, by mieć wystarczająco dużo czasu na odpoczynek. By, zapewne, mieć czas na oddanie należnej czci Bogu i spędzenie czasu ze swoimi bliskimi.

Jak to ma się do chodzenia do kina w Boże Narodzenie (25 grudnia, 26 bowiem to tylko tradycyjne święto, ale już żadna uroczystość)? Rozumiem doskonale dylemat, bowiem Boże Narodzenie jest specyficznym dniem, w szczególny sposób rodzinnym i każdemu należy się możliwość spędzenia tego dnia z bliskimi. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie by człowiek, jeśli tego dnia musi pracować, czy to w służbach publicznych (policja, służba zdrowia), czy w rozrywce i sporcie (kino, teatr, mecze piłkarskie), czy wreszcie w gastronomii (restauracje czy zwykłe McDonaldy), zagospodarował sobie wystarczająco dużo czasu na wizytę w kościele i rodzinne śniadanie, czy obiad, a w ostateczności – po powrocie z pracy – kolację. Zdecydowanie trudniej jest świętować, kiedy trzeba pracować. Pamiętajmy jednak, że niektórzy muszą pracować, żeby inni mieli możliwość należycie odpocząć. My zaś, którzy z tych form odpoczynku korzystamy, powinniśmy okazywać wdzięczność w życiu codziennym i w modlitwie osobom, dzięki którym możemy prawdziwie świętować.

 

 

Photo credit: Foter.com

O autorze

Mateusz Gajek

Teolog z wykształcenia, anglista z zatrudnienia, wkrótce również informatyk. Uczy w szkole specjalnej z powołania, marzy o przyszłości pisarza. Mąż i tata trójki dzieci. Lubi czytać, dobrze zjeść i obejrzeć film w towarzystwie małżonki.
Prowadzi bloga maurycyteo.wordpress.com

Leave a Reply

%d bloggers like this: