Niepełnosprawność.
Usiądź wygodnie. Oderwij na chwilę wzrok od komputera. Zamknij oczy. Wyobraź sobie to słowo. Jakie ono jest? Pomyśl co znaczy. Co znaczy dla Ciebie?
Może jest Ci zupełnie obce, obojętne. Ciebie to przecież nie dotyczy. Wiesz, że jest, ale w zasadzie dla Ciebie nie istnieje. No może czasem Cię wzruszy. Zobaczysz w telewizji apel o pomoc dla chorego dziecka. Wzruszysz się, ale po chwili widzisz już uśmiechnięte twarze szczęśliwych ludzi z reklamy soku owocowego. Jest dobrze, pomyślisz. Idzie wiosna, trzeba zaplanować wakacje…
A może To Słowo jest pełne lęku. Może spodziewasz się dziecka i panicznie się boisz, że coś może być nie tak jak sobie wymarzyliście. A jeśli tak się stanie, co wtedy? Przecież tego nie przeżyjesz…
Może To Słowo jest gdzieś blisko. Tak. Znajomi mają niepełnosprawne dziecko. Biedni. Ja bym tak nie potrafił, myślisz. Patrzysz na nich z pewnym podziwem. Podziw mieszany z ulgą. Uff, dobrze, że mnie to nie spotkało.
A może To Słowo to Twoja codzienność, tak jak moja? Jeśli tak, to wiesz, że jest ono zupełnie inne niż sobie wyobrażałeś. Gorsze? Nie. Lepsze? Też nie. Inne. Trudne, ale piękne. Bo wierzysz, że to ma sens. W przedziwny sposób, nagle i niespodziewanie stało się Twoim udziałem, częścią Twojego życia i Ciebie. Nie miałeś wyboru.
Nawet jeśli prawo daje wybór, to tak naprawdę nie ma wyboru. Przecież nie wiesz, jak będzie. Lekarze tak naprawdę nigdy nie wiedzą, co się wydarzy. Każde życie jest niespodzianką. Możliwość zabijania dzieci niepełnosprawnych, które się nie urodziły, to nie przywilej, to czysty biznes. Biznes, którego ofiarą są przerażeni rodzice. Biznes, który uderza w najczulsze miejsca. Możesz zabić, za samo podejrzenie, że coś może być nie tak… Wmawiają Ci, że nie musisz się poświęcać, że to Twoje życie i nikt nie ma prawa wymagać od Ciebie heroizmu. Bzdura. Życie wymaga heroizmu.
Nigdy nie masz 100% pewności, że Twoje dziecko urodzi się niepełnosprawne, tak jak nie masz pewności, gdy lekarze mówią, że dziecko jest zdrowe. Lekarze mylą się o wiele częściej niż myślisz.. A jeśli urodzisz zdrowe dziecko, a później okaże się, ze coś jest nie tak? Zabijesz? A jeśli Twój mąż, żona, siostra czy matka nagle stanie się osobą niepełnosprawną, zabijesz? Jasne, że nie.
Przyjrzyj się niepełnosprawności. Tak uczciwie i z bliska. Może się okazać, że Ci ludzie, choć może bardziej utrudzeni, są jakby bardziej szczęśliwi… Może dzieci niepełnosprawne są kochane jakby bardziej… Może rodziny, w których jest niepełnosprawne dziecko są jakby szczęśliwsze… Może ta cała niepełnosprawność to wcale nie jest kara boska ani przekleństwo?
Obraz Monika Puschner z Pixabay
Leave a Reply