Na psa podwórzowego się nie najmę
Już dawno uciekłem z łańcucha
Nie byłby też ze mnie żaden pies pokojowy
bo dostaję alergii od fałszywych głaskań
Na psa myśliwego absolutnie nie pasuję
Obce mi jest tropienie i naganianie
O posadzie w milicji nie chcę słyszeć
Nie potrafię służyć w kagańcu i na smyczy
Może nadałbym się na psa pasterskiego
Pasterzowałem już w latach szczenięcych
Albo może byłbym coś wart jako pies gończy
roznosząc dobre nowiny od bliskich do bliskich
Na razie włóczę się jak bezpański kundel
szukając zagubionych między niebem a ziemią
Katarzynie i Krzysztofowi – związanym na zawsze
Leave a Reply