Orhan Pamuk to turecki pisarz urodzony w 1952 roku. Jako twórca współczesny w swoich powieściach porusza tematykę znamienną dla XX i XXI wieku. W doskonały sposób oddaje realia otaczającego nas świata. Książki tego pisarza zyskały uznanie wśród czytelników i krytyków literackich; Orhan Pamuk należy do elitarnego grona laureatów Nagrody Nobla. Co zadecydowało o sukcesie tureckiego pisarza? Dlaczego jego powieść „Śnieg” zyskała tylu zwolenników? Być może przyczyniły się do tego ciekawe opisy? Może najistotniejszą rolę odegrały orientalne motywy lub też elementy pamukowskiego komizmu? A może tak wielu ludzi chce czytać utwory Orhana z zupełnie innego względu?
Wszyscy poszukujemy prawdy o sensie naszego życia, prawdy o człowieku… Faktów, które obnażą ludzką istotę i nie pozostawią złudzeń; poszukujemy słów, które wskażą właściwy kierunek ziemskiej wędrówki. „Śnieg” Pamuka często wprowadza czytelnika w istotę spraw poprzez krótkie dialogi. Te wymiany zdań naprawdę dają nam wiele do myślenia… Ipek i Ka – kobieta i mężczyzna, odpowiadająca i pytający, znająca prawdę i szukający życiowej drogi… wreszcie człowiek i człowiek. Gaśnie światło… Mężczyzna zadaje pytanie: „Co mam zrobić, abyś mnie pokochała?” Pytający Ka wydaje się być bezbronny, zagubiony, błądzący w labiryncie życia. W ciemnym pokoju nie można odpowiedzieć napisaniem kilku słów na kartce. Trzeba zdobyć się na odwagę, rozchylić wargi i wygłosić prawdę. Bohaterka (Ipek) udziela więc szczerej odpowiedzi:
Nie bądź aktorem, który za kolorową maską ukrywa swoje prawdziwe emocje. Nie udawaj profesora, który szczyci się dokonaniami w różnorodnych dziedzinach nauki. Nie graj ascety, który gdy tylko straci z oczu ludzi, wyprawia ucztę i raczy się rozmaitymi potrawami. Nie bądź kaznodzieją, artystą, duchownym, przywódcą, zabójcą, błaznem… Dlaczego? Bo to nie twoja natura, nie twój sposób bycia. Kiedy człowiek nie potrafi być sobą, ciągle zmienia wygląd, mentalność, system wartości. Gdy spotkam cię jutro, a ty będziesz trębaczem lub dentystą, nie poznam cię. Będę z utęsknieniem czekała na tego, z którym rozmawiałam w ciemnym pokoju. Ty jednak nie będziesz mógł przypomnieć sobie tej roli, którą grałeś, rozmawiając ze mną. Nigdy nie doczekam się powrotu mojego ukochanego.
Orhan Pamuk całe to przesłanie zamyka w dwóch słowach: Bądź sobą. Słowa, słowa, słowa… Nie bądź, nie ruszaj, nie klaskaj, usiądź, weź, zrób. A może po prostu: bądź sobą! Tylko tyle. Nic więcej. Żadnych komentarzy, żadnych wtrąceń, żadnych dopisków.
* * *
Milczenie i chwila refleksji. Ciemne pomieszczenie. Pustka ludzkich serc, po których echem odbijają się słowa: Bądź sobą. Nawoływanie powtarza się kilkakrotnie. Gdy go nie rozumiemy, wpadamy w panikę. Nasza dusza nawołuje żałośnie: Ooooo… W efekcie słyszymy: Bądź oooooo-sobą: osobą. Czyżby przepis na szczęście był taki prosty? Czyżby przepis na szczęście był taki prosty! Niesprecyzowana osobowość? Dowolna interpretacja roli? Codzienna kameleonizacja? A może to tylko złudzenie?
Wczoraj spadł śnieg. Ale dzisiaj już czujesz wiosnę. Jutro?
Youtro? Jutro…! Wszelki duch!
Śnieg, Orhan Pamuk, Wydawnictwo Literackie 2006
Leave a Reply