Mija sierpień – miesiąc pełen rocznic i pamiątek historycznych.
Zbliża się prozaiczny czas szkolnej ławki. A ja czytam właśnie niezwykle ciekawą książeczkę – raptem 180 stron – Stanisława Barańczaka, wydanie drugie z roku 1990, pt. „Książki Najgorsze i parę innych ekscesów krytycznoliterackich” i, jak to się mówi, tarzam się ze śmiechu i ze zgrozy. Autor drobiazgowo analizuje język i treść wybranych książek z czasu PRL-u. Teraz już wiem czemu nie dało się ich czytać. I nie tylko chodzi o formę, czy sam język, ale i tematykę oraz kontekst. Nasuwa się tylko tytuł pewnego filmu: ”Kłamca! Kłamca!”
I ostatnie zdanie z notki na końcu książki, które – jak Państwo może pomyślą – brzmi proroczo: „…Chociaż ‘grafomania z państwową pieczątką’ staje się reliktem przeszłości, nadejść może czas grafomanii „wolnorynkowej” i kto wie – przewiduje Stanisław Barańczak – czy nie zacznie ona powstawać pod tymi samymi piórami…”
A oto nasza nieco wcześniejsza historia – pieśń pt. „Dziś idę walczyć, Mamo!” – młodziutkiego powstańca, Józefa Jerzego Szczepańskiego, „Ziutka” który 31 lipca 1944 roku zginał mając zaledwie 22 lata (fragment):
Dziś idę walczyć, mamo (…)
Za wolność naszą i sprawę…
Ja w Polskę, Mamo, tak strasznie wierzę
I w świętość naszej sprawy”….
Czy jeszcze ktoś używa tego określenia „sprawa”? Nasza sprawa, polska sprawa….? Owszem, słyszymy czasem różne przymiarki do tego słowa jak choćby: „Moje prawa – nasza sprawa”, Polskie sądy, nasza sprawa”… lub podobne. Czy taką sprawę miał na myśli żołnierz Powstania Warszawskiego, gdy ułożył te słowa? Oj, chyba nie.
1 sierpnia mamy już za sobą. 15 sierpnia też. Zbliża się 11-sty Listopada. To dobra data, żeby pomyśleć nad tym, co jest naszą sprawą. Właśnie naszą polską sprawą. A to jest główne zadanie dla szkoły i bliskich już lekcji historii…
Photo by Andriej Szypilow on Unsplash
Leave a Reply