Mówi się, że rodzina jest w kryzysie. Tak. Fałszywa rodzina jest w kryzysie. Natomiast normalna rodzina ma się bardzo dobrze. Recepta na kryzys? Tak prosta, że aż niewiarygodna: codzienna modlitwa i niedzielna Msza św., jeden wspólny posiłek dziennie, ograniczenie Internetu i telewizji czyniących człowieka biernym i nakierowanym na siebie, odkrycie pasji dzieci, rozwój hobby w rodzinie.
Żydzi świętowali siódmy dzień – szabat, który Bóg pobłogosławił i uczynił świętym (Rdz 2, 2-3). My, chrześcijanie, świętujemy pierwszy dzień tygodnia – niedzielę, w którym zmartwychwstał nasz Pan Jezus Chrystus. Eucharystia sprawowana w Dzień Pański uobecnia sakramentalnie Paschalne Misterium Chrystusa, czyli Jego Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie oraz zapowiedź Paruzji.
Kościół żyje dzięki Eucharystii, która go buduje – napisał Jan Paweł II w encyklice Ecclesia de Eucharistia. Z powyższego stwierdzenia można wywnioskować, że Eucharystia buduje także mały Kościół domowy, wspólnotę życia i miłości jaką jest rodzina zbudowana na sakramentalnym małżeństwie. Małżonkowie i rodzice są powołani i niejako konsekrowani (FC 38) do tworzenia wspólnoty rodzinnej na wzór Trójcy Niebiańskiej: Ojca, Syna i Ducha Świętego oraz Trójcy Ziemskiej – Świętej Rodziny: Jezusa, Maryi i Józefa.
Niedziela, Dzień Pański jest nie tylko dniem wolnym, ale świątecznym. Jest to dzień, który należy ofiarować Bogu, świętym, rodzinie, przyjaciołom, ubogim, chorym, cierpiącym, wiernym zmarłym i sobie. Jest to dzień wspólnego zasiadania przy stole, przyjaźni, solidarności, kultury, kontaktu z przyrodą, zabawy, odpoczynku, sportu. Jest to także dzień rodziny, w którym powinno się wspólnie przeżywać doświadczenie święta, spotkania, dzielenia się ze sobą. Sercem Dnia Pańskiego powinno być uczestnictwo we Mszy św. i modlitwa osobista, małżeńska i rodzinna.
Człowiek jest świadomy, że dryfuje w świecie i w Kościele pomiędzy słabością ludzką wynikającą z grzechu a doskonałością chrześcijańską. Zna przykazania i wie jak należy postępować, jednak często postępuje jak poganin nie znający Boga.
Pomimo coraz szybszego tempa życia, przemian społecznych, politycznych i gospodarczych czy zagrożeń ideologicznych, które charakteryzują nasze czasy, nie można zatracić sensu Dnia Pańskiego. Jest on jak oaza, przy której trzeba się zatrzymać, aby zasmakować radości spotkania z Bogiem w Jego Słowie, sakramentach i we wspólnocie z Nim i z drugim człowiekiem.
Przysłowie mówi, że słowa uczą, jednak przykłady pociągają. Niech inspiracją będzie świadectwo przeżywania Dnia Pańskiego przez emerytowanego papieża Benedykta XVI. Podczas VII Światowego Spotkania Rodzin w Mediolanie (2.06.2012) dziewczynka z Wietnamu zapytała papieża o wspomnienia z jego rodziny dotyczące świętowania Dnia Pańskiego i budowania wspólnoty rodzinnej. Papież powiedział wówczas, że niedziela była dla jego rodziny sprawą zasadniczą. Zaczynała się już w sobotę po południu. Ojciec czytał niedzielne teksty liturgiczne z komentarzem. Wchodzili w liturgię w atmosferze radości. Następnego dnia, w niedzielę, szli na Mszę św. Ich dom był blisko Salzburga, a więc mieli dużo muzyki – Mozart, Schubert, Haydn – i kiedy rozpoczynało się „Kyrie” – jakby otwierało się niebo. Po Mszy św. w domu był wielki wspólny obiad. Po obiedzie wiele śpiewali. Brat komponował różne utwory, a cała rodzina śpiewała. Tato grał na harfie i śpiewał. Papież wspominał te chwile jako niezapomniane. Po wspólnym śpiewie wspólnie podróżowali, odbywali długie spacery. Byli jednego serca i jednej myśli, z wieloma wspólnymi doświadczeniami, nawet w czasach bardzo trudnych, gdyż był to czas wojny, a wcześniej dyktatura, później zaś bieda. Była między nimi wzajemna miłość, silna radość również z powodu rzeczy prostych. Dzięki wspólnocie rodzinnej pokonywali trudności.
Benedykt XVI wspomina, że dorastał w przekonaniu, że warto być człowiekiem, bo widział, że dobroć Boga znajdowała odzwierciedlenie w rodzicach i rodzeństwie. Wyznał nawet, że wyobrażając sobie jak będzie w raju, to zawsze odczuwał, że trochę tak, jak w czasie jego dzieciństwa i młodości. W atmosferze zaufania, radości i miłości był szczęśliwy i pełen nadziei, że w niebie powinno być podobnie, jak za czasów jego młodości. W tym sensie ma nadzieję, że pójdzie do domu Ojca przechodząc na drugą stronę świata.
Zapamiętajmy!
Dzień Pański stanowi samo centrum chrześcijańskiego i rodzinnego życia. Nie można lękać się ofiarować swój czas Chrystusowi! Czas ofiarowany Chrystusowi nigdy nie jest czasem straconym.
Recepta na wspólnotę rodzinną! Mówi się, że rodzina jest w kryzysie. Tak. Fałszywa rodzina jest w kryzysie. Natomiast normalna rodzina ma się bardzo dobrze. Recepta na kryzys? Tak prosta, że aż niewiarygodna: codzienna modlitwa i niedzielna Msza św., jeden wspólny posiłek dziennie, ograniczenie Internetu i telewizji czyniących człowieka biernym i nakierowanym na siebie, odkrycie pasji dzieci, rozwój hobby w rodzinie: muzyka, sport, wycieczki, wspólne zabawy. No i najważniejsze: poczucie humoru!
Ks. Mariusz Habiniak
To kolejna publikacja z cyklu katechez pod redakcją ks. Bogusława Wolańskiego. Katechezy przygotowywały do rozpoczynającego się 16 maja 2015 w Krzeszowie Kongresu Rodzin Diecezji Legnickiej „Rodzina wspólnotą życia i miłości”.
Leave a Reply