Dziś kolejna publikacja z cyklu katechez pod redakcją ks. Bogusława Wolańskiego. Katechezy przygotowywały do rozpoczynającego się 16 maja 2015 w Krzeszowie Kongresu Rodzin Diecezji Legnickiej. Hasło Kongresu to „Rodzina wspólnotą życia i miłości”.
Tworzenie wspólnoty osób – miłość zasadą i mocą komunii
Zapewne wielokrotnie zetknęliśmy się w swoim życiu ze stwierdzeniami: „Żyję dla siebie”, „Jestem samowystarczalny”. Czy one są prawdziwe? Przyjrzyjmy się początkom istnienia człowieka opisanym w Księdze Rodzaju. Tu ujawnia się pewna cecha wyróżniająca powołanie małżeńskie spośród innych rodzajów powołania. Mianowicie, jest ono skierowane do dwojga i przyjęte oraz realizowane przez dwoje: mężczyznę i kobietę. „Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam; uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc” (Rdz 2,18).
Człowiek został stworzony do życia we wspólnocie dwojga. Przezwyciężenie samotności dokonuje się przez stworzenie drugiego człowieka – kobiety. Żadne z nich nie jest całością, ale uzupełniają się przez wzajemne spotkanie i miłość. Bóg, który jest miłością i wspólnotą, stwarzając człowieka na swoje wyobrażenie, wyposażył go w moc miłowania i uzdolnił do życia we wspólnocie. Wspólnocie rozumianej jako „communio”, która powstaje przez bezinteresowny dar z siebie.
Małżeństwo jest więc szczególną wspólnotą, która daje początek budowaniu większej – rodząc dziecko staje się rodziną. Kolejnym etapem budowania wspólnoty są rodzice i rodzeństwo, którzy tworzą szeroko rozumianą rodzinę, poprzez więzy pokrewieństwa. Ważną rolę odgrywają przyjaciele małżonków, a także kontakt z kolegami i koleżankami. W rodzinie więc ujawnia się podstawowe powołanie człowieka do tworzenia wspólnoty osób.
W trzeciej części adhortacji apostolskiej „Familiaris consortio” św. Jan Paweł II uświadamia, że jest to pierwsze zadanie rodziny chrześcijańskiej, a wewnętrzną zasadą i celem ostatecznym tego zadania jest miłość, bo „bez miłości rodzina nie jest wspólnotą osób”. Także „bez miłości nie może ona żyć, wzrastać i doskonalić się jako wspólnota” (FC 18). Wspólnota rodzinna czerpie swa siłę z łask, jakie małżonkowie otrzymują w sakramencie małżeństwa (FC 19).
Rodzina zbudowana i przeniknięta miłością jest więc środowiskiem, gdzie każdy człowiek ma przeżyć, poznać i przyswoić sobie miłość, bez której nie mógłby istnieć, a życie ludzkie pozbawione byłoby sensu (FC 18). Dzieci wraz ze wzrostem obserwują miłość swoich rodziców i tylko wtedy czują się bezpieczne, gdy takowa istnieje. Jak powiedział Seneka „Jeśli chcesz być kochany, kochaj sam”. Z pewnością odnosi się to do wzajemnych relacji między rodzicami, którzy poprzez wzór miłości do siebie dają poczucie bezpieczeństwa własnym dzieciom oraz uczą je miłości. „Miłość matki i miłość ojca są dla dziecka niczym słońce i ziemia dla rośliny: nie można egzystować bez któregokolwiek z nich – roślina wtedy zamiera, a dziecko w kalectwo wewnętrzne popada” (J. Homplewicz). Rodzice zadowoleni z rodziny będą przekazywać swoim dzieciom pozytywne wzorce do identyfikacji. Wtedy wspólnota rodzinna będzie źródłem dobrych postaw, emocji, zachowań, umiejętności życiowych, dzieci będą umiały odróżniać dobro od zła, będą kierowały się w życiu wartościami i miłością.
W dzisiejszym zabieganym świecie jakże rzadko mamy czas dla siebie, jak rzadko okazujemy sobie miłość. Pośpiech, rutyna, pogoń za pieniądzem, niepewna sytuacja finansowa, brak stabilizacji na rynku pracy zabija w rodzicach miłość. Jakaż to miłość rodzicielska, gdy nasze własne dziecko biega po podwórku z kluczem na szyi lub przez cały dzień jest pozostawione samo w domu bądź pod opieką obcych? Karygodne zdaje się zostawianie dziecka na wiele godzin samego przed komputerem, z telefonem komórkowym czy Internetem. A wszystko dlatego, że rodzice, najbliższe osoby dla dziecka nie mają dla niego czasu.
Zapamiętajmy: Człowiek został stworzony do życia we wspólnocie. Komunia małżeńska stanowi fundament szerszej komunii rodzinnej. Małżonkowie winni być świadomi swej roli wspólnototwórczej i odpowiedzialnie podjąć zadania budowania tej szerszej komunii rodziny- komunii rodziców i dzieci, braci i sióstr, domowników i innych krewnych, a także przyjaciół i znajomych. Wewnętrzną zasadą ożywiającą jest miłość. To, co dziecko zobaczy w rodzinie i przeżyje, weźmie ze sobą w życie i przyjmie za własne doświadczenia. Dobre wzorce wyniesione z domu będą podstawą do stworzenia w przyszłości kolejnych dobrych wspólnot rodzinnych, opartych na miłości i wartościach moralnych. Kondycja rodziny znajduje bezpośredni i natychmiastowy oddźwięk w kondycji danego narodu.
Wanda i Marek Jabłońscy
Photo: emilianohorcada / Foter / CC BY
Leave a Reply