We wszystkich stworzeniach – zwierzętach, ziołach leczniczych i drzewach – kryją się tajemnicze siły lecznicze, których nie pozna żaden człowiek, jeśli nie zostaną mu one objawione przez samego Boga.
Te środki lecznicze są wskazane przez Boga i uwalniają człowieka od chorób, chyba że On tego (jeszcze) nie chce.
Co to ma wspólnego z układem pokarmowym?
Według św. Hildegardy dolegliwości żołądkowo-jelitowe są skutkiem nieuporządkowania spraw duchowych i braku bliskości Boga. Taki długotrwały stan może doprowadzić np. do wrzodów, a dalej do nowotworu. Człowiek według Hildegardy zbudowany jest z czterech żywiołów i mają one duży wpływ na związek między ciałem a duszą. Hildegarda opisuje trzydzieści pięć duchowych wad, które zestawia z trzydziestoma pięcioma uzdrawiającymi siłami (cnotami) oraz, co jest bardzo ciekawe, opisuje objawy chorób jakie mogą im towarzyszyć. Aż osiem z nich dotyczy chorób żołądkowo-jelitowych:
- Żądza uciech – wstrzemięźliwość
- Rozgoryczenie – wspaniałomyślność
- Bezbożność – pobożność
- Kłamstwo – umiłowanie prawdy
- Kłótliwość – pokój
- Melancholia – uczucie niewymownego szczęścia
- Brak umiaru – właściwa miara
- Bezbożność – zbawienie duszy
Doświadczenie z pacjentami mówi, iż większość z nich potwierdza, że na dolegliwości wpływały negatywne okoliczności, postawy, decyzje, które w krótkim lub dłuższym czasie dawały dolegliwości chorobowe. Wcześniej wspomniane wrzody żołądka najczęściej przytrafiają się osobom melancholijnym, które od dzieciństwa były zmuszane do milczenia, lub tłumienia swojego gniewu czy ukrywania smutku. Dlatego tak ważne jest przebaczanie, usuwanie wszelkich duchowych nieprawidłowości, by uniknąć stanów zapalnych w organizmie. Takie patrzenie na chorobę i człowieka nie jest i dzisiaj rzadkością, bowiem coraz częściej wykorzystuje się psychosomatykę w leczeniu holistycznym człowieka (oczywiście w medycynie naturalnej).
Św. Hildegarda wskazuje jak ważny jest „złoty środek” w odżywianiu, relacji z ludźmi, pracy oraz w życiu duchowym.
„Jeśli potrawy są spożywane w nadmiarze, ciało choruje wskutek nieodpowiednich soków trawiennych. Gdy są spożywane w ilościach mniejszych niż to jest konieczne, ciało staje się wiotkie i chudnie. Żołądek jest tym narzędziem, który przyjmuje i przekazuje dalej pokarm […]. Dlatego człowiek winien się wystrzegać przesady nie tylko poprzez ciało i krew, ale także przez siły duszy, dzięki którym rozpoznaje on Boga i czyni dobro […]. Bowiem jak choruje wskutek nadmiaru lub za małej ilości potraw, tak też jego dusza doznaje osłabienia pod wpływem pychy i zbytniej powściągliwości bez właściwej miary.”
Hildegarda rozważając osiem par wad i cnót, we wszystkich duchowych konfliktach poleca post jako środek do poznania swoich słabości i przekształcenia ich w cnoty.
Zatem to co rozpoznajemy u siebie jako wadę (nieuporządkowanie, grzech, uzależnienie, nałóg) możemy przekształcić w cnotę. Praca nad cnotą pozwala skupić się na pozytywnej stronie, a nie negatywnej i szybciej dochodzi się do poprawy stanu zdrowia czy też uzdrowienia.
Analizując te osiem par zestawionych wad i cnót, możemy powiedzieć, że dotyczą one głównie emocji. Ilu z nas w stresowych sytuacjach nie miało bólu (skurczu) żołądka czy też biegunki? To właśnie wskazuje jak czułe są to narządy.
Choroby żołądkowo-jelitowe mogą też pojawiać się na skutek nieprawidłowości wynikających z diety lub czynników genetycznych oraz środowiskowych. Używanie „trucizn kuchennych” wymienianych przez Hildegardę, nieumiarkowanego jedzenia, popełnianie błędów żywieniowych jest powodem wielu problemów trawiennych.
Trzeba pamiętać również o ważnym powiązaniu żołądka i nerek. Jeden organ mocno koreluje z drugim (o czym warto wiedzieć szukając przyczyn chorób).
„Okolica nerek jest firmamentem i magazynem ciepła dla całego organizmu […]. Znajdują się w niej bardzo silne naczynia krwionośne, które mocno się tam trzymają i chronią cały organizm. Jeśli jednak człowiek odczuwa w nerkach ból, wówczas jego źródłem jest osłabienie żołądka.”
Hildegarda opisywała także śluzówkę żołądka, jak gdyby widziała jej obraz w badaniu endoskopowym. Współczesnych lekarzy zadziwia z jaka dokładnością to robiła. Obok żołądka mamy jeszcze jelita, organ być może nawet najważniejszy w naszym organizmie. Była o nim już mowa poprzednio jako ważnym organie dla odporności. Uszkodzenia jelit przez nieodpowiednie jedzenie, zbyt dużo potraw jednocześnie, surowe i zbyt tłuste pożywienie powoduje powstanie chorobotwórczych soków/śluzu, które doprowadzają do m.in. wrzodziejącego zapalenia jelita grubego, nieszczelności jelit, alergii i nietolerancji pokarmowych.
Tak popularne obecnie surowe potrawy wprowadzają zgniliznę (ponieważ nasze jelita nie potrafią trawić celulozy), a dalej w procesie fermentacji i rozkładu gnilnego produkują gazy o nieprzyjemnym zapachu (amoniak, siarkowodór), które zatruwają i tak obciążoną wątrobę.
Aby tego uniknąć i wspomóc narządy trawienne ZAWSZE należy GOTOWAĆ i DUSIĆ potrawy.
Alkohol, tytoń, kawa, zbyt gorące i zimne potrawy, a także za duża ilość leków, m.in. sterydów, antybiotyków czy tez stosowanej chemii, wszechobecny cukier oraz nieświeże, przetworzone nadmiernie pożywienie (bo przecież nie może się zmarnować ) uszkadza błony śluzowe co może doprowadzić do wrzodów i w konsekwencji nowotworu.
Co zatem Hildegarda poleca przy problemach układu pokarmowego ?
- mądry post jako fundament (jakościowy nie ilościowy)
- psychoterapię w relacji z Bogiem, która powinna być skupiona na usuwaniu smutku, frustracji, stresu, zwrócenie się w kierunku modlitwy i medytacji
- upust krwi w celu wspomagania przy usuwaniu szkodliwych substancji toksycznych z organizmu
- kuracja odbudowująca/odżywcza oparta na orkiszu, owocach, warzywach, ziołach
- regeneracja jelit (np. miodem gruszkowo-ziołowym)
- terapia ruchem/ćwiczenia
- środki lecznicze/ zabiegi
Środki lecznicze proponowane przez Hildegardę opierają się o zioła szeroko znane w medycynie ludowej, jednak jest kilka które zasługują na szczególne wskazanie:
- piołun – nalewka – usuwa zaburzenia w ukrwieniu narządów, pomaga w trawieniu poprzez zawartości gorzkich substancji aktywujących enzymy trawienne i stymulujących układ odpornościowy (o czym była mowa już wcześniej)
- maść z ruty – pobudza osłabione nerki, gdzie przyczyną może być źle funkcjonujący żołądek
- napój z szałwii muszkatołowej – zakażenie helikobakter pylori, zapalenie błon śluzowych żołądka itp.
- koper włoski – zgaga, wrzody dwunastnicy, bóle żołądka
- habermus z kasztanami jadalnymi oraz mieszanka z lukrecją na żołądek – stany zapalne, wrzody, choroby trzustki, wątroby i dróg żółciowych
- wino szałwiowe – nieprzyjemny zapach z ust, zaflegmienie
- galgant – zespół Roemhelda, zgaga
- mięta nadwodna – nadwaga
- sivesan – uniwersalny środek na żołądek i jelita, poprawia przemianę materii
- mus gruszkowo – ziołowy – oczyszcza jelita oraz cały organizm z pleśni, grzybów, podnosi odporność
- napój z żankla zwyczajnego – choroba Leśniowskiego-Crohna
- wrotycz – błędy dietetyczne
- babka płesznik – zaparcia i nadwaga
- bertram – poprawa trawienia i wchłaniania
- hizop – usuwa pianę z „soków”
- pokrzywa – odtruwa, oczyszcza ze śluzu
- czosnek – grzybobójczy
- kozieradka – zaflegmienie, brak apetytu, osłabienie, utrata wagi
Za każdą choroba kryje się jakaś informacja. Jeśli ją odkryjemy, droga do zdrowia będzie dużo prostsza. Być może żmudna i długa, ale czy nie warto spróbować? Wszyscy przecież życzymy sobie zdrowia.
W czasach kiedy żyła Hildegarda ciągnęły do niej liczne rzesze ludzi którym pomagała. Jak bardzo, możemy tylko się domyślać, gdyż sława jej przetrwała do naszych czasów. Lekarze współcześni, którzy poszukują różnych metod leczenia i patrzenia na człowieka, odnajdują w jej myśli i holistycznym podejściu drogę do harmonii, którą zgubiliśmy gdzieś przez wieki trwania naszej cywilizacji, Jej propozycje nie są niemożliwe do zrealizowania, choć na początku mogą stanowić pewne wyzwanie. Ale jaka wartościowa zmiana nie jest trudna?
Św. Hildegarda nawołuje do zmiany naszych nawyków, uświadomienia sobie co robimy nie tak. Pokazuje, że choroba nie bierze się znikąd, sami mozolnie na nią pracujemy. Będąc bardziej świadomymi przyczyn i skutków szybciej zbliżymy się do owej rajskiej harmonii, a przez to do Boga. Stwórca chciał od zawsze dobra swego najwspanialszego dzieła jakim jest człowiek i wciąż cierpliwie oczekuje na naszą zmianę.
Za pasem adwent, może warto zrobić pierwszy krok ku uzdrowieniu?
Jeśli szukacie Państwo wsparcia i możliwości skorzystania z harmonizowania pracy swojego układu pokarmowego poprzez odżywcze pożywienie (zioła, zabiegi, ruch), ducha i emocje zapraszamy do spędzenia weekendu w Kuźni Zdrowia Hildegardy w styczniu lub w lutym albo do uczestnictwa w poście edukacyjno-zdrowotnym w pięknym, osadzonym na skale klasztorze na Karczówce. Sześć terminów jest dla Państwa dostępnych już w 2021 roku, począwszy o wielkiego postu (1-7 marca 2021).
Po więcej informacji oraz zapisy zapraszamy na Facebook lub na stronę klasztoru
Image by congerdesign from Pixabay
Zainteresowało mnie wino szałwiowe.
Czy mogę prosić o przepis, jak je wykonać w domu?
Serdecznie pozdrawiam 🙂
1 łyżeczka liści szalwi , szklanka wina , gotować składniki przez 2 min na pełnym ogniu przecedzić , popijać łykami ciepłe kilka razy dziennie