sąd
nieraz sfruwają białe kruki
z nieba przynoszą garnek manny
nieraz poskładają się okoliczności
i ciężko uwierzyć w przypadek
nieraz prawdziwe wyznanie
co przetrwa wiecznie – odrzucone
strach szczęścia dzielonego na więcej
nieraz myśli że zapomniano na amen
przyjdzie umrzeć z samotności
w mieście tak pełnym ludzi
nieraz z uśmiechem kłamstwo się połyka
jak gładkie cukierki Nowe życie
by wić się z bólu latami
nieraz udawanie mrówki ciągle biegającej
a owad nie zachodzi się na śmierć
nieraz sfruwają białe kruki
z nieba przynoszą garnek manny
Fotografia: Grzegorz Stachura
Leave a Reply