Oblicze Jezusa spoliczkowane, by zmazać grzech obmowy, pogardy i pychy z naszych twarzy…
Oblicze Jezusa oplute, by zmazać grzech chciwości i zazdrości z naszych twarzy…
Oblicze Jezusa tak piękne, a tak zbeszczeszczne, by zmazać grzech bezwstydu, nieczystości, seksualnych obrazów i czynów z naszych twarzy…
Oblicze Jezusa spocone z wysiłku niesienia krzyża , by zmazać grzech naszego lenistwa, gnuśności, nieumiarkowania i umiłowania luksusu…
Oblicze Jezusa opuchnięte i pobite, by zmazać grzech naszej nienawiści i gniewu…
Oblicze Jezusa zranione, by zmazać grzech naszego egoizmu i obojętności na ludzką krzywdę…
Oblicze Jezusa ze stróżkami krwi płynącej spod cierniowej korony, by zmazać grzech zmarnowanych łask,
zmiłuj się nad nami…
Wszystkie siedem grzechów głównych mamy wypisane na twarzy. Wszystkie nasz Pan widział tej nocy. Obraz naszych splugawionych przez złe czyny twarzy ranił Jego Najświętsze Serce.
Jego Oblicze przyjęło cały brud i ohydę świata, by odzyskać naszą godność.
Oblicze Jezusa zmaltretowane, by niewinnym miłującym spojrzeniem przywrócić miłość, skruchę i piękno na nasze twarze.
Czy wiesz, że cudownie pięknym klejnotem stworzył Cię Bóg, a Jezus przyszedł na świat po to, by ten klejnot nie przepadł, nie zagubił się tylko został oczyszczony i jaśniał?
Co więcej… to Oblicze nie domaga się wdzięczności, odpłaty. Ono zaprasza Cię do miłości wiecznej.
Obraz lbrownstone z Pixabay
Leave a Reply