Zmęczeni długą drogą
chyba się trochę zasiedzieli
przy obfitej i pysznej wieczerzy
bo już się ściemniło
i karczmarka niesie z góry
światło świecy
Pielgrzymi najedzeni i napici
odpoczywają w wygodnych fotelach
nie spuszczając z oczu Nieznajomego
który akurat w tym momencie wstał
podniósł oczy ku niebu
i zabrał się do łamania chleba
Eugene Delacroix, Uczniowie w Emaus (1853)
Leave a Reply