Jest takie miejsce na mapie Warszawy, któremu nie oprze się żadna kobieta, nie ważne, czy ma zaledwie kilka, czy kilkadziesiąt lat. Miejsce jakby zaczarowane… hyc i przez wrota szafy wchodzisz do zupełnie innego świata, świata marzeń, bajek czy snów?
Muzeum Domków dla Lalek niedawno powstało w lokalu na parterze Pałacu Kultury i Nauki, tuż przy Sali Kongresowej. W kilku pomieszczeniach w szklanych gablotach zgromadzona jest setka wyjątkowych miniaturowych domków, wszystkie wykończone są niezwykle starannie i oryginalnie, mają minimum kilkadziesiąt lat. Niektóre wyglądają jak miniatury domów naszych dziadków (ach te kredensy i święte obrazy!).
Jednak domki to nie wszystko. Na ekspozycji można dostrzec wiele sklepów, kramików i straganów, które zachęcają, by się nimi bawić. Stoisko z kwiatami, sklep mięsny, sklep z zabawkami, tkaninami… To jeszcze nic. Zabytkowy miniaturowy salon sukien ślubnych, z setkami detali takimi jak gorsety, rękawiczki, katalogi, pudełka na kapelusze, naszyjniki… i te misterne suknie. Zachwyt gwarantowany. Na wystawie prezentowane są też miejsca użyteczności publicznej, takie jak szkoła, szpital i klinika weterynaryjna, wszystkie doskonale wyposażone. W środku toczy się prawdziwe zabawkowe życie.
Jest też niezwykła perełka (szkoda, że tak mało rozreklamowana) – pokój z kilkoma zabytkowymi zabawkami sakralnymi modnymi we Włoszech i Francji na przełomie XIX i XX wieku, które rzecz jasna miały ewangelizować, wzbudzać zainteresowanie życiem konsekrowanym i do niego pośrednio powoływać. Ołtarze, ołtarzyki, tryptyki. Cele zakonne, szkoły klasztorne, sceny zawierania sakramentu małżeństwa i pogrzebu zakonnicy. Są naprawdę wyjątkowe i mają dobrze odwzorowane szczegóły, takie jak sprzęty, szaty i naczynia liturgiczne. Także solidnie wykonane są lalki, którymi naprawdę bawiły się kiedyś dzieci, ubrane jak para młoda, siostry zakonne czy księża, często mające kościec z drucików, więc można zmieniać ich postawy rąk i nóg. Jest też drewniana Arka Noego, bodajże ze Sri Lanki.
Wszystkie te domki nie są i nigdy nie były tanie, ale… rozwijają wyobraźnię. Być może kogoś z Was zainspirują do własnego tworzenia domku dla lalek, zwłaszcza, że Muzeum organizuje dużo tematycznych warsztatów dla dzieci i całych rodzin? Serdecznie polecam!
Leave a Reply