Z Ewangelii według świętego Jana (13, 31-35)
Po wyjściu Judasza z wieczernika Jezus powiedział: ”Syn Człowieczy został teraz uwielbiony, a w Nim został Bóg uwielbiony. Jeżeli Bóg został w Nim uwielbiony, to Bóg uwielbi Go także w sobie samym, i zaraz Go uwielbi. Dzieci, jeszcze krótko – jestem z wami. Będziecie Mnie szukać, ale – jak to Żydom powiedziałem, tak i teraz wam mówię – dokąd Ja idę, wy pójść nie możecie. Daję wam przykazanie nowe, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali”.
Piąta niedziela wielkanocna przypomina nam wszystkim o przykazaniu miłości. Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali. To słowa Jezusa, którymi karmi swoich uczniów podczas Ostatniej Wieczerzy. Nowe przykazanie otrzymują nie tylko apostołowie, ale wszyscy wierzący w Chrystusa, wszyscy Jego uczniowie. Posłuchajmy w tę cudowną niedzielę wielkanocną nauki, w której Ojciec Pio zaprasza nas do nowego życia, do podążania drogą Eucharystii. Oto przykazanie miłości do Jezusa Eucharystycznego, przykazanie eucharystyczności, które tak dobrze znamy z nauki naszego Brata Alberta: Bądź dobry jak chleb, naśladuj Jezusa, który jest Chlebem życia.
I jeszcze siedem słów Ojca Pio, na które warto otworzyć swoje serce:
- Pan Bóg w Eucharystii składa nam pocałunki miłości, przyjmujmy zatem z wielką wiarą i miłością Komunię Świętą.
- W tych tak smutnych czasach śmierci wiary, triumfującej bezbożności, najbezpieczniejszym środkiem uchronienia się przed chorobą zakaźną, która nas otacza, jest wzmacnianie się pokarmem eucharystycznym. Rzeczą oczywistą jest, że nie może się nim wzmocnić ten, kto miesiącami nie karmi się ciałem nieskalanego Baranka Bożego.
- Każda Msza święta, w której dobrze i pobożnie się uczestniczy, jest przyczyną cudownych działań w naszej duszy, obfitych łask duchowych i materialnych, których my sami nawet nie znamy. Dla osiągnięcia takiego celu nie marnuj bezowocnie twego skarbu, ale go wykorzystaj. Wyjdź z domu i uczestnicz we Mszy Świętej. Świat mógłby istnieć nawet bez słońca, ale nie może istnieć bez Mszy świętej.
- Póki nie jesteśmy pewni, że nasze sumienie jest obciążone ciężką winą, nie należy zaprzestawać przyjmowania Komunii świętej.
- Niegodni Jezusa jesteśmy wszyscy, ale to On nas zaprasza. On tego chce. Upokorzmy się przed Nim!
- Przed Jezusem obecnym w Najświętszym Sakramencie wzbudzaj święte uczucia, rozmawiaj z Nim, módl się i trwaj w Objęciach Umiłowanego.
- Jak mogę nosić w mym małym sercu Nieskończonego? Jak mogę zamykać Boga w małej celi mej duszy? Moja dusza napełnia się w bólu i miłości. Napełnia mnie trwoga, że nie zdołam zatrzymać Go w wąskiej przestrzeni mego serca.
Do tych nauk pobożnego zakonnika dodajmy refleksję ks. Marka Starowieyskiego na temat Mszy świętej: Zatraciliśmy poczucie i zrozumienie znaku. A przecież nieprzypadkowo Chrystus wybrał właśnie znak chleba i wina dla swojego sakramentu, sakramentu Eucharystii. Czy my nie potrafimy złożyć w jedną całość litery Bożego alfabetu? Zrozumienie go pozwoli zbliżyć się do tajemnicy Eucharystii.
„Bierzcie i jedzcie”. Z Eucharystii rodzi się Kościół będący jednością ludzi w Chrystusie, przy której sprawowaniu łączą się najsilniejszymi, Chrystusowymi więzami. Czyż więc dla jedności ludzi nie znaczy więcej jedna Msza jak tysiące zebrań, kongresów i spotkań, przez które podzielona ludzkość pragnie odnaleźć swoją jedność? Naszym błędem jest to, że szukamy jedności poza tą jedyną, prawdziwą jednością, która przetrwa czas, by stać się jednością w wieczności, a jest to jedność Eucharystyczna.
Leave a Reply