Rodzice Jezusa chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy. Gdy miał lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest w towarzystwie pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy, szukając Go. Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: „Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie”. Lecz On im odpowiedział: „Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?”. Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział. Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany. A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu. Jezus zaś czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi (Łk 2,41-52).
Główna myśl fragmentu:
Świątynia Heroda to przebudowana Druga Świątynia, która powstała w latach 520-515 p.n.e.. Herod rozpoczął przebudowę świątyni około 19 roku p.n.e. Renowacja dotyczyła głównie elementów estetycznych – ściany zostały pokryte białym marmurem i złotem. Powiększono też plac świątynny i otoczono go kolumnami. Świątynia wyglądała imponująco.
Rozmowa z dziećmi:
- Jak wyglądała Świątynia Jerozolimska? Zbudowanie świątyni z klocków czy pudełek może zająć dziecku trochę czasu i pewnie będzie wymagało pomocy dorosłych. Ale może warto zobaczyć, czym była budowla odnowiona przez Heroda i jak wyglądało życie religijne Żydów.
- „Czy nie powinienem być w tym, co należy do mojego Ojca?” – powiedział Pan Jezus. Można pójść z dzieckiem do pustego kościoła i pokazać, że tam wciąż mieszka Pan Jezus. Jezus czuł się w świątyni jak w domu… Czy w kościele czujemy się jak w domu, czy nie i dlaczego?
Niezależnie od rozmowy o Ewangelii można w jakiś szczególny sposób świętować to, że się jest rodziną. Można razem przygotować coś do jedzenia, wybrać się na rodzinny spacer, zrobić sobie wspólne zdjęcie albo portret (nawet własnoręczny). Jednym z pomysłów może być też wspólna modlitwa, specjalnie ułożona na tę okazję, albo po prostu rodzinny pacierz.
Tekst jest fragmentem książki Beaty Legutko i Marty Wielek, Dzieci poznają. Adwent i Boże Narodzenie, Wydawnictwo M, Kraków 2014
Photo credit: <a href=”https://www.flickr.com/photos/paullew/8325506540/”>Lawrence OP</a> via <a href=”http://foter.com/”>Foter.com</a> / <a href=”http://creativecommons.org/licenses/by-nc-nd/2.0/”>CC BY-NC-ND</a>
Leave a Reply